reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2024 - refundacja

No cóż, po prostu macie… inaczej :D a nie wiesz czy są u Was jakieś statystyki co do skuteczności ivf przeprowadzonych na służbę zdrowia? Tak czytając jak to u Ciebie wyglądało to przypuszczałabym że pewnie nie są to jakieś spektakularne wyniki?
Tak, są statystyki, każdy szpital właściwie ma też swoje własne - dlatego też leczenie w każdym może wyglądać nieco inaczej. Np. u nas transferuje się wyłącznie zarodki 5 i 6-dniowe, a w innych też 3-dniowe. U nas do tej pory wszystkie transfery mrożone odbywały się wyłącznie na cyklu sztucznym - teraz zdarzają się naturalne. Nie wykonuje się inseminacji u kobiet powyżej 38 r.ż., bo była mała skuteczność, itp. Nadal wykonuje się klasyczne IVF, nie tylko ICSI. No i nie ma żadnych dodatkowych bajerów, bo to na służbę zdrowia.
Trudno znaleźć jakieś konkretne dane co do "skuteczności", bo to zależy, czego szukamy: ile kobiet po prostu po in vitro zaszło w ciążę? Ile urodziło? Po ilu podejściach do punkcji? Czy może do transferu? ICSI czy in vitro klasyczne? Czy z dawstwem? Z adopcją gamet? Zarodków? Do tego wszystkiego są osobne dane...
Ale gdyby skumulować to wszystko razem i liczyć tylko żywe urodzenia, nie ciąże, to kilka lat temu skuteczność in vitro wynosiła ok. 28%. Przy czym w "najskuteczniejszym" szpitalu było to 48, a w "najmniej" - 17.
W tym rankingu np. mój szpital jest na 20 miejscu na 100, z wynikiem 31%. Tylko że odbyło się w nim 2 razy więcej punkcji w ciągu roku niż w tym z pierwszego miejsca - a to też ma wpływ...
 
reklama
Ciekawe, jak to wygląda w PL, bo chyba też każda klinika ma swoje dane? No i często liczą procent ciąż, nie urodzeń... Tutaj za ciążę "do statystyki" (oraz za udaną próbę z 4 możliwych) liczy się tę, która dotarła do etapu zarodka z bijącym sercem (a USG wykonywane jest dopiero w 7-9 tc - pierwsze!).
 
Tak, są statystyki, każdy szpital właściwie ma też swoje własne - dlatego też leczenie w każdym może wyglądać nieco inaczej. Np. u nas transferuje się wyłącznie zarodki 5 i 6-dniowe, a w innych też 3-dniowe. U nas do tej pory wszystkie transfery mrożone odbywały się wyłącznie na cyklu sztucznym - teraz zdarzają się naturalne. Nie wykonuje się inseminacji u kobiet powyżej 38 r.ż., bo była mała skuteczność, itp. Nadal wykonuje się klasyczne IVF, nie tylko ICSI. No i nie ma żadnych dodatkowych bajerów, bo to na służbę zdrowia.
Trudno znaleźć jakieś konkretne dane co do "skuteczności", bo to zależy, czego szukamy: ile kobiet po prostu po in vitro zaszło w ciążę? Ile urodziło? Po ilu podejściach do punkcji? Czy może do transferu? ICSI czy in vitro klasyczne? Czy z dawstwem? Z adopcją gamet? Zarodków? Do tego wszystkiego są osobne dane...
Ale gdyby skumulować to wszystko razem i liczyć tylko żywe urodzenia, nie ciąże, to kilka lat temu skuteczność in vitro wynosiła ok. 28%. Przy czym w "najskuteczniejszym" szpitalu było to 48, a w "najmniej" - 17.
W tym rankingu np. mój szpital jest na 20 miejscu na 100, z wynikiem 31%. Tylko że odbyło się w nim 2 razy więcej punkcji w ciągu roku niż w tym z pierwszego miejsca - a to też ma wpływ...
Od teraz wszystkie kliniki biorące udział w programie będą musiały prowadzić szczegółowe statystyki. Uczestnicy programu są zobowiązani do informowania kliniki jak przebiega ciąża i czy skończyło się urodzeniem dziecka :) ale jak to w praktyce będzie wyglądać to zobaczymy. Takie Novum w Wawie chwali się, że na razie w programie 58% transferów dało dwie kreski. Ale nie wiadomo ile z tego dotrwa do wizyty serduszkowej i ile dzieci się urodzi. Dowiemy się za 9 msc :) jeśli mniej więcej u was jest to i tak koło 30%, to mieści się w standardzie światowym. Może jednak nie jest tak źle z tym programem u was w takim razie :D
 
Mr Bean Waiting GIF by MOODMAN
Czekam i czekam na telefon ile mamy ❄️ 🙈
 
poprzedni telefon był o 10 to miałam nadzieję, że dziś też szybko pójdzie 😅
Też tak myślałam. Pierwszy telefon miałam koło 11 więc zakładałam że ten o skończeniu hodowli będzie o tej samej porze. A tu się okazało że niestety z reguły ten ostatni telefon jest po południu. Dalej trzymamy kciuki. 🥹
 
Od teraz wszystkie kliniki biorące udział w programie będą musiały prowadzić szczegółowe statystyki. Uczestnicy programu są zobowiązani do informowania kliniki jak przebiega ciąża i czy skończyło się urodzeniem dziecka :) ale jak to w praktyce będzie wyglądać to zobaczymy. Takie Novum w Wawie chwali się, że na razie w programie 58% transferów dało dwie kreski. Ale nie wiadomo ile z tego dotrwa do wizyty serduszkowej i ile dzieci się urodzi. Dowiemy się za 9 msc :) jeśli mniej więcej u was jest to i tak koło 30%, to mieści się w standardzie światowym. Może jednak nie jest tak źle z tym programem u was w takim razie :D
U nas też tak jest, po narodzinach jest formularz do wysłania. Ale raczej nikt rodziców za to nie ściga...
Jak widać, w każdym szaleństwie jest metoda ;-)
Super, że 58% procedur dało pozytywny wynik! Ale wiadomo, że trzeba jeszcze ciągu dalszego... A na jakim etapie uznaje się te 2 kreski? Potwierdzonej bety?
 
reklama
Do góry