reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy i wyprawka dla Maleństw listopadowych Mam

Mamba owszem jest każde dziecko inne ale myślę łatwiej mi niż komuś kto nie miał wcale styczności z dziećmi... I nic nie wie a takie osoby tez są.
Mam koleżanki które nie zmieniały nigdy pieluchy nie wiedzą co robić gdy dziecko chore czy boli brzuszek itp jak się ma jakieś doświadczenie jest łatwiej.
 
reklama
Ja tez tak myslalam a mialas ze tak powiem na własność ;) noworodka ??? Bo ja wrocilam do domu z dzieckiem i jak sobie uswiadpmilam ze ro maleństwo jest moje i ze jestem za niego odpowiedzialna a za ściana noe a poloznej czy lekarza to oblecial mnie strach a tez pielucj nazmienialam się tysiące a poleglam na pepuszku
 
Ja mam przewijak z wanienka wygodnie było nam z nim i teraz tez będę używać przewijak na łóżko odpada bo łóżko na gorze stoi musiałabym latać w te i wewte ja myśle ze fajna sprawa jest tak na pare dni zaszyć sie w łożku z dzieckiem karmić i spać można sobie odpocząć i dzieckomw spokoju zacznie jeść żadne tam odwiedziny czy gotowania obiadów czy sprzątanie fajnie jak ma sie taki czas z dzieckiem bo można sie dograć razem
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mama 290 tu masz racjie jak ja coreke urodzilam dwa dni po powrocie ze szpitala zaraz kuzynki sie zbiegly i citki nie lubie jak chca zaraz wszyscy na rece . Nie ma noszenia calowania. A jak mala plakala i ktos wtedy ja chvial daj bo ja ja uspokoje to az sie gotowalam . Uwazalam i nadal uwazam ze takiemu maluszkowi najlepiej jest w ramionach mamy czuje sie wtedy bezpiecznie .Za pare dni moje siostry i rodzice na obiad wpadli tez sie umeczylam z bolem po cesarce nie chcialo mi sie stac przy garach i goscic pieknie gosci . Teraz ja wszystkim powiedzialam ze nie chce odwiedzin w szpitalu chce wtedy spokoju dla siebie i dla dziecka a do domu po dwoch tyg, zaprosze jedynie mama bedzie od poczadku zemna .
 
Ja mam taką kuzynkę w rodzinie rok młodszą jak komuś się dziecko urodzi to zaraz musi być pierwsza teraz ciotka rodziła w marcu to oczywiście ona zaoferowała jej pomoc przy starszakach a jak się dowiedziała że już urodziła to na drugi dzień pojechała już sobie z mała zdjęcia robiła Ciotka była tak wściekła ale jakoś przeżyła przynajmniej starszaki miały opiekę... teraz jej brat powiedział że jak jego żona urodzi w październiku to dopiero ją chce widzieć w grudniu w święta nie wcześniej:)
Ja będę mieć prze kicha ne bo mój tata będzie mieszkał z nami przez jakiś czas po porodzie to coś czuje że moje dziecko dziadek będzie wychowywał ale to już pisałam...
 
Ja wlasnie nie rozumiem jak wszyscy sie zbiegaja w odwiedziny zaraz po porodzie. Ja zawsze odczekuje az rodzice sami zaprosza lub minie sporo czasu. Ani matce nie na reke takie zloty ani maluchowi. Tez na pewno nie bede zapraszac tyle co mama do pomocy.
 
Ja myśle ze jak chcą już pomoc to niech starsze dzieci jak sie je ma wezmą na spacer ugotują obiad nie ma co po porodzie nie wszystkie wyglądamy i czujemy sie jak miss zreszta labo sie karmi albo odciąga mleko brakuje czasem takiej prywatności zwykłej nie każdy ma ochotę ubierać sie i malować bo tłumy prze dom sie przewijają jak sie jakieś dziecko rodzi wsród znajomych to o ile nie poproszą to ja sie nigdy nie pcham takich bliskich przyjaciółek to z reguły już byłam zaraz po porodzie albo w trakcie ale to proszą mnie o jakaś bardziej fachowa pomoc a nie po to żeby oglądać dziecko dla samego oglądania warto już w ciąży postawić jakieś takie granice bo pózniej będziemy sie niepotrzebnie tylko denerwować
 
reklama
Mnie drażnią te pielgrzymki do szputala . Dierżę mamę i tate oraz męża reszta niech sobie poczekać na swoją kolej. Poza tym nie wuobrazam sobie niespodziewanych odwiedzin w domu.
 
Do góry