Ja też jakoś nie bardzo z szyciem i potrafię zaszyć kieszeń przyszywając guzik ( tak sobie raz w płaszczu zrobiłam). Zazdroszczę tym, co potrafią, naprawdę fajna sprawa i wtedy takie unikatowe rzeczy
A ten pracodawca Sylka to u mnie, nic nie wywalczyłam. Narazie złożyłam skargę do Państwowej Inspekcji Pracy i czekam teraz, ale to pewnie trochę potrwa. Do tego teraz opóźniają maksymalnie dostarczenie dokumentów do ZUSu, żebym zasiłek, jak najpóźniej dostała. I byłam w ZUSie to mi powiedzieli, że muszę czekać, jak nie dostarczą do dostaną upomnienie i potem karę. I nikt nie patrzy na to, że już zaraz będzie 3 miesiąc, kiedy nie mam środków do życia. Jakbyśmy nie mieli jakiś oszczędności, to nie wiem za co mieli byśmy żyć. Ale cóż takie są przepisy. Mam nadzieję, że niedługo się sprawa wyjaśni. Jeszcze rozumiem, żeby mi mieli jakoś dużo zapłacić, a tu trochę powyżej najniższej krajowej...
A ten pracodawca Sylka to u mnie, nic nie wywalczyłam. Narazie złożyłam skargę do Państwowej Inspekcji Pracy i czekam teraz, ale to pewnie trochę potrwa. Do tego teraz opóźniają maksymalnie dostarczenie dokumentów do ZUSu, żebym zasiłek, jak najpóźniej dostała. I byłam w ZUSie to mi powiedzieli, że muszę czekać, jak nie dostarczą do dostaną upomnienie i potem karę. I nikt nie patrzy na to, że już zaraz będzie 3 miesiąc, kiedy nie mam środków do życia. Jakbyśmy nie mieli jakiś oszczędności, to nie wiem za co mieli byśmy żyć. Ale cóż takie są przepisy. Mam nadzieję, że niedługo się sprawa wyjaśni. Jeszcze rozumiem, żeby mi mieli jakoś dużo zapłacić, a tu trochę powyżej najniższej krajowej...