reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Aha rozumiem.
Czyli muszę się zastanowić czy chcemy badać.
Jaki jest koszt tych badań?
Kariotypy mamy zrobione bo robiliśmy to w pakiecie w Katowicach .
A no to dobrze dla was czasowo, że macie kariotypy to znacznie ułatwi.
Pierwszy zarodek 4500, każdy kolejny 2200 i tu nie jestem pewna ale chyba jeszcze trzeba doliczyć na całość 1000 zł za pobranie materiału ale tego 1000 już nie jestem pewna. Nie pamiętam jak to dr tłumaczył.
A i rozmowa z genetykiem 400 zł. Zawsze możesz załatwić sobie formalności, a decyzję ile i czy badacie podjąć na późniejszym etapie.
 
Ostatnia edycja:
Trzymaj się! Przytulam
Pamiętaj, że masz jeszcze szansę.
Ja mam córkę z ostatniego zarodka z drugiej procedury, podobno najgorszego a teraz biega obok mnie. Staramy się o drugie..
Mam takiej samej klasy zarodek. Transfer prawdopodobnie w piątek 😉
O to zapamietam i bede kibicowac, zeby sie udalo 😉
 
Oooo, dzięki Ci za podzielenie się, podnosi to na duchu :) jakim cudem Ty już 24 tydzień ?! 🥹
Lekarz też powiedział, że jest to pewną selekcją i że jeśli zarodek realnie jest zdrowy i silny, a procedury dobrze przeprowadzone to to ryzyko obecnie jest minimalne. Ja po
biochemicznej przy inseminacji wiedziałam, że przy in vitro chcę przebadać zarodki, żeby jak najbardziej zwiększyć szanse. I nie żałuję.

No leci ten czas bardzo…
 
Dzięki 🫶 Tak tak, wiem że takie ponowne rozmrażanie i pobieranie biopsji ma negatywny wpływ na zarodek. Właśnie próbuje zanalizować najnowsze badania na ten temat opublikowane przez ESHRE ale słabo mi idzie, oprócz ogólnego zrozumienia że są gorsze wyniki niż przy biopsji na świeżo 😹 jak nie badanie zarodków to pewnie znowu histeroskopia mnie czeka, albo sztuczna menopauza, albo sztuczny cykl, albo może jakieś wlewy domaciczne przed transferem, albo nie wiem co jeszcze…. już tyle badań mamy za sobą :/
A z immunologii co macie przebadane? Ja ostatnio zrobiłam listę tego, co jeszcze możemy zbadać, ale sama nie wiem..
 
Ja teraz tak miałam więc oby i u Ciebie się udało ✊🏻
Udało Ci się powtórzyć i skończyć z sukcesem? Mój mówi że się trochę boi jak się podniosę jak będzie powtórka z rozrywki.
Zaszłam prawie w urodziny moje, miałam urodzić w urodziny męża a urodzenie martwe 2 dni przed urodzinami mojej córki, szybko chciałam uciekać że szpitala żeby zdążyć na urodziny do domu.
 
To u mnie jutro rok mija od zabiegu usunięcia CP. Jedynej ciąży w jaką udało mi się zajść. Myśli o tym kropku chyba nigdy nie miną nawet z wiedzą, że przez ulokowanie nie miał żadnych szans.
Mam nadzieję że zmienia niedługo to beznadziejne prawo określania płci w celu skorzystania z urlopu macierzyńskiego. Dla mnie ten element już był ponad siły, nie chciałam wiedzieć czy to był chłopiec czy dziewczynka bo serce by mi pękło jeszcze bardziej.
Wiem, jak dostałam list z wynikiem kariotypu plus informacja ze była to dziewczynka, upragniona siostra dla córki rozsypałam się. Gdyby nie moja lekarka która ogrom mi pomogła to ciężko. Plus dla niej za wytłumaczenie i nie krzywienie się jak ktoś się rozkleja.
 
Udało Ci się powtórzyć i skończyć z sukcesem? Mój mówi że się trochę boi jak się podniosę jak będzie powtórka z rozrywki.
Zaszłam prawie w urodziny moje, miałam urodzić w urodziny męża a urodzenie martwe 2 dni przed urodzinami mojej córki, szybko chciałam uciekać że szpitala żeby zdążyć na urodziny do domu.
Tak, z tym że u mnie naturalne starania więc trochę inna historia. A Morticie znam z wątku grudniowe mamy z którym musiała się pożegnać, niestety... 😔
 
reklama
Tak, z tym że u mnie naturalne starania więc trochę inna historia. A Morticie znam z wątku grudniowe mamy z którym musiała się pożegnać, niestety... 😔
No u mnie wtedy też było naturalne, nie wiedziałam że jestem nosicielem wady, dopiero tamtą strata pokazała obraz że najbazpieczniejsza dla mnie droga obecnie to ivf.
 
Do góry