p.powietrzem
Fanka BB :)
hmm... rzeczywiście świetne; i można pchać. Ja mam już sanki niestety, więc nic nie wykombinuje, żeby kupić następne, tym bardziej, że to w naszym wypadku koszta niepotrzebne by były ;] Dostaliśmy w tamtym roku, też z oparciem, tylko chyba troszkę mniejsze i bardziej 'zwykłe', drewniane. Na parę razy będzie jak znalazł, bo to w sumie prawda, że we Wrocławiu o śnieg trudniej. Zawsze, jak zimą stąd wyjeżdżamy, to nagle nas tony śniegu zaskakują, a tutaj ledwo co, a jak już, to zaraz odśnieżone.