ojej!!!!!
lLilu - wspolczuje!ja mam szczescie, ze moja Mama sama nigdy w zadne zabobony nie wierzyla i tez ja denerwuja czerwone wstazeczki itp...a swoja droga, z tymi chrzcinami to dobre
)))w tym ukladzie moje dziecko, przynajmniej rok czasu by siedzialo zamkniete w domu
)))
Saara - to pewnie, te nianie w lidlu byly tansze?iw Irlandii pewnie tez beda?bo te kocyki i reczniczki o ktorych wczesniej pisalyscie, pozniej ale tez do nas dotarly...ja myslalam, ze nie bede potzrebowala niani, ale teraz zmieniamy dom i sypialnie sa u gory, a salon i kuchnia na dole,wiec chyba jednak sie przyda?
ja mam termin na 22, a ze u nas obecnie 16-18 stopni, wiec mysle, ze pod koniec wrzesnia bedzie bardzo zimno
a co do hartowania, musialybyscie zobaczyc irlandzkie niemowlaki
)))my tu zawsze szoku dostajemy...srodek zimy, temp, ok 5 stopni, a dzieci bez skarpetek, bez czapeczek...istny luz
ale to jest przygotowanie do doroslego zycia
potem nastolatki w srodku zimy pedza wieczorami do klubow w sandalkach, bez rajstop mini i jakis topik, gdy ja opatulona w plaszcz, szalik i kozaki!!!!!!!!ale buty typu "emu" w lato do szortow obowiazkowo
))