reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowo-Wyprawkowy:)

dajcie spokój ja tam w takie coś nie wierzę tylko podejrzewam że będę maiła niezłą wojnę do przejścia z przesądną babcią i prababcią żeby wyjść z moim malcem na specer i nie wiem jakich mam użyć argumentów żeby je przekonać

Ja mam argument, tekst do mamy lub babci: Miałaś swój czas żeby wychowywać dzieci i wychowywałaś je po swojemu to teraz daj szansę mnie...doradzaj mi ale nie oczekuj że to zrobię :)
 
reklama
Już wiem, o co jeszcze miałam Was zapytać! Czy kupujecie jakąś karuzelkę dla maluszków do łóżeczka...? Bo ja się ciągle zastanawiam, a ceny przyprawiają o zawrót głowy. Kiedyś chyba Lilu albo Asiek pisały o jakiejś karuzeli z Fisher Price, a może ktoś poleci coś jeszcze...? Jeśli już się na jakąś zdecyduję, to na taką wypróbowaną przez kogoś...
 
Ja na razie nie kupuję takiej karuzelki. Po pierwsze wychodzę z założenia, że takie małe dziecko na początku to bardziej będzie drażniła niż uspokajała. Mam małą pluszową pozytywkę i na tym poprzestaję.
Po prostu chciałabym na razie spróbować bez sztucznych uspokajaczy. Ewentualnie jakaś łagodna muzyka w tle.
 
IMG_0007.jpgIMG_0005.jpgIMG_0004.jpg
teraz chyba już widać??
ja karuzeli narazie nie kupuje, zastanawiam się nad maskotką z bijącym serduszkiem, dobre opinie o niej słyszałam
 
ja polecam 3 firmy karuzel fisher... lamaze i tiny love, sa one drogie ale zawsze mozna kupic na allegro uzywana w swietnym stanie (ja tak zrobiłam) maja swietne muzyczki (klasyczne i odglosy natury) sa na pilota , moja ma projektor z obrazkami- fajnie to wyglada w nocy...
ja kupiłam taka
- LAMAZE - 3w1 Karuzela Słodkich Snów z pilotem kosztowała mnie z przesyłka 80zl
podobała mi sie bardzo jeszcze ta KARUZELA FISHER PRICE K3799 RAINFOREST+PILOT+BONUS (1178210492) - Aukcje internetowe Allegro moja kolezanka ma ja jest bardzo fajna ( te duze liscie tak fajnie otwieraja i zamykaja sie) jej synek od 3 tyg zycie był nia baaardzo zainteresowany, zostało mu to nadal a ma juz 5m :)
 
reklama
Mamusie pozwólcie, że wam coś doradzę :-) ja rodziłąm 28 sierpnia zeszłego roku... miałam kupiony dresik na wyjście mluszka, ale mąż tak bardzo cieszył się, że po nas jedzie, że z rozpędu zabrał body, śpiochy, pajacyki, welurowy dresik, 2 koce itd do szpitala :-) Ja na poród takich rzeczy nie pakowałam, bo po spakowaniu samych podkładów poporodowych, koszul, papci i kosmetyczki z płynem do przemywania rany poporowowej itp (na pewni juz sie orientujecie co macie mieć w takiej kosmetyczce) moja torba osiągnęła tak gigantyczne rozmiary, że nie mieściłam sie w szpitalnej półce...

tak więc.. przygotujcie sobie cieniutkie body i śpioszki bądź pajacyk, i np dresik cieplejszy w zależności jaka będzie pogoda i zostawcie mężom/mamom czy komuś kto bedzie was odbierał w jakimś strategicznym miejscu..
Nie kupowałam nic specjalnie na wyjscie ze szpitala.. po prostu miałam kupione 2 wersje ubranek wyjściowych lekką i grubszą, oraz ładny kocyczek :-) więcej wam nie trzeba bo i tak maluszki przez pierwsze miesiace leżą sobie w "piżamkowych ubrankach".
a na pierwsze 3 miesiące miałam ubranek aż za dużo, ale to dlatego, że córcia rosła bartdzo wolniutka i była drobna więc rozmiar 68 nosi do dziś... za to szwagierki synek nosił ten rozmiar tuż po urodzeniu.. ale dobrze sie zaopatrzyć w 4-5 sztuk bodów z krótkim rękawe, z długim rękawem, kaftaniki ze 3 sztuki, 3 sztuki śpiochów każdego rozmiaru i ze 3 pajacyki... w rozmiarach 56, 62, 68...

