reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla mamy i maleństwa

Olaszy ja kupowalam dla córki od sprzedawcy wasal tak na czerwono napisane na zdieciach ma spory asortyment


Ja rodzilam w prywatnym to malo kto karmil piersia wszystko pod dostatkiem bylo od razu w jednorazowkach . Ja nie mam parcia na piers bo mi nie szło to wcale tym razem malec zadecyduje też. Nie kupuje mleka bo w razie czego to m dokupi.
Musze gina popytać co mi tam trzeba.
 
Ostatnia edycja:
reklama
$_20.jpg Ten wózeczek znalazłam dla mojego skarbeczka. Wygląda na zadbany i Pani dorzuca kilka gratisów, w tym fajny śpiworek na ok. roczne dziecko, to idealnie, do spacerówki na przyszłą zimę... Jak wam się podoba?
 

Załączniki

  • $_20.jpg
    $_20.jpg
    18,7 KB · Wyświetleń: 94
Dziewczyny i dziekuje za odpowiedzi w sprawie butelek i dokarmiania maluchow przy kp. Czyli jednak najlepiej nie sluchac mam i babć, bo one sa jakies przewrazliwione. Chociaz moja mama uwaza tak jak ja że dokarmiac nie trzeba :) no ale tesciowa z kolei juz ma swoja inną wizję.

@porannakawa no powiem Ci, ze waga to mnie w sumie malo interesuje, moze sobie byc ciezki, bo na szczescie bede mogla go zostawiac na dole na klatce. I kolezanka w PL ma taki sam i gdy jeszcze tam bylam to prowadzilam sobie go na probe po miescie, po sklepie itd. I super jest, jestem na niego okropnie nakrecona :) :) :tak:
 
Domipolka wozek fajny:-)

Co do karmienia to bym chcial piersia, chociaz mlodego karmilam krotko bo 3 mce...z dokarmianiem butla bo karmilam przez nakladke sylikonowa i bardzo mbie to denerwowalo i stresowalo, jak teraz maly nie zalapie cycola to od razu butla i nie bede sie stresowac.
 
Jak wiecie, moja Lenka urodziła się w 35 tygodniu. Ważyła 1870g, była maleńka na szczęście zdrowa. Odruch ssania miała bardzo mały, a ja miałam wielkie cyce. Mój mąż w pierwszej dobie jej życia na rozkaz położnej pędził kupić laktator ręczny, bo trzeba małej dawać odżywkę dla dzieci o niskiej masię urodzeniowej, a to się podaje tylko z mlekiem mamy. Pamiętam jak udało się ściągnąć 3ml, potem 8ml. Dla niej to było całe mnóstwo. Przystawialam, walczyłam...sciagalam kilka godzin dziennie. Po miesiącu Lenka pierwszy raz złapała cyca. 3,5 miesiąca karmiłam w sposób mieszany bo nie szło inaczej. Ile ja łez wylałam... ale nie dlatego że czułam się gorsza, tylko przez presję otoczenia. Znajome mamusie nie pytały w smsach jak się ma moje dziecko, tylko czy karmie piersią i dlaczego nie pozwolili mi rodzic naturalnie :eek: (zanik tEtna dziecka, 45 minut i Lenka była na swiecie). Gdy Lenka miała 3 miesiące dostała gorączki 40 stopni, lekarka w przychodni nas zbywala, wezwalismy lekarza prywatnie. On nawet nie widział dziecka, a mnie pyta czy karmie piersią. Mówię mu ze w sposób mieszany bo... I nie dał mi skończyć - kazał mi wyciągnąć pierś i zacząć karmić, a dziecko moczyć w letniej wodzie to gorączka minie, a chira jest przeze mnie, bo karmię w sposob mieszany. Na koniec wyciągnął kasę fiskalna i mówi "150 się nalezy". Punkt kulminacyjny nastąpił gdy Lenka miała 3,5 miesiąca, wisiała 2h na cycku. Cały czas coś tam piła, w końcu puściła a ja byłam najszczesliwsza na świecie bo się najadla!!! Gdy po 15 minutach zaczęła przeraźliwie płakać i wytrabila 120ml mleka modyfikowanego to był dla mnie koniec... juz nie miałam siły psychicznie dalej walczyć z karmieniem. Mleka było coraz mniej, bo ja byłam coraz bardziej zestresowana. I podjęłam decyzję ze to by było na tyle. Moje dzieci w pierwszym roku życia zachowało raz, w drugim chodziła juz do klubu malucha i byłam raz na opiece na nią, w trzecim roku 2 razy przy czym jeden raz to było zawiane oko, a drugi to ospa. No i w tym roku chora była raz - miesiąc temu razem ze mną, bo nas klima załatwiła. Co znaczy ze wcale dużo nie choruje, nie jest gorsza niż inne dzieci, co wiele matek karmiących piersią stara się tym karmiącym mm udowodnić. Znam przypadek dziewczyny, która chciała za wszelką cenę, aby tylko butelki nie dać. Trafiła z dzieckiem na oddział, bo nie przybieral w ogóle na wadze i okazało sie, że bylo zwyczajnie niedożywiene...

