reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla mamy i maleństwa

Przy synku miałam tak po 6-7 par body i pajacyków do tego jakieś bluzeczki, spodenki tak powiedzmy ze 3 komplety i cieplejszy pajac ala kombinezon (rodziłam w czerwcu). Kupiłam tylko jeden zestaw w rozmiarze 56 i w nim synek wychodził ze szpitala. Reszta była w rozmiarze 62 i wcale nie były za duże, ale moje dziecko miało prawie 4kg i 57cm przy urodzeniu. Teraz też spodziewam się podobnych gabarytów mimo, że to dziewczynka, więc 56 też tylko 1 zestawik planuję.
 
reklama
czytałam na necie różne listy wyprawek w jednej z nich było napisane, że ubranka w rozmiarze 62... Sama nie wiem, ale myślę, że kupie jakieś w rozmiarze 56, ale tylko dosłownie ze 3-5 kompletów. Ale ten rozmiar dokupię na ostatnią chwilę. Zobaczymy jak Niunia bedzie rosła w brzuchu i jakie są przewidywania gin co rozmiaru dziecka...
 
co do liczebności - to generalna zasada jest taka, że im starsze dziecię tym troszkę więcej - noworodek się mało brudzi - chyba że uleje nie na pieluszkę lub uleje sie z drugiej strony :-) ale to się rzadko zdarza.

Moim zdaniem mniej więcej tyle starczy (poniżej lista) - ale ja miałam ciut więcej, bo nie mogłam się powstrzymać przy zakupach :-p

body - 5-10 szt.
pajac - ok. 6 szt.
śpiochy - ok. 5 szt.
dresik
ze dwie cieplejsze bluzy
ew. spodenki zamiast śpiochów ze 2-3szt.
skarpetki 5-8szt.
czapeczki - ze 2szt. + ciepła na mróz
kombinezon
 
Quchasia tez bralam ten wozek pod uwage :tak: Głownie to chodzilo mi o gabaryty , lekki i mały po zlozeniu w sam raz do mojego malego bagaznika:tak: tylko qrde te koła :no: na moje ciezkie zimowe warunki nie ma szans. . Mysle ze swietny wozek dla kogos kto mieszka w centrum , gdzie ma proste chodniki ,przejscia itd.

Ja juz wozek na 1000% wybrany tak jak planowalam od samego poczatku Tutek tirso bialy z ekoskory :biggrin2: Małz sie zreflektowal ze do porodu kupi mi nowe auto wiec jestem happy :-D


Dziewczyny co do ciuszkow jestem zdania ze lepiej miec wiecej niz mniej, glownie body pajacyki itd. Niby takie maluchy sie nie brudza, ale ulewaja zdarzaja sie wystrzeliwujace z sila wulkanu kupy :-D . Czasami trzeba takiego malucha przebierac pare razy dziennie.
 
Jak urodzilam to mi sie śmiać chciało z tej wyprawki podawanej przewaznie w internecie, czy gazetach, tyle to moje dziecie w ciagu dnia zużywalo, nastawilam sie na rozmiar 62 bo kto mnie nie badal mowil ze duża będzie, w pewnym momencie zaczelam juz panikowac ze 68 trzeba, tak z tym duża przesadzali, a urodzila sie na 54cm tylko nogi dlugie miała :d, musialam dokupywac male rozmiary. Dzieci sie poca ulewaja, to kupa wycieknie, przebieralam praktycznie za kazda zmiana pieluchy na początku.
 
U mnie starszak 2920 sie urodzil i tydzien po porodzie maz kupowal w tesco male pajace bo mlody we wszystkim tonal.
Z mlodszym bylo latwiej bo urodzil sie pół kilo wiekszy ale za to straszliwie ulewal.
Zbawienna okazala siepaka ubran wylicytowana na allegro w I ciąży.

Kolezanka miala listopadowego ulewaczka i niesamowicie sie umeczyla przy spacerach, nawet po 3 podejcia do wyjscia na 1 spacer i od stóp do glowy do przebrania mlody byl.
 
Auliya moja tez duzo ulewala, ubranek trzeba wtedy masę, najgorsze było ze czasem z prania wracaly a juz za małe, bo nie mamy suszarki ;).
 
o kurde :szok: rzeczywiście jak się ma takiego ulewaka małego to trzeba mieć zdecydowanie więcej. Ja nie doświadczyłam tych "przyjemności" więc nie wiem, przebierałam ze 2 razy na dzień max. + na noc, po kąpieli.

Później zdecydowanie więcej - bo ząbkowanie - ślinił się jak nie wiem co!!! Co chwila musiałam go przebierać, bo czasem nawet śliniaki nie dawały rady...


Mój się urodził ważąc 2500 i miał 52cm - więc też się topił w rozmiarze 56 ale po tygodniu dorósł. Teraz jestem w ciąży z drugim mężem, który jest zdecydowanie większy i potężniejszy od pierwszego i juz się boję co ze mnie wyjdzie :baffled: W każdym razie nie nastawiam się na takiego malucha ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Też miałam małego ulewaczka i ciągle przebierałam i prałam- na szczęście było lato i wszystko momentalnie schło, więc niebrudzący się noworodek akurat mi się nie trafił. Miałam też sporo pieluszek tetrowych i flanelowych- traktowałam je jako prześcieradełka, zabezpieczenie pościeli, fotelika samochodowego itp.
 
Do góry