reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Enni obawiam się, że tak jak przy kwalifikacjach znaczenie ma kiedy kobieta ukończyła 40 r.ż., tak samo pewnie w dniu podania 2 zarodków będzie musiała mieć ukończone 35 lat. Ale potwierdź to najlepiej u lekarza. A dlaczego tak bardzo zależy Ci na 2 zarodkach?
 
reklama
Keki84 bardo mi nie zależy, jeden starczy. Szczerze to bałabym się ciąży bliźniaczej tym bardziej że pojedynczą ciąże przechodziłam bardzo źle. Tylko zastanawiałam się właśnie jak jest z tym ukończonym 35 czy rok czy miesiąc:)
 
Smefetko, bardzo mi przykro.....



Gizas trzymam kciuki za transfer, teraz musi się udać.

Kasik właśnie wyciągnęłam torbę z lekami i ja mam tak: Betadine (brałam 1 tabletkę dzień przed transferem), Flaxemin (1 tabletka przed transferem i chyba 2 po) i Relanium (przed i po transferze). Cieszę się, że pęcherzyki rosną i pamiętaj wśród nich jest co najmniej 1 dzidzia, którą będziesz bawić już za 9 miesięcy :-). A co do lekarza, który będzie robił punkcję i transfer to się nie martw. U mnie nasz doktorek nie robił, ani jednego ani drugiego, a jednak się udało.

Czarna ja byłam 30.10. na pierwszej wizycie u swojego ginekologa i nie robiłam żadnych badań, dopiero na następny raz mam zrobić morfologię i mocz. A w zeszłą środę mój maluszek miał 21 mm i serduszko biło mu 170 na minutę. Lekarz powiedział, że ciąża jest mocna i powiedział, że zrobi wszystko żebym urodziła piękną i zdrową dzidzię. Do tego rozwiał moje wątpliwości a propos strachu o poronienie (oczywiście zdarza mi się czasem uprawiać czrnowidztwo) ale lekarz pocieszył mnie, że teraz ryzyko spadło do 2%. Teraz czekam na poród hehe- 09.06.2014 :tak:. A co do objawów to poza lekkimi zaparciami i sporadycznymi nudnościami nic mi nie jest.

Widziałam dziewczyny, że wcześniej rozmawiałyście o pracy.... Ja nadal pracuje i w firmie chyba myślą że urodzę przed komputerem:confused2:. Okazało się, że moje wszystkie 4 "troskliwe koleżanki", które wiedziały o mojej trudnej drodze do dzidziusia wcale nie są takie troskliwe :zawstydzona/y:. Do pracy dojeżdżam codziennie 50 km w jedną stronę i powiedziałam im wprost, że popracuje max do Bożego NArodzenia, to wszystkie się na mnie obraziły i skwitowały to tak, że nie ja pierwsza i nie ostatnia jestem w ciąży i nie ja jedyna dojeżdżam samochodem do pracy. Gdzie się podziała ich empatia i wrażliwość? Pękła jak bańka razem z informacją, że jestem w ciąży...
 
Dziękuje Keki na pewno będę miała dużo pytań:tak::-D, ale nie wiem kiedy....pewnie koło stycznia;) a jak u Ciebie? masz zamrożone jakieś zarodki? jak tak to kiedy możesz podejść do transferu?
 
Smerfeta brak mi słów, tulę Cię kochana :-:)-:)-( Dlaczego to jest takie niesprawiedliwe, dlaczego akurat nam się to przydarza???@

@mika dziękuję Ci bardzo za propozycję z lekami ale wczoraj dostałam wszystkie recepty, na przed i po transferze też a że były wśród nich leki, które miałam brać już od jutra wieczorem to kupiłam wszystkie za jednym zamachem. Mieszkam w małej mieścinie i musiałabym na miejscu zamawiać leki a tak kupiłam wszystko w jednej aptece bez biegania. Niestety doktorek źle wystawił receptę na relanium i już w dwóch aptekach mi nie sprzedali. Za wszystko zapłaciłam 360 zł. (bez relanium). Jutro po punkcji, żebym nie zapomniałam poprawić recepty. Punkcję ma mi robić doktor Olszak a transfer (jeżeli do niego dojdzie bo po dzisiejszych przeżyciach Smerfety zaczynam w to wątpić) profesor. A pseudo koleżankami się nie przejmuj i rób swoje, tak, żeby Tobie było dobrze.
 
Ostatnia edycja:
@mika na wtepie gratuluje!!:):tak::tak::-D a co do koleżanek niestety też mam takie na których się zawiodłam i to z powodu ciąży ale w odwrotną stronę;) one były w ciąży a ja nie....ale na pewno masz jakąś bliską psiapsiółkę:tak:nie koniecznie z pracy na którą możesz liczyć:-)
 
@mika niestety potwierdzam, że często ludzie wokół nas są okrutni... Przykre to, ale nic nie poradzimy.

Enni transfer miałam w niedzielę 3.11 i na tamtą chwilę zarodki były 3. Dziś pewnie już wiadomo czy udało się je zamrozić, ale słyszałam, że telefonicznie nie udzielają już takich informacji, a osobiście jakoś nie po drodze... I chyba się trochę boję dowiedzieć, że jedyna nadzieja w tym maleństwu, które we mnie... Może męża wyślę, żeby się dowiedział jak będzie w Poznaniu, ale cykam się strasznie...
 
Smerfeta nie wierzę w to co przeczytałam:zawstydzona/y: miałaś standardowe ivf bo kojarzę ze pisałaś że Ci tak doradzali że jest lepsze niż ICSI. Ale czy Twój M ma dobrą armię? Bo jeśli tak to dobrze zrobili ale jeśli inaczej to automatycznie zmniejszyli ci szansę:zawstydzona/y: Ja mam niskie AMH i cały czas mi ściemniają że mam słabe komórki ( ale AMH niskie bo mi uciachali jeden jajnik a lat mam dopiero 29) a M ma bardzo słabe nasienie i dzięki ICSI drugi raz już tak samo z 4 zaplodniły się 3 komórki) u nas zwykłe ivf nie ma szans.
Strasznie mi przykro, to jest chyba gorsze niż beta 0,1 bo nawet nie masz szans na złudzenia i nadzieję do testowania:no: Jedno jest pewne, że musisz sie pozbierać, napisać na Novum do emriolog, na Naszym Bocianie do dr D lub prof Sz, porozmawiać ze swoim lekarzem i ustalić dlaczego tak sie stało i co dalej. Zbierz duzo informacji a po smutku, złości i rozgoryczeniu z nowymi siłam stawaj do dalszej walki. Przytulam Cię mocno i przesyłam pozytywną energię ( choć sama mam ją na minimalnym poziomie) ale trzeba się dzielić:sorry:

Ja mam 29 lat, 52 kg i dostałam ostatnio dwa zarodki, teraz też na to liczę bo to daję większą szansę.
 
reklama
Do góry