reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Magda7891 a jak się czujesz? Odważna jesteś robiąc jutro betę :-) Ja nie mogłam się wybrać za każdym razem...tak się bałam. Również trzymam kciuki za jutrzejszy wynik! :-)
 
reklama
DW, już sama nie wiem czy to odwaga czy głupota ;) postanowione :) oby coś pokazało...
Dziękuję, czuję się dobrze tylko od wczoraj pobolewa mnie brzuch ... takie kłucie.
A co u Ciebie? Wiecie już kiedy kolejne podejście?
 
Magda w swoim aucie też miałaś problemy po wymianie skrzyni biegów? :szok: może to jakaś reguła? ;-)
Kasik to prawda, mamy swoje plusy i minusy w swoich formach zatrudnienia. U mnie nie aż tak fajnie gdy idzie się na L4 ale mam koleżankę która bardzo mi pomaga i bierze na siebie moją pracę. Razem zaczęłyśmy starać się o dziecko. Jej udało się po pół roku a wtedy ja ją zastępowałam :blink:
 
Smerfeta, skrzynie muszę wymienić dopiero bo coś trzeszczy i mnie mechanik nastarszył że jak sobie będę tak pędzić obwodnicą i mi się to rozsypie to może być groźnie. Przy rozrządzie koszty mnie dobiły. Miało zamknąć się w 600 zł a okazało się że wyszło 1200... innych komplikacji na szczęście nie było.
 
Magda u nas rozrząd kosztował 700 zł.. ale po wymianie poszła pewna uszczelka zupełnie z tym nie związana i tak jakoś pechowo szło dalej... I właśnie na obwodnicy nam to padło :wściekła/y: oby teraz było dobrze bo inaczej byłoby krucho z dojazdami do kliniki :baffled:
 
Smerfeta, ehhh te samochody skarbonki bez dna ale życia bez auta sobie teraz nie wyobrażam. Nie wiem jak ja kiedyś dawałam radę dojeżdżać do pracy autobusem :) (wychodziłam z domu o 5:40 a na 8 docierałam do pracy :p )
A wyjazdy do kliniki to czasami pędzenie na łeb na szyję np jak nie mogłam wyjść szybciej z pracy z Pruszcza do Gdyni w 22 minuty to mój rekord ;)
 
Magda, wow! bijesz mnie na łeb w czasie dojazdu!!!
a045.gif
pewnie ze 150 na liczniku non stop miałaś? :-D No i chyba bez korków Ci się trafiło? Ode mnie chyba ze dwa zjazdy z obwodnicy do Pruszcza, a mój rekord dojazdu to 30 minut
c085.gif
 
Smerfeta, fakt prędkość dopuszczalna sporo przekroczona ;) ale na szczęście i o dziwo był mały ruch i bez korków.
 
Magda7891 no więc czekam na @ a jestem jakos w połowie cyklu i mam wtedy dać znać lekarzowi. Myślę, że od najbliższego cyklu zacznę brać antyki? A przynajmniej mam taką nadzieję, że doktorek ma dla nas miejsce ;-) Ta bezczynność mnie dobija ;-) A z drugiej strony, jak sobie pomyślę, że znowu wszystko od nowa...czasem już mam dość :-(
Pamiętaj, jutro podnosisz statystyki naszemu doktorkowi ;-)
 
reklama
Do góry