Wiem, wątek zakupowy, rozpisałem się... ale jestem strasznie uczulona na karmienie piersią na siłę właśnie w związku ze swoją historią. Jeśli się uda, kurcze - sukces. Jeśli się nie uda, przecież nic się nie stanie :-) komentarze typu " ja karmie juz pół roku i kocham to robić!!!" są serio bez sensu puszczane do matek, które pewnie też by to kochały, gdyby mogły to robić... ja się nauczyłam zlewac te komentarze... ja mówiłam, że kocham mój laktator;-) teraz zobaczymy jak będzie - przede wszystkim nich się zdrowy i w terminie urodzi ;-) a potem... zobaczymy co czas przyniesie;-)
 
Asiak-k a ja ci powiem inaczej ja mieszalam pokarm az dwa tygodnie i nie powiem ze kochalam to robić, moze mala mnie zle lapala bo przyjemności nie czulam wcale, w pokoju lezalam z taka co jak tylko ja przywieźli z cesarki bo tez na sile chciala urodzić ponad 4kg dziecko które utknelo w kanale rodnym, to tylko slyszalam ja chce karmic piersią, krew się lala a on, ja chce ja muszę. Dla mnie wariatka, a ja sobie spokojnie butla karmilam, dziecko mi ladnie spalo nie plakalo, a ta zarzynała swoje sutki. Dziecko jej zeszło z wagi 4200 na 3800 w dwa dni :0. Na szczescie coś sie popsolo na sali i nas rozdzielili bo mialam ja po kokarde nie tylko z tym karmieniem.
 
dziekuje za odpowiedzi w sprawie butelek:) w takim razie dokupie tylko jakas 1 z aventu. Smoczek też zamierzam kupić ale mam nadzieje ze nie bede musiala go dawać małej :) Mi też bardzo zależy na karmieniu piersią ale wiadomo że nic na siłe zreszta tak samo jak poród, tez bym wolała naturalnie no ale cóż zobaczymy co z tego wyjdzie.
Któraś z was pytała wczesniej o kombinezony. Ja mam 3. Jeden w rozm 56 taki grubiutki zimowy, jeden w rozm 0-3 taki śliczny puszysty z uszkami ale ciut cieńszy (wczoraj kupilismy go w tesco przeceniony z 81 na 42 a teraz na 24 zł:) ) i jeden na 3-6 mcy taki przejsciowy też
Zaraz wstawie zdjęcia jak sie uda.
No i kupiliśmy jeszcze aspirator do noska, kocyk minky i akcesoria do włosków.
A powiedzcie mi czy te pieluszki tetrowe z rosmana sa jakieś dobre gatunkowo? bo jak teraz ogladam niektore pieluchy to mysle ze strach byłby wrzucac je do pralki zeby sie nie rozpadly.
 
reklama
20150917_123636.jpg20150917_123743.jpg20150917_123821.jpg20150917_124023.jpg20150917_124206.jpga tu te nasze zakupy :)
 

Załączniki

  • 20150917_123636.jpg
    20150917_123636.jpg
    9,1 KB · Wyświetleń: 74
  • 20150917_123743.jpg
    20150917_123743.jpg
    9,6 KB · Wyświetleń: 68
  • 20150917_123821.jpg
    20150917_123821.jpg
    9,5 KB · Wyświetleń: 76
  • 20150917_124023.jpg
    20150917_124023.jpg
    10,5 KB · Wyświetleń: 66
  • 20150917_124206.jpg
    20150917_124206.jpg
    10,1 KB · Wyświetleń: 81
Do góry