reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zakupy dla mamy i maleństwa

wg.mojej wiedzy to wszystko po pierwszych dwóch tygodniach.oczywiscie poza szpitalem siłą rzeczy.dzidzius swieżo co wykluty i nie ma go co narażac w pierwszych chwilach na nadmiar atrakcji.musi sie zaklimatyzowac i zaadaptowac do nowych warunków.

zgadzam się w 100%, nie zapominajmy również, że okres, w którym przyjdą na świat nasze dzieciaczki, to okres wszelkich infekcji, przeziębień itd,
niestety czasami ludzie nie myślą, i ledwo wykurowani, albo i wcale przychodzą w odwiedziny do takiego maleństwa, które nie ma jeszcze dostatecznej odporności


co do rad, porad itd, to ja, jeszcze będąc niedoświadczoną mamą, chętnie zawsze wysłuchałam, z niektórych nawet skorzystałam,z innych nie....
a to, co mi pasowało, bądź nie i tak wyszło w praktyce,
tak więc, nie ma co się zarzekać;-)
 
reklama
Co do "kwarantanny" to ja się zgadzam z Ayla. Pierwszym spacerem dzidzi po urodzeniu jest przejazd ze szpitala do domu:) Potem dopiero po ok 3 tyg(w zależności od pory roku) "wystawiasz" dziecko przy oknie, balkonie, dopiero potem pierwszy spacer. A lekarz do noworodka na wizytę przychodzi do domu-nie wyobrażam sobie iść z kilkudniowym maleństwem do przychodni...A jeszcze weź pod uwagę siebie-czy byś miała na to wszystko siłę? Przez pierwsze tygodnie dochodzisz do siebie-uwierz mi :)
 
Kurcze dziewczyny,jeden dzień nie zaglądałam a tu kilka stron i parę tematów. Ale piszecie-cieżko nadrobić ;)
My monitor oddechu kupiliśmy,bo jak TŻ usłyszał o bezdechu i śmierci łóżeczkowej to stwierdził,że on woli spać spokojnie-nawet nie było z nim dyskusji. Wybór padł na Angel Care (koleżanka ma i bardzo sobie chwali) .
Ja na początek mam już 2 kocyki,będę miała rożek na te pierwsze dni,zamierzam też kupić tylko jeden komplet pościeli oraz jeden śpiwór i sama zdecyduję w czym będzie mi wygodniej kłaść małą i wtedy dokupię albo komplet pościli na zmianę albo śpiwór.
A z odwiedzinami to mamy mniejszy problem bo mieszkamy za granicą więc rodzinka co chwilę nas nawiedzać nie będzie. Moja mama przylatuje do nas na 3 tygodnie-sama ją o to prosiłam,bo myślę,że na ten pierwszy okres przyda mi się pomoc,potem mamy 3 dni tylko w trójkę i zaprosiliśmy siostrę moją na święta,przylatuje na 2 tygodnie,wiec tylko w trójkę będziemy dopiero po świętach. Ale termin mam na 25.11 więc na pewno w ten pierwszy miesiąc po porodzie pomoc mi się przyda:)
A co do znajomych to może nie w pierwszym tygodniu,ale potem niech przychodzą-chociaż też będę uprzedzać,że preferuję krótkie wizyty,aby zobaczyć mała,szybka kawa,plotki porodowe i tyle i że zapraszać będę na dłużej jak już dojdę do siebie po porodzie :)
 
Zabieracie rozek do szpitala? Bo w Anglii to w ogole rozkow nie stosuja i nie wiem wlasnie czy nasz zabrac.. ;)

Ja mam podobnie jak joasia, ze mama przyleci z PL na 2-3 tyg, a na swieta rodzice D (tylko ja mam termin na 3.11), wiec ok, ale mysle ze najblizsi znajomi beda chcieli zaraz przyjsc w pierwszych dniach, a jakos wolalabym pozniej.. i nie wiem jak im to delikatnie powiedziec, bo jak powiedzialam przyjaciolce, ze raczej nie bedziemy wszystkim pisac smsow jak sie porod zacznie, tylko jak juz bedzie po wszystkim, to sie oburzyla, ze przeciez musze dac jej znac.. chyba zostawie ten problem dla D do rozwiazania.. jak bedzie powiadamial, ze urodzilismy.. to niech od razu powie, ze narazie wizyt nie :)
 
wg.mojej wiedzy to wszystko po pierwszych dwóch tygodniach.oczywiscie poza szpitalem siłą rzeczy.dzidzius swieżo co wykluty i nie ma go co narażac w pierwszych chwilach na nadmiar atrakcji.musi sie zaklimatyzowac i zaadaptowac do nowych warunków.

W moim szpitalu mówią o 7 dniach, z czego pierwsze 3 dziecko spędza w szpitalu.
A zresztą... Każdy robi jak chce. Ja na pewno nie będę chowała dziecka pod kloszem z daleka od zarazków i bakterii.
 
Okaże się po, może być tak że dziecko będzie spało całymi dniami, będzie spokojne i mało absorbujące a my będziemy się nudzić i wręcz tęsknic za ludźmi ;-)
 
Myślę,że wszystko okaże się po narodzinach.Ja nie przewidzę teraz jak się będę czuła....może będę miała baby blues i nikogo nie będę chciała widzieć ...na pewno nie będę udawać przed znajomymi ,że mam ochotę na wizyty,jeśli tak nie będzie.A jeśli chodzi o rodzinkę ,to akurat też mamy ją w innych miastach,moja mama przyjedzie na tydzień (( może na więcej ,jak będzie potrzeba)....a reszta musi się zadowolić zdjęciami i poczekać do świąt!
 
Właśnie, wszystko się okaże. Ale też nie jestem zwolenniczką trzymania dziecka "pod kloszem". Jeśli będzie wszystko ok, to już po tygodniu będę go oswajać ze świeżym powietrzem pod oknem, a później wyjdziemy na dwór.. Po pediatrę dzwonić nie będę, bo po pierwsze mamy bardzo blisko przychodnie, a po drugie to będzie chyba nasz pierwszy spacer- nie za długi ale jednak :)


Upolowałam dzisiaj mnóstwo super rzeczy w sh:) na dodatek było wszystko -50% i np. za taki sweterek z nexta zapłaciłam 3,5 zł, jeszcze z metką :D

P1050186.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
ale tanio :) super wygląda, w ogóle nie zmechacony. Gdzie Wy to wyszukujecie, ja nie znalazłam nic fajnego już dawno. Teściowa upolowała dwa ręczniczki z kapturkiem, ja jakoś nie mogę trafić takich rzeczy
 
Do góry