Mama u nas właśnie zupełnie inaczej. To ja mam problemy ze spaniem więc jak się wybudzę to koniec. Jak córa dawała czadu (na szczęście rzadko) to on zasypiał i chrapał a ja od 3 nie spałam, a rano do pracy.
Mąż wybudza się i jest jak nówka, a potem znów zasypia, a ja dochodzę do siebie długo a potem długo nie mogę zasnąć.
Dobrze, że do opieki nad dzieckiem są dwie osoby które się uzupełniają wg swoich preferencji
Mąż wybudza się i jest jak nówka, a potem znów zasypia, a ja dochodzę do siebie długo a potem długo nie mogę zasnąć.
Dobrze, że do opieki nad dzieckiem są dwie osoby które się uzupełniają wg swoich preferencji