reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla mamy i maleństwa

dobrze wam bo macie jakieś doświadczenia;p ja zielona i będę musiała jakoś sama wykmninic ile czego w jakim rozmiarze;p
 
reklama
quchasia ja też nie mam w tym temacie doświadczenia, ale spokojnie, wszytsko wyjdzie z czasem ;)
Ja po wczorajszym usg zrobiłam pierwsze drobne zakupy :-D Gdyby mąż mnie nie powstrzymał, to pewnie bym szalała i szalała z wydawaniem kasy ;)
 

Załączniki

  • 20150801_125808[1].jpg
    20150801_125808[1].jpg
    20,8 KB · Wyświetleń: 62
My wciąż ciuszkowo-wyprawkowe zakupy mamy przed sobą. Po pierwszym usg genetycznym kupiliśmy jeden komplecik tylko, taki symboliczny :) Obiecałam sobie, że wrzesień będzie takim miesiącem zakupowym, ale myślę, że po kolejnym usg powoli zacznę się rozglądać za ciuszkami i innymi potrzebnymi rzeczami. W sierpniu jadę też do rodziny, od której mamy dostać wózek po ich córci, a mimo, że u nas wstępnie wyszedł synek, to myślę, że jakieś ciuszki też się znajdą.
 
Dziś pozwoziliśmy ubranka malucha do domu z działki - mam salon zawalony torbami i pudłami wypełnionymi ubrankami od 56 do 80. Jutro będę je segregować i sprawdzać co się jeszcze nadaje. Zrobię inwentaryzację co mam i czego jeszcze mi brakuje :-D Jestem podekscytowana jak mała dziewczynka, która zaraz ma iść do wesołego miasteczka :tak::biggrin2:


Dziś byłam też w H&Mie - są wyprzedaże dziecięcych ciuszków. Dla maluszka nic nie kupiłam na niej ale dla starszaka już tak - koszulkę za 10zł i spodenki za (niestety aż) 40zł, ale mniejsze rozmiary były po 10-20zł. Mój już jest po prostu za stary :confused2: Ubrania kupuję już na 146cm... dżizas - kiedy on tak urósł!!!

Ah, a dla malucha mój mąż wypatrzył koszulkę (na 74cm - ale szybko zleci ;-) będzie akurat na lato) z LED ZEPPELIN - super czadowa :-D On też musi mieć trochę frajdy z synka ;-)
 
szkrabek ja też właśnie siedze nad ubrankami i segreguje je. Dostałam sporo tego od kuzynki wiec roboty tez troche jest :) powiedzcie mi czy macie jakies sposoby na usuniecie plam z ubranek? bo niektóre sa poplamione a sa tak sliczne ze szkoda ich wyrzucac
 
hehe te to bardziej z zupek niz kupek :) chyba sprobuje zwyklym odplamiaczem a potem przepiore w plynie dla dzieci moze sie uda jeszcze cos sprac z tego :) dobrze ze tych poplamionych jest niewiele :)

a tu ubranko ktore kupiłam jako pierwsze (niestety tylko duży rozmiar był) i w taki oto sposób tatuś dowiedział się o płci :)Zobacz załącznik 20150729_133308.jpg
 

Załączniki

  • 20150729_133308.jpg
    9,6 KB · Wyświetleń: 64
reklama
olciastrzelce - ooooooooooooo! :-) słodkie to body :-)

Na plamy można spróbować użyć sody oczyszczonej - mieszasz z wodą i robisz masę (więc mniej wody) i wcierasz w plamę i czekasz ok 10min. Potem płuczesz i pierzesz normlanie.

Ja też niestety mam kilka takich z żółtymi plamami po zupkach i innych jabłuszkach, ale one mają już 8 lat, więc nie wiem czy dam im radę ;-)
W każdym razie zrobiłam inwentaryzację - jeżeli jesteście ciekawe ile tego wyszło to załączam tabelkę. Części z nich w ogóle nie pamiętam, więc pewnie ktoś mojej mamie musiał podrzucić jakąś torbę z ubrankami bądź ja ich po prostu nie używałam jak młody był malutki... co jest prawdopodobne bo rzeczy są albo brzydkie :-p albo niepraktyczne np. z kołnierzykami - fajnie wygląda ale spać na grubym kołnierzyku to i ja bym nie chciała!!! :-D Także liczby są duże, ale część pewnie w szafie nieużyta zostanie.
I okazało się, że mam masę kaftaników :szok: - podejrzewam, że moja mama musiała mnie zaopatrywać, bo ja ich unikałam jak ognia. :-p W weekend na działce mi powiedziała, że MUSZĘ koniecznie mieć jakieś kaftaniki przecież, na co jej odpowiedziałam moim ulubionym pytaniem "A po co?" :-D Nie widzę sensu, ale no cóż nie ucieknę od nich i wyszło znów na jej :-p

Zobacz załącznik inwentaryzacja.png
 

Załączniki

  • inwentaryzacja.png
    9,2 KB · Wyświetleń: 75
Ostatnia edycja:
Do góry