reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

To usg to był najbardziej nieprzyjemny element programu.

U mnie było w ogóle o tyle super, że przed fotelem był ekran, na którym był przyspieszony filmik z rozmrażania zarodka, a później mogłam go oglądać na żywo i proces nabierania przez embriologa też. Bardzo to był wzruszający moment.
Odbywa się to jak na badaniu gin na fotelu ? Czy jakoś inaczej?
Wiem,,moze głupie pytanie ale w sumie to nie wiem
 
reklama
@Gosia0132 dokładnie, ja na tym samym miejscu miałam robiona punkcje

@Motylkowa! Jeszcze raz przytulam! To jest strasznie niesprawiedliwe. Nie wiem jak wasi faceci, ale mój nie dałby rady. Jak ostatnio mi coś się wymądrzał (jego reakcja na stres) zapytałam czy zrobiłby punkcje jąder? A on co? Ja na to tak, punkcje jader, gdyby się okazało że słabe nasienie, mało ruchliwe plemniki to częsta procedura, aby plemniki nie musiała sie męczyć w tym samym czasie punkcje ma kobieta i mężczyzna. Mój zbladł i mówi nie wie. A ja się uśmiechnęłam i mówię to się ciesz ze nie musisz, a patrz przez co my kobiety musimy przechodzić. Tony leków, punkcja, sztuczny cykl, transfer, badania, klucie nieustanne ciała... a później czekanie i jeszcze to zajście połowa sukcesu a teraz donos... nawet kąpieli w wannie trzeba sobie odmawiać! Dieta... kobiety my jesteśmy tak super silne że ja nie wiem czemu to męska rasa jest uważana za silne osoby. To my jesteśmy w stanie dużo więcej znosić.
Aha i nie kładziemy się do łóżka na 37.2 :)
 
Któraś w ogóle z Was się zastanawiała co powinnysny zrobic jakie badania? Aby sprawdzić jak nasz organizm po całych procedurach? Ktoś wam coś przybliżał? Mojej koleżance conmiala przez pół leków, Pani zaleciła wizytę po procedurach u endokrynologa ale sprawdzić tarczyce, a endokrynolog jeszcze zalecił badania wątroby i żołądka.
 
Któraś w ogóle z Was się zastanawiała co powinnysny zrobic jakie badania? Aby sprawdzić jak nasz organizm po całych procedurach? Ktoś wam coś przybliżał? Mojej koleżance conmiala przez pół leków, Pani zaleciła wizytę po procedurach u endokrynologa ale sprawdzić tarczyce, a endokrynolog jeszcze zalecił badania wątroby i żołądka.
Usg piersi!
 
Ja w zeszłym roku październikowe chce być znowu ;)
Drugi dzisiaj dzień po transferze ale nic nie czuje... w ogóle po transferze miałam wrażenie jakby to wszystko wypadło, bo lekarz robił jakiś próbny transfer później właściwy. Też tak miałyście?
Wiem że to nie możliwe żeby wypadło, jeszcze kazał mi z nogami zgiętymi wyżej siedzieć przez 10 minut a embriolog nie pozwoliła podnosić głowy podczas transferu, żeby nie napisać brzucha.
Nie wiem co rozumiesz przez próbny transfer, u mnie raczej nie było czegoś takiego.
Embriolog dawała rurkę z zarodkiem lekarzowi i mi ją pokazywała, później lekarz informował, że teraz będzie wprowadzał zarodek.

Nie musiałam w ogóle leżeć ani nic, od razu poszłam siku, bo już nie mogłam wytrzymać, ale to przez to że miałam godzinne opóźnienie, bo z mojej Kliniki zrobili sobie plan zdjęciowy 😅
W sumie to za wiele mi nic nawet nie mówili jakie są zalecenia i w ogóle, tak naprawdę to nikt tam czasu nie miał na rozmowę, a co dopiero żeby się mną zająć.
 
Nic nie wypadło, spokojnie 😅 mi dwa razy musieli wszystko zakładać, bo użyli jakiegoś innego cewnika i nie było go na usg widać i pan profesor który patrzył mojej lekarce na ręce mówił żeby użyć tego co zawsze, więc trochę mi tam nagmerali. A po od razu leciałam zrobić siusiu, jak mi naciskał sonda od usg na brzuch to się bałam że nie wytrzymam więc nie myślałam o niczym innym jak wizyta na toalecie 😅
Kurcze ja chyba nie miałam żadnego cewnika zakładanego 🧐 mówił tylko, że wsadza wziernik, czegoś tam szukali na usg i od razu umieszczali zarodek i to tyle. W sumie to jakoś dziwne to wszytko było, tak na szybko, nawet nie dostałam żadnej informacji jakiej klasy mamy zarodki. Zrobili co trzeba, pozwolili mi wstać i iść od razu do toalety i tyle ich widziałam 🙄
 
reklama
Kurcze ja chyba nie miałam żadnego cewnika zakładanego 🧐 mówił tylko, że wsadza wziernik, czegoś tam szukali na usg i od razu umieszczali zarodek i to tyle. W sumie to jakoś dziwne to wszytko było, tak na szybko, nawet nie dostałam żadnej informacji jakiej klasy mamy zarodki. Zrobili co trzeba, pozwolili mi wstać i iść od razu do toalety i tyle ich widziałam 🙄
Noo jest wziernik i tam jeszcze do środka wchodzą cewnikiem przez szyjkę macicy i patrzą właśnie na usg gdzie jest żeby podać zarodek w odpowiednim miejscu ☺️ u mnie za pierwszym razem to też była chwila, za drugim już trochę dłużej przez to zmienianie i chwilę czekaliśmy na zarodek od embriologa :) ale ogólnie to szybka sprawa, potem tylko ta rozmowa szybka z lekarzem i do domu. Nam lekarka jeszcze przed transferami tylko mówiła ze zarodki sa dobrej klasy, a ja nawet nie chciałam dopytywać jakie konkretnie zeby nie tym nie stresować. Jakbyś dopytała to by Ci na pewno powiedzieli dokładnie :)
 
Do góry