Magda_7891
Fanka BB :)
DW, dziękuję jest dobrze na razie. Doktorek próbował się dodzwonić do mnie bo dostałam SMSa z poczty głosowej po chwili ja dzwoniłam i nie odebrał i nie oddzwonił. Dzwoniłam na oddział ginekologiczny u mnie w szpitalu i jedyne co mogą zrobić to USG i zostawić mnie żebym leżała u nich i brała leki które i tak biorę. Więc mam być w domu i leżeć brać leki a jakby coś się pogorszyło przyjechać. Na szczęście po nocy była tylko maleńka kakaowa kropka więc nie panikuję tylko leżę i czekam do jutra żeby jechać albo do dr Śl albo do mojego stacjonarnego gina.
strasznie to kosztowne a nie wiadomo czy pomoże czy nie zaszkodzi.... ehh trudne to wszytko. Ja już nawet immunologii nie tykam bo mam tyle innych problemów....życzę żeby po wynikach najlepiej nic nie wyszło złego i żebyś mogła wrócić po maluszka
niby tego nie okazuję ale widzę że jest w szoku, bo niby suplemntowałam go od zimy, nie miał grypy tylko zapalenie zatok ale nie pozwoliłam mu brac antybiotyków i się męczył, brał tylko wiosną antybiotyk an trądzik różowaty ale to minęło te 70 pare dni. A stan nasienia fatalny
w listopadzie do ivf mial 9 mln a ruch B 44%, nie wiem co do morfologii ale wcześniej maił 2 @, ale z 9 mln bylo co wybierać, nawet na naturalsa jest jakaś szansa a teraz 0,1 mln i nic się nie rusza to i przy morfologi to pewnie to kilkaset albo kiladziesiąt było prawidłowej budowy
a w patologiach chleją,palą, niedojedzą a dzieci sie rodzą jak krórki... nie rozumiem tego
dziekuje za kciukaski.......mąż był ze mną przy transferze pierwszy raz , widziałam ze sie bal ale jakoś dał radę i powiedział ze bardzo cieszy sie ze mógł ze mną byc i zobaczyć co przechodzę 
