Pełna Kochana fizycznie czuję się dobrze, psychicznie powiedzmy że też, nie jestem już tak optymistycznie nastawiona, za wiele porażek za mną
ten rok jest dla mnie ciężki, najpierw nieudana stymulacja w maju i strach o utrate drugiego jajnika, później porażka ivf, choroba teściowej a teraz uroki mieszkania pod jednym dachem. Kurczę a Twoja niunia ma już 3 miesiące, pamiętam Twój dzień testowania, miała być klinika a wyszły piękne dwie kreski
jak to było dawno temu
A Ty jak się czujesz? Jak Maleńkam dajesz sobie radę? M masz na miesjcu czy w rozjazdach?
Smerfeta a Ty jedziesz długim protokołem? o takim akurat nie nie wiem więc się nie wypowiem, ja zawsze mam krótki ze względu na niskie AMH. Suplementy biorę cały czas, z przerwami na doły psychiczne jak mówię że to przecież wszytsko na nic i że to niesprawiedliwe
ale później sie ogarniam i łykam, bo widze efekty, rok temu miałam (ale to też zasługa głupie stymulacji która miała na celu opróźnienie kieszeni) jeden mizerny zarodek, a tera miałam 2 bardzo ładne, co prawda 3 dniowe, ale dr bał się hodowac do 5 doby bo uważa że maleństwa mają lepiej w macicy, gdybym miała większą ilość to inna bajka... a ja bioę beparent, dodatkow jeszcze kwas foliowy, DHEA, selen, koenzymQ10 90 mg i skończyły mi się z omegą 3/6.Dokupię jeszcze magnez.
Szykuję się spora ekipa na procedurę i wspólne testowanie;-)