Zor tragedia mowie Ci. Dla dziewczyn to jest tyle wzorow ze glowa mala, az oczoplasu mozna dostac. Hehe powiem Ci ze masz racje. Mam juz chlopaka i jakos nie ma az takiego wyboru slicznych rzeczy. No i jak przez prawie 5 lat musialam wybierac ciuchy dla synka sposrod tyle burych kolorow to teraz bede szalec z rozem
A jak jiz widze dla chlopaka ta sraczkowata zielen to mnie ponosi...
najwyżej doszyję falbanki i też będzie słodko wkońcu jak ktoś zajrzy do wózka to nie będzie wiedział czy chłopiec czy dziewczynka a młodemu nie będzie przeszkadzać róż chociaż bardziej choruję na wrzos i fiolety
Chwilowo parę ubranek kupiłam w kolorze raczej granatowym i uniwersalnym beżu a mam podobnie z kolorem błękitnym tzw majtkowym jak Ty ze sraczkowatą zielenią (nie jest to też mój ulubiony kolor ale zawsze mniej na takim widać jak dziecko sraczki dostanie )) )