reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zakupy / promocje / okazje

Leon dostał te klocki lego z teskacza za 100 zł, polecam, moje dziecko zrobiło sobie peppę i bawił się traktorkiem i ludzikami
a wczoraj bawił się prawdziwym parapetem - taki sprzęt grający, stojący u muzyków w zakurzonym kącie a dla Leona prawdziwy szał, bardzo się cieszył, że jest siłą sprawczą dźwięków, no i perkusję też ogarniał, super zabawa

a laptop czy coś przypominające laptop......? nam się udaje bawić bez tego i oby jak najdłużej
 
reklama
bali nie kupię Jaśkowi klocków z teskacza, bo on się nimi nie bawi! mam mu kupić, bo Leon je lubi?
Słuchajcie dziewczyny, nie będę bronić tego laptopa jak lwica, bo sprawa jest otwarta, ale widzę, że coś tu trzeba wyjaśnić. Moje dziecko UWIELBIA tego typu zabawki, lubi wszelką elektronikę, jak widzi włączonego laptopa, to leci mało nóg nie pogubi, uwielbia piolty, cyfrowe wyświetlacze itp. wynalazki. Ja szukam zabawek pod MOJE dziecko. Jasne, że ma też inne zabawki, edukacyjne, nikt nie mówi, że jak dostanie ta klawiaturę, to będzie siedział przy niej non stop a wszystko inne pójdzie w kąt - to nawet niemożliwe w odniesieniu do mojego dziecka, to ma być pewne urozmaicenie w codziennej zabawie. Rynek jest zalany masą zabaweczek dlatego, że każde dziecko ma inne upodobanie, a nie dlatego, że kazde dziecko ma mieć je wszystkie. Moje lubi muzyczne i właśnie technikę, nawet zauważyła to pani z centrum rozwoju dziecka, że dla Jaśka to najlepsze zabawy z pianinem, piosenkami i jakieś "rozpracowywanie" elektroniki. Do manualnych typu rysowanie już mniej chętny, ale bawi się, tyle że krócej, klocki wogóle go nie jarają. Po prostu każde dziecko jest inne, jak on tak lubi te elektroniki, to chyba lepiej jest uczyć np kolorów, czy innych rzeczy na czymś co on lubi i na jego sposób, niż narzucać swoje metody.
Także dla mnie na tą chwile nie ma problemu w tym, że dziecko dostałoby swoja klawiaturkę i laptopa, a w tym, czy faktycznie jest ona warta zakupu, bo Wiolan zasiała ziarno wątpliwości, jeśli te programy są okrojone, to może faktycznie dać sobie spokój i poszukać czegoś innego.
 
lenka - spokojnie każdy pisze tu swoje zdanie, a Ty masz prawo mieć własne jak każdy z nas. Bali po prostu wtrąciła co może nam polecić i robi to chyba każda z Nas, nikomu nie każe iść teraz i kupić klocki bo Leon takie ma.
Dorian też uwielbia laptopa, jak tylko jest wolny to biegnie do niego ale ja zwyczajnie mu na to nie pozwalam. Nie narzucam innych zabaw ale po prostu ZACHĘCAM do bardziej twórczych zabaw.
Przeraża mnie widok siedzącego dziecka przed kompem czy telewizorem! Tyle.
 
Sorry dziewczyny, nie chcę tu Wam za bardzo wchodzić w słowo i dyskusję. Ale też mam problem, co kupić Dianie na prezent, no i co poradzić babciom żeby kupiły.
Ale co zauważyłam: Diana uwielbia swój drewniany sorter. Odkąd go ma- czyli już jakieś 3 miesiące, to nie rozstaje się z nim na krok. Inne zabawki się nie liczą, leżą w szufladzie, a ona tylko z sorterem i cyk cyk cyk te klocki do dziury. W między czasie, usiądzie przy stoliku i trochę porysuje, ale za kawałek znowu sorter w łapki i układanie. No wprost uwielbia się nim bawić. Więc nie chciałabym jej na święta kupować jakiejś pierdoły która jej nie zainteresuje, ale właśnie coś takiego jak ten srter, żeby też mogła się nim zainteresować. Jakieś pomysły macie?
Bo jeśli chodzi o kupowanie zabawek to ja normalnie mam czarną dziurę w głowie :no: Pliss
 
elwi ja się absolutnie wcale nie unoszę, bo i nie ma o co. Wyjaśniłam sytuację, bo nie każdy musi znać zainteresowania mojego dziecka, a przez to moje intencje i tego dotyczył mój poprzedni wpis. Co do siedzenia przez dziecko przed tv, czy laptopem, to nie do końca się z tobą zgodzę, uważam ze wszystko można w umiarze i tyle, nie ma co demonizować. Bajki też mają jakiś element edukacyjny, natomiast nikt nie chce dawac dziecku laptopa z dostępem do internetu i przeglądaniem witryn. Nie zapominaj że piszemy o zabawce, ona ma zupełnie inne funkcje niż klasyczny laptop i własnie dlatego wolałabym to zastąpić nią, niż waleniem Jaśka o moją klawiaturę i pokazywaniem mu witryn. Oczywiście możesz mieć odmienne zdanie i zupełnie nie dopuszczać tv i kompa w przypadku Doriana i wcale mnie to nie zdziwi, ani nie oburzy - każdy ma swoją strategię.
 
Lenka, te programy na Comfy nie są okrojone.. one są zwyczajnie takie... hmmmm mało jest jak dla mnie funkcji rozwojowych... one zwyczajnie są takie i to nie znaczy ze darmowe sa okrojone a kupne programy nie... one takie baaaaaardzo proste są... i nawet dla tych starszych dzieci też....
a wogóle to może byście sie zebrali i przyjechali do nas, dasz do sprobowania Jaskowi tej klawiaturki zanim zdecydujesz.. sama oglądniesz i polookasz....
daleko nie macie:))) sobota??? połączymy to z Andrzejkami.. zostaniecie do niedzieli:)))
 
Wtrącę się do dyskusji o laptopach i elektronice, ponieważ mój Oli podobnie jak Jaś od lenki też uwielbia tego typu zabawki. Na topie jest również zestaw majsterkowicza z młotkiem w roli głównej - co dziwne, jeszcze żadna śrubka nie zginęła :-D:-D Zabawki typu klocki czy samochodziki są fajne przez pięć minut :-( Także w pełni podzielam opinię, że każde dziecko jest inne i ma prawo do wyboru własnej zabawki, takiej która naprawdę je zainteresuje. A jeśli chcę znaleźć dziecku twórcze zajęcie rysuję mu na zwykłych kartkach różne proste obrazki typu samochodzik, dom, ryba itp. nazywam to po kolei, a on później pokazuje mi co jest co; kolorów też się tak będziemy uczyć. Ostatnio pokazałam mu jak wygląda litera "A" i całkiem nieźle przez zabawę nauczył się ją rozpoznawać. Jest tyle ciekawych rzeczy, którymi możemy rozwijać nasze pociechy, że nie ma potrzeby przekonywania się tutaj nawzajem co jest fajne, a co nie...
Rozpisałam się... ;-)
 
Tą arkę co pokazała JustMe ma znajoma i Simonkowi bardzo podobały się te zwierzaki :tak: Co prawda arkę zignorował całkowicie ale zwierzaki miętolił :)
 
reklama
Lenka, nie chce mi się sprawdzać, bo może trafił się mój post pod Twoim postem i odebrałąś to do siebie, a ja się 2 tyg. gryzłam z tymi klockami, bo Alis chyba poleciła, a Leon nie miał żadnych do tej pory i się strasznie ucieszyłam, że on w te klocki wpadł i nie chciał wypaść, czym się z Wami podzieliłam,

i dokładnie napisałam w tym duchu, że każde dziecko jest inne i woli co innego, spoko, mój lubi muzykę i idziemy w prezenty muzyczne, gitara, perkusja, parapet :D
mój laptop i pilot do tv go nie interesują, nie ma też zakrętki na włączanie i wyłączanie
 
Do góry