minimalizujcie wszystko co macie spakować do szpitala, bo i tak codziennie będzie was ktoś odwiedzał zapewne i dowoził niezbędne rzeczy :-)

co do dopajania herbatkami... dobrze jest od samego początku uczyć malucha pić wodę.. i teraz to wiem z własnego doświadczenia... przed karmieniem podajcie dziecku wodę (bez żadnych herbatek!) tosłownie kilka łyków by poznało inny smak niż cycuś.. bo mnie odradzali to wszyscy dookoła łącznie z lekarką (poprzednią) i dziś moja córa ma roczek, i w największe upały na siłe podawaliśmy jej płyny strzykawką doustnie)... mleka już nie lubiła a żadnych płynów przyjmowac nie chciała.. ani z butelki ani z niekapka a ni ze szklanki ani łyżeczką.. był tylko wrzask, płacz (nasz i jej) i walka z tym małym upiorem.. teraz jest troche lepiej ale trzeba za nią biegać z kubeczkiem i zagadywać... po prostu nie zna pića innego niż mleko (którego nie lubi)
DZięki , wiele cennych i mądrych rad

przy okazji zrobiłam fotki 2 komplecików dla synka, tylko te 2 kupiłam sama reszte ubranek od siostry dostałamZobacz załącznik 274518Zobacz załącznik 274519jeden i drugi kupiłam w tekstilu za pierwszy zapłaciłam 26zł za drugi 16, oba są w rozmiarze 62, ale jak i na zdjęciu widać zołty komplet jest sporo wiekszy,

p.s. no i na jednym zdjęciu mój wielki brzuch nawet się wcisną hehe
ŚLICZNOŚCI a co to za sklep?

o ja pierdziele ale fajne pierdołki (tj przesądy) aż sie nie mogę doczekać co moja teściowa wymyśli :-D

a ja skończyłam prasowanie, więc sie chwalę

Eli88, dziękujemy :-)
Tosia kawał, dobrej roboty za tobą,zazdroszczę ja chyba będę ostatnia.

Już wiem, o co jeszcze miałam Was zapytać! Czy kupujecie jakąś karuzelkę dla maluszków do łóżeczka...? Bo ja się ciągle zastanawiam, a ceny przyprawiają o zawrót głowy. Kiedyś chyba Lilu albo Asiek pisały o jakiejś karuzeli z Fisher Price, a może ktoś poleci coś jeszcze...? Jeśli już się na jakąś zdecyduję, to na taką wypróbowaną przez kogoś...
jA uważam,że na razie jest to zbędne tak do 2/3 miesięcy, to potrzebuje mamy, taty(mniej), cyca, ciepła, przytulasów, uczucia, a wszelkie atrakcje jak towarzystwo, zabawki, karuzele, grzechotki będą póżniej, ja zakupiłam misia do szpitala i lalę do przypięcia do wózka kupił tatuś, ale to tak bardziej dla bajeru albo z sentymentu.

Zobacz załącznik 274526Zobacz załącznik 274527Zobacz załącznik 274528
teraz chyba już widać??
ja karuzeli narazie nie kupuje, zastanawiam się nad maskotką z bijącym serduszkiem, dobre opinie o niej słyszałam
O oczymś takim myślałam choć to pewnie jakaś lipa marketingowa.

Nie pisałam wam ,że mam po mężu 2 koszulki, becik i szatkę wszystko od chrztu, teściowa mi dała, oczywiście dziecka ubierać w to nie będę ale na chrzest to może jedną koszulkę lub szatkę dla tradycji wykorzystam,są słodkie i ta myśl ,że chodził w nich mój P -bezcenna.
 
Do góry