reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowo-Wyprawkowy:)

każda z tych firm jest dobra, ja przy Julci miałam Avent ( byłam zadowolona) teraz mam Lovi tak dla urozmaicenia :) mysle ze 2 jak najbardziej wystarcza :)
 
reklama
A to i ja tak mysle zeby kupic jedna Aventu i moze ta Tomme Tippie chociaz ona jakos za bardzo zbajerzona mi sie wydaje bynajmniej z opisow:-) , a jeszcze jak jest ze smoczkami ? taki "uspakajaczami" - tez Avent?
 
A to i ja tak mysle zeby kupic jedna Aventu i moze ta Tomme Tippie chociaz ona jakos za bardzo zbajerzona mi sie wydaje bynajmniej z opisow:-) , a jeszcze jak jest ze smoczkami ? taki "uspakajaczami" - tez Avent?

Ja bym ci radzila kupic dwie o roznych pojemnosciach ale z jednej firmy bo potem mozesz przekladac smoczki do herbatki lub do mleka wrazie potrzeby z jednej do drugiej. Potem mozna dokupic dziubki niekapki i dalej korzystac.
 
Dziewczyny podpowiedzcie mi jakie butelki kupic, bo jutro wybieramy sie z M do hurtpwni dzidziowej na zakupy - jakiej firmy kupic - bo naczytalam sie w gazetach i dalej nic nie wiem - Avent , Tomme Tippe , Lovi - i ile ? 2 szt na poczatek starczy ? - pojemnosc 125 i 260?

Ja kupiłam akurat dwie butelki z Tommy Tippe ale obie większe 260ml. Najpierw spodobał mi się ich kształt a jak troszkę poczytałam to dowiedziałam się że mają te tzw. dynamiczne smoczki które imitują pierś matki. Chcę jak najdłużej karmić piersią i boję się że jak pójdę do pracy po macierzyńskim to na innych butelkach dziecko za bardzo się przyzwyczai do nich i nie będzie już chciał piersi. Tak naprawdę jednak pewnie wszystko wyjdzie w praniu jest to moja pierwsza ciąża więc pewnie za bardzo się przejmuję.
 
Wczoraj w SR na zajeciach mowilismy o karmieniu. Oczywiscie naturalnym głównie.
Wiele sie zmieniło od czasu mojego karmienia piersia syna. Przede wszystkim - mam nie kupowac smoczków-uspokajaczy, osłonki tylko , naprawde tylko- w razie koniecznosci, bo dzidzia tez potem bywa nie chce ssac. Laktator moge sobie na porodowke darowac. Hmm, nie polecaja sciagac pokarmu jesli nie ma wczesniaka, lub jesli dzidzius nie lezy w innym szpitalu. Dowiedzialam sie ,ze dzidzia w pierwszym dniu zycia ma zołądeczek wielkosci paznokcia kciuka...dopiero z dnia na dzien ssac piers stopniowo zoładeczek sie powieksza. Dokarmiajc sztucznie lub nawet z butelki wlasnym pokarmem szybciej rozpychamy zoładek maluszka i zaczynaja sie ulewania potem kolki. No szok...brzmi to wiarygodnie, bo laktacja matki wzrasta z dnia na dzien wedle wlasnie potrzeb dziecka, jesli pokarmu bywa wiecej to zalecaja masaze i oklady ( lisc kapusty dobrze widziany) ale nie sciaganie bo to dalej pobudza produkcje mleka jeszcze wiecej i wiecej, a na poczatku trzeba go naprawde niewiele, ale czesto srednio co 1.5 h i to jest Ok. Dlatego nie wiem co robic, planowalam zakup laktatora recznego i teraz wymiękłam.
Aha, jeszcze o kryzysie karmienia piersia. Nastepuje w 3 dniu, 3 tyg i 3 miesiacu. Wtedy najczesciej mamy sie poddaja i daja sztuczne mleko i karmienie sie czesto konczy, a ponoc warto to przetrwac i bedzie Ok. Zobaczymy :-) Tymczasem zakupilam 2 małe butelki Lovi i tommi antykolkowa, tyle ze to ewentuaalnie na wode do picia- zadneych herbatek nie zaleca sie tylko czysta , gotowana wode i to w razie mega upałów albo gorączki dziecka, a tak to mleko matki do 6 iesiaca zycia wystarcza za wode, jedzonka, przytulankę ... :-) Nie dopaja sie wcale.
Karmiac piersia oszczedzamy przez rok 6 tys złotych, i bezcenne zdrowie dziecka i wlasne brzmi nieźle :-)To obliczenia z ulotki z SR.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wczoraj w SR na zajeciach mowilismy o karmieniu. Oczywiscie naturalnym głównie.
Wiele sie zmieniło od czasu mojego karmienia piersia syna. Przede wszystkim - mam nie kupowac smoczków-uspokajaczy, osłonki tylko , naprawde tylko- w razie koniecznosci, bo dzidzia tez potem bywa nie chce ssac. Laktator moge sobie na porodowke darowac. Hmm, nie polecaja sciagac pokarmu jesli nie ma wczesniaka, lub jesli dzidzius nie lezy w innym szpitalu. Dowiedzialam sie ,ze dzidzia w pierwszym dniu zycia ma zołądeczek wielkosci paznokcia kciuka...dopiero z dnia na dzien ssac piers stopniowo zoładeczek sie powieksza. Dokarmiajc sztucznie lub nawet z butelki wlasnym pokarmem szybciej rozpychamy zoładek maluszka i zaczynaja sie ulewania potem kolki. No szok...brzmi to wiarygodnie, bo laktacja matki wzrasta z dnia na dzien wedle wlasnie potrzeb dziecka, jesli pokarmu bywa wiecej to zalecaja masaze i oklady ( lisc kapusty dobrze widziany) ale nie sciaganie bo to dalej pobudza produkcje mleka jeszcze wiecej i wiecej, a na poczatku trzeba go naprawde niewiele, ale czesto srednio co 1.5 h i to jest Ok. Dlatego nie wiem co robic, planowalam zakup laktatora recznego i teraz wymiękłam.
Aha, jeszcze o kryzysie karmienia piersia. Nastepuje w 3 dniu, 3 tyg i 3 miesiacu. Wtedy najczesciej mamy sie poddaja i daja sztuczne mleko i karmienie sie czesto konczy, a ponoc warto to przetrwac i bedzie Ok. Zobaczymy :-) Tymczasem zakupilam 2 małe butelki Lovi i tommi antykolkowa, tyle ze to ewentuaalnie na wode do picia- zadneych herbatek nie zaleca sie tylko czysta , gotowana wode i to w razie mega upałów albo gorączki dziecka, a tak to mleko matki do 6 iesiaca zycia wystarcza za wode, jedzonka, przytulankę ... :-) Nie dopaja sie wcale.
Karmiac piersia oszczedzamy przez rok 6 tys złotych, i bezcenne zdrowie dziecka i wlasne brzmi nieźle :-)To obliczenia z ulotki z SR.
A ja na sr usłyszałam ze nie ma nic złego w podawaniu maluszkowi smoczka uspokajacego...bo dziecko w ten sposób własnie sie uspokaja, notabene- w łonie malec ssie własnego kciuka i tez sie w ten sposób uspokaja...oczywiscie z tym smoczkiem to bez przesady, jak nie ma potrzeby to go najlepiej nie podawac