reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

kasik36 jedno jest pewne, że będziesz miała transferowany 5-dniowy zarodek innych nie transferują (uważają, że 5-cio dniowe lepiej rokują), co najwyżej przesuną ci punkcję zmniejszając dawkę menopuru jeśli zaistnieje taka potrzeba, a tym, że popękają pęcherzyki wcale się nie przejmuj od tego jest gonapeptyl, poza tym przy ivf twój organizm za sprawą leków, które bierzesz, nie produkuje własnych hormonów, więc czas kiedy pęcherzyki mają dojrzeć wybiera lekarz, a twój organizm jest całkowicie uśpiony, dr mówiła mi, że sobie przypomina tylko jeden transfer 3 dniowych zarodków w przeciągu kilku lat i była to para z USA, której kończył się urlop i nie mieli już wyboru więc transferowali 3 dniowe, więc głowa do góry, bo przy cyklach w pełni stymulowanych jeden dzień w tą czy w drugą nie ma znaczenia w przypadku punkcji
 
reklama
Olusia trzymam mocno &&&&&& za pozytywny wynik, ale też jestem zdania, że nie powinnaś robić sikańca, mi pozytywna dwucyfrowa beta wyszła w 7 dpt, więc myślę, że w przypadku 3 dniowych można już pokusić się na betę w 9dpt
 
lenkabar witaj :)
Faktycznie miałam aż 10 cykli z CLO. 6 z nich było u 'zwykłego lekarza' zanim trafiłam do kliniki leczenia niepłodności. Bardzo dobrze reagowałam na CLO (zawsze 1-2 pęcherzyki przy małej dawce leków), za pierwszym razem ciąża biochemiczna więc mieliśmy nadzieję że w końcu się uda. Później trafiliśmy do kliniki więc nowy lekarz też chciał zbadać cykl i spróbować inseminacji na CLO - tak doszły trzy kolejne (jedna na CLO samym, dwie z inseminacją), w międzyczasie był cykl z aż 4 pęcherzykami który musiałam przeczekać i tak dobiłam do 10 ;).
Później pojawił się temat in vitro więc nie było nad czym myśleć, zresztą 10 cykli to i tak dużo, nie było sensu dalej w to brnąć. Myślę że CLO to najtańsza i najprostsza metoda stąd ta ilość; szczególnie że u mnie poza PCOS (i aglutynacją nasienia u mojej drugiej połowy) nic więcej nie stwierdzono.
Przy IVF też bardzo dużo naprodukowałam przy małych dawkach leków - ale tak zazwyczaj jest przy PCOS i wysokim AMH. Minus to hiperstymulacja i odroczony transfer ale plus - z tej hodowli mam 4 piękne blastocysty które na mnie czekają :happy:

kasik36 dziewczyny mają rację - nasz organizm to nie maszyna i tu nic nie da się zaplanować, nie stresuj się niepotrzebnie - lekarz wie co robi i na pewno ustali terminy tak aby wszytko mogło odbyć się we właściwym czasie :tak:
 
Ostatnia edycja:
Czarna ja miałam raz taki przypadek, że pojechałam na podglądanko pęcherzyków w 8 dc (po 7 dniach stymulacji 75 j Menopuru), miałam mieć usg i decyzję kiedy IUI a okazało się, że byłam już po owu :zawstydzona/y: Ale wtedy nie brałam Gonapeptylu więc pewnie masz rację.
Już nie zawracam Wam głowy bo mnie zaraz ochrzanicie:sorry: Cierpliwie poczekam do jutra i będę wiedziała co dalej.
 
Z kolei mój gin mówi i w obu klinikach w Szczecinie to się stosuje, że najlepiej rokuje transfer 3-4 dniowego zarodka, potem już szanse maleją. Cholera !!!! Komu tu wierzyć!!!
 
dziewczynki a jak myślicie co w przypadku kiedy ivf udało się za pierwszym razem i zostały jeszcze zamrożone 3 blastki, wiem że za pierwszy rok przechowywania płaci nfz, ale co dalej, czy później koszty będę ponosiła ja i czy w takiej sytuacji klinika ze mną się skontaktuje ? wcześniej o tym nie myślałam i nie dopytywałam, bo nie sądziłam, że się uda....
 
Kasik ja skarpetki chętnie założę bo jestem zmarźlak Koszule nocną kupiłam po prostu pod dworcem w Gdańsku, zaraz obok empika (obok stoiska z torebkami) ;-) Kobita ma spory wybór a koszt to tylko 35 zł

Gizas – zrób jak mówisz, zbierz jak najwięcej informacji od lekarzy i embriologa, a później zobaczysz ile będzie zarodków, jeśli minimum 3 to pokusiłabym się na transfer jednego a resztę bym zamroziła, a jeśli mniej to chyba lepiej zamrozić. No ale najważniejsze to chyba będzie zdanie embriologa. Kiedy Twój lekarz wraca?

Keki gratuluje pięknych zarodeczków i trzymam kciuki byś wkrótce dostała piękny prezent ;-)
 
Czyli jak mialam podane 2 zarodki 3 dniowe? to mozna juz pojsc na bete tak? ale jutro nie dam rady, bo jestem w pracy wiec pozostaje mi pojsc we wtorek albo w czwartek tak jak planowalam :-) w sumie to juz taki moment ze pewnie wiadomo czy sie udalo czy tez nie....
Ja mam zamrozony 1 blastus, moze kiedys pojade po niego :-)

Kasik ja tez mialam raz tak ze przygotowywalam sie do IUI i pojechalam na podgladanko i potem mialam byc za chyba 4-5 dni i pojawila mi sie po raz pierwszy torbiel ktora miala prawie 4 cm wiec nie mialam zabiegu... gdyby lekarz kazal mi byc np po 3 dniach to pewnie zabieg by sie odbyl... no ale bylo minelo...

Smerfeta fajny bocianek z malenstwem
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry