reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowo-Wyprawkowy:)

reklama
oj naprawde skomplikowane to z tym karmieniem, przeczytałam od deski do deski to co pisalyscie i staram sie wszystko w głowie zakodowac bo się takie info przydadzą- za co dzienkuje dziwczyny :)
 
Wczoraj w SR na zajeciach mowilismy o karmieniu. Oczywiscie naturalnym głównie.
Wiele sie zmieniło od czasu mojego karmienia piersia syna.
Laktator moge sobie na porodowke darowac. Hmm, nie polecaja sciagac pokarmu jesli nie ma wczesniaka, lub jesli dzidzius nie lezy w innym szpitalu.
... jesli pokarmu bywa wiecej to zalecaja masaze i oklady ( lisc kapusty dobrze widziany) ale nie sciaganie bo to dalej pobudza produkcje mleka jeszcze wiecej i wiecej, a na poczatku trzeba go naprawde niewiele, ale czesto srednio co 1.5 h i to jest Ok. Dlatego nie wiem co robic, planowalam zakup laktatora recznego i teraz wymiękłam.
Beniaminko, ja kupiłam laktator, bo przy chłopakach go nie miałam ( w kryzysowej sytuacji wypożyczyłam elektryczny,ale wychodziło drogo), ale na nawał pokarmu nie zawsze wystarcza liść kapusty i masaże. Ja tak miałam,że piersi zawsze malutkie(miseczka na pograniczu A/B), a po porodzie właśnie kiedy dzidzia tak mało jadła moje piersi miały rozmiar DD i niestety wyglądały tak jakby mi ktoś włożył pod skórę szklane miseczki średnicy sporego talerzyka deserowego- były takie duże i twarde jak kamień. Płakałam i nic nie pomagało, ani liście kapusty, ani masaże pod ciepłym prysznicem ani nic. A jak położna przyszła mi rozmasować piersi, to myślałam,że zwariuję z bólu, bo pomimo,że była bardzo miła, to masaż polegał na tym,że dość energicznie te piersi obiema rękami uciskała i "rolowała" w moim odczuciu. Ból nie do zniesienia- sama nie byłabym w stanie sobie zrobić takiej krzywdy, a gdyby ktoś z moich bliskich spróbował,to chyba bym pogryzła. W domu powtórka, ale odciągałam początkowo małe ilości pokarmu jak dziecko nie jadło, a piersi pęczniały, byle tylko nie skamieniały znowu i to było lepsze. Potem się unormowało.

Aha, jeszcze o kryzysie karmienia piersia. Nastepuje w 3 dniu, 3 tyg i 3 miesiacu. Wtedy najczesciej mamy sie poddaja i daja sztuczne mleko i karmienie sie czesto konczy, a ponoc warto to przetrwac i bedzie Ok. Zobaczymy :-) Tymczasem zakupilam 2 małe butelki Lovi i tommi antykolkowa, tyle ze to ewentuaalnie na wode do picia- zadneych herbatek nie zaleca sie tylko czysta , gotowana wode i to w razie mega upałów albo gorączki dziecka, a tak to mleko matki do 6 iesiaca zycia wystarcza za wode, jedzonka, przytulankę ... :-) Nie dopaja sie wcale.
Zgadzam się w 100%-tach. Ja karmiłam dzieci 18 i prawie 16 mies. I naprawdę to wszystko się sprawdza. Przychodzą takie momenty,że piersi nagle z wielkich mleczarni robią się takie inne, miękkie i wydaje się,że ma się mało mleka,że dziecko głodne. Ale to nieprawda. Po prostu produkcja mleka dostosowuje się do potrzeb dziecka i piersi nie produkują go już w nadmiarze. A jeśli wydaje się go jednak za mało, to znów wystarczy przez kilka dni używać laktator pomiędzy karmieniami dzieciątka,żeby trochę pobudzić laktację.
Karmiac piersia oszczedzamy przez rok 6 tys złotych, i bezcenne zdrowie dziecka i wlasne brzmi nieźle :-)To obliczenia z ulotki z SR.
Zgadzam się z tą oszczędnością
 
Wczoraj w SR na zajeciach mowilismy o karmieniu. Oczywiscie naturalnym głównie.
Wiele sie zmieniło od czasu mojego karmienia piersia syna. Przede wszystkim - mam nie kupowac smoczków-uspokajaczy, osłonki tylko , naprawde tylko- w razie koniecznosci, bo dzidzia tez potem bywa nie chce ssac. Laktator moge sobie na porodowke darowac. Hmm, nie polecaja sciagac pokarmu jesli nie ma wczesniaka, lub jesli dzidzius nie lezy w innym szpitalu. Dowiedzialam sie ,ze dzidzia w pierwszym dniu zycia ma zołądeczek wielkosci paznokcia kciuka...dopiero z dnia na dzien ssac piers stopniowo zoładeczek sie powieksza. Dokarmiajc sztucznie lub nawet z butelki wlasnym pokarmem szybciej rozpychamy zoładek maluszka i zaczynaja sie ulewania potem kolki. No szok...brzmi to wiarygodnie, bo laktacja matki wzrasta z dnia na dzien wedle wlasnie potrzeb dziecka, jesli pokarmu bywa wiecej to zalecaja masaze i oklady ( lisc kapusty dobrze widziany) ale nie sciaganie bo to dalej pobudza produkcje mleka jeszcze wiecej i wiecej, a na poczatku trzeba go naprawde niewiele, ale czesto srednio co 1.5 h i to jest Ok. Dlatego nie wiem co robic, planowalam zakup laktatora recznego i teraz wymiękłam.
Aha, jeszcze o kryzysie karmienia piersia. Nastepuje w 3 dniu, 3 tyg i 3 miesiacu. Wtedy najczesciej mamy sie poddaja i daja sztuczne mleko i karmienie sie czesto konczy, a ponoc warto to przetrwac i bedzie Ok. Zobaczymy :-) Tymczasem zakupilam 2 małe butelki Lovi i tommi antykolkowa, tyle ze to ewentuaalnie na wode do picia- zadneych herbatek nie zaleca sie tylko czysta , gotowana wode i to w razie mega upałów albo gorączki dziecka, a tak to mleko matki do 6 iesiaca zycia wystarcza za wode, jedzonka, przytulankę ... :-) Nie dopaja sie wcale.
Karmiac piersia oszczedzamy przez rok 6 tys złotych, i bezcenne zdrowie dziecka i wlasne brzmi nieźle :-)To obliczenia z ulotki z SR.
dobrze przeczytac takie informacje zwłaszcza jesli się o karmieniu póki co wie prawie nic

magi78 ja kupiłam wózek na allegro i płaciłam przy odbiorze dopiero
 
Jeszcze chciałam sie zapytac tych które kupowały np. wózki przez allegro- czy normalnie to sie robi np.przez kup teraz czy jak, bo to troche kaski jest a mam pietra. Sprzedajacy ma sklep w zielonej i mówił ze nia ma problemu z gwarancja itp. do nich mozna sie zgłaszac..no ale nigdy tak drogiej rzezcy na all nie kupowałam...a juz do tego sklepu nie pojade bo dla mnie juz zadaleko teraz.

Ja kupowałam na Allegro. Zrobiłam przedpłatę na konto poprzez płatność Allegro. Kupowałam od użytkownika: dudekdladzieci_
 
Dziewczyny byłam dziś w Mothercare - są mega wyprzedaże!!! Np. 3 pac pajacy z 90 na 45 zł. i do tego jak się kupuje 3 rzeczy to najtańsza za grosz
icon_biggrin.gif
Spędziłam tam godzinę i obkupiłam się, że ho!!! :-) Teraz się zastanawiam czy nie przegięłam i czy mały to założy
icon_biggrin.gif
Ale nie mogłam się powstrzymać! 200 zł. mniej, a 2 mega pełne torby!
icon_smile.gif
Czułam się jak w raju, hihihihih :-)

Ps. A moja "ukochana szwagierka" powiedziała, że była tam i nie ma po co jechać - dobrze, że nie uwierzyłam!
icon_smile.gif
 
marta zależy w jakim sklepie ja byłam w niedzielę były wyprzedaże ale nie tego co ja bym chciała kupić trochę się wkurzyłam a ty się pochwal co tam upolowałaś i wstaw fotki, a ja się zastanawiam teraz czy mi wszystkiego wystarczy myślałam że mam już wszystko a pozatym kuzynka miała mi coś podrzucić jeszcze a jaje ani widu ani słychu... chyba nie zdąży dotrzeć zanim Maciek się wykluje
 
Marta, wrzuc jakies fotki ubranek. Moze jutro sie wybiore do Silesii w Katowicach, tam jest sklep Mothercare. Cos nowego dla malutkiej na wyjscie potzrebuje.
 
Mi na początku wydawało się, że karmienie piersią jest proste. A problemy zaczęły się już w szpitalu. Miałam problemy z przyłożeniem dziecka do piersi. Nie potrafiłam w pozycji lezącej karmić tzn. Ania nie potrafiła za żadne skarby złapać swoją malutką buźką. Pielęgniarki pomagały, ale po kilku dniach miały już dosyć, a mi było wstyd i płakałam z tego powodu, że nigdy się tego nie nauczę. Jak było mi lepiej po cięciu i mogłam sobie usiąść na krześle w szpitalu, to dopiero zaczęło nam się udawać. Czasem za 10 razem Ani udało się złapać, ale jak juz złapała to puszczała jak miała dosyć.
Karmiłam prawie 6 miesięcy, zanim miałam pójśc do pracy to zaczęłam odciągać mleko-kupiłam taki zwykły ręczny laktator w aptece jakiego używali w szpitalu i tym mi się udawało odciagać, miałam wcześniej kupiony droższy też ręczny i nie potrafiłam sobie z nim poradzić. Problemy takie jak bolesność piersi na szczęście mnie ominęły. Dopiero właśnie jak chciałam przejść na mleko w proszku i odciagałam pokarm żeby Ania nauczyła sie pić z butelki, to jak Mnie nie było kilka godzin w domu i nazbierało się tego pokarmu to trochę mnie pobolewało. Ogólnie to moje dziecko dzień przed rozpoczęciem już pracy na cały etat odmówiło piersi, jakby wiedziało co się święci.

U nas na sr mówili też, żeby nie karmić dziecka z dwóch piersi, tylko z jednej bo w czasie karmienia zmienia się konsystencja pokarmu-najpierw porównuje się, że to co leci to "zupka", potem "obiad" potem "deser". Zmiana piersi w trakcie karmienia może spowodować, że dziecko nie zje tego "obiadku" tylko dwa razy "zupkę".

W trakcie karmienia słyszałam wiele razy, ty zapewne masz`mało pokarmu, ja nie miałam i karmiłam dzieci z butelki, ja nie słuchałam tego co mi rodzina wmawiała. Moje dziecko po karmieniu spało jak susueł, nigdy nie płakało, było radosne, robiło 8 kup na dzień- z niczego kupki sie nie biorą-więc musiała się najadać.

Jak bedzie tym razem zobaczymy. Mam nadzieję, że będę mogła karmić piersią.
 
reklama
marta właśnie pochwal się co tam kupiłaś :)

ja kolejne dzidziusiowe zakupki planuję na wrzesień może przed porodem jeszcze, u nas nie ma zadnego centrum handlowego więc trzeba jechac do koszalina, wtedy obkupie maluszka w juz większe rozmiary i rzeczy na zimę
 
Do góry