reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

reklama
Hejka!
Kasik ja nigdy nie miałam infekcji... i cytologię mam na I ;-)
Gizas to już trzymam kciuki &&&&& bierzesz cały czas suplementy? ja biorę tylko Falvit + kwas foliowy, ale chyba przydałoby mi się jeszcze quenzyn Q10 :baffled: Może też zacznę stymulację za tydzień... ale u mnie tak dziwnie wychodzi bo ja dziś mam 9dc, to co - zacznę stymulację od połowy cyklu? :szok: niby lekarz mówi że sobie wszystko wyregulują lekami ale mam pewne obawy jak to będzie...? No i muszę jeszcze zrobić dla anastezjologa morfologię, jonogram i jeszcze coś tam - ale to muszę zrobić priv
Infinity gratuluje zarodeczków i 3mam kciuki za ich pięęękny podział
a115.gif
 
Pełna Kochana fizycznie czuję się dobrze, psychicznie powiedzmy że też, nie jestem już tak optymistycznie nastawiona, za wiele porażek za mną:zawstydzona/y:ten rok jest dla mnie ciężki, najpierw nieudana stymulacja w maju i strach o utrate drugiego jajnika, później porażka ivf, choroba teściowej a teraz uroki mieszkania pod jednym dachem. Kurczę a Twoja niunia ma już 3 miesiące, pamiętam Twój dzień testowania, miała być klinika a wyszły piękne dwie kreski:tak:jak to było dawno temu:sorry:A Ty jak się czujesz? Jak Maleńkam dajesz sobie radę? M masz na miesjcu czy w rozjazdach?

Smerfeta a Ty jedziesz długim protokołem? o takim akurat nie nie wiem więc się nie wypowiem, ja zawsze mam krótki ze względu na niskie AMH. Suplementy biorę cały czas, z przerwami na doły psychiczne jak mówię że to przecież wszytsko na nic i że to niesprawiedliwe:zawstydzona/y:ale później sie ogarniam i łykam, bo widze efekty, rok temu miałam (ale to też zasługa głupie stymulacji która miała na celu opróźnienie kieszeni) jeden mizerny zarodek, a tera miałam 2 bardzo ładne, co prawda 3 dniowe, ale dr bał się hodowac do 5 doby bo uważa że maleństwa mają lepiej w macicy, gdybym miała większą ilość to inna bajka... a ja bioę beparent, dodatkow jeszcze kwas foliowy, DHEA, selen, koenzymQ10 90 mg i skończyły mi się z omegą 3/6.Dokupię jeszcze magnez.

Szykuję się spora ekipa na procedurę i wspólne testowanie;-)
 
Dzięki Lilonka, Twoje Szkraby tez już takie duże:tak:Cieszy mnie to ale z drugiej strony uświadamia ze ja też mogłabym miec takie gdbyby się udało:zawstydzona/y: wiem, wiem, nie ma co gdybać trzeba walczyć dalej.

A Ty jak się czujesz? Zoorganizowałaś sie czasowo? Jak Maleństwa? Życze przede wszytskim Wam zdrówka:tak:
 
Lilonka witaj. No twoje skarbki już takie duże. a jeszcze wczoraj pisałam o czasie jak na iui udawało wam się ivf za pierwszym razem. Ty, Madziula, Sylha, Lindi, no i widziałam że Sony też się udało ale nie wiem za którym razem. Wtedy byłam przekonana że ivf to taki pewniak. Ale teraz już spadłam z obłoków na ziemię i to z wielkich hukiem się rozbiłam.
 
Cześć Dziewczyny!
Obiecałam sobie, że zanim cokolwiek napiszę przeczytam cały wątek, aby być w temacie, ale po 2 godzinach czytania jestem dopiero na 53 stronie i nie mogę się powstrzymać od przywitania się :) Obiecuję jednak doczytać wszystkie posty, żeby być na bieżąco. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona, bo - chyba jak każdej z nas - wsparcie jest mi potrzebne w tych trudnych chwilach.
Krótko o mnie: 29 lat, 3 lata starań, PCOS (praktycznie brak owu), laparoskopia (nakłuwanie jajników, jajowody drożne), naturalna ciąża poroniona ok. 6 tyg. (jeszcze nie było zarodka na USG widać), potem 6 cykli z Clo i IUI - bez skutku; nasienie męża 3 lata temu tragiczne, podrasowane AndroVitem do wartości tuż nam normą. Teraz jestem zakwalifikowana do refundowanego IVF i od najbliższego piątku zaczynam stymulację (protokół krótki z antagonistą z uwagi na wysokie ryzyko hiperstymulacji - AMH 10,9 ng/ml).
Chętnie będę śledzić historie każdej z Was, wspierać jeśli tylko dam radę.
Pozdrawiam Was ciepło!
 
Ostatnia edycja:
GizaS - maleństwa juź nie takie maleńkie - ponad 8400 na łepetynkę :-) mój kręgosłup błaga o litość ;-) Maciek dziś zrobił pierwsze raczki do przodu :+) bo do tej pory froterowali podłogi na wstecznym. A ja - no cóż miana perfekcyjnej pani domu na pewno nie zdobęde :-) Jak mam do wyboru - spędzać czas z dziećmi czy latać ze szmatką ;-) to wybieram moje Smerfy. A tak na poważnie zastanawiam się nad wzięciem kogoś do sprzątania - raz albo dwa w tygodniu. Właśnie zastanawiam się ile uda mi się pospać zanim zaczną się dopominać cyca. Coś mi ostatnio często się budzą na cyckanie - a było już tak pięknie 7-8 godzin bez pobudki :-)
Malwisia - była taka piękna seria - Lindii, Magdusia, Kosik, Sylha, ja - 100% skuteczności. Sony też wyszło za 1 razem - a od niedzieli Pawełek jest już po drugiej stronie brzuszka :-) ale niestety i w życiu są te "czarne" strony i nie zawsze idzie po naszej myśli. Tak spojrzałam na waszą pierwszą stronę i faktycznie różowo nie jest. I tak mnie nachodzi taka myśl - czy kliniki nie chcą wykorzystać na maksa rządowej kasy - skoro mogą dostać kasy za trzy próby. Chociaż nir należy się wszędzie dopatrywać teorii spiskowych
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko i za Wszystkie staraczki zaciskamy mocno kciuki i wysyłamy moc bliźniakowych buziaków:rolleyes:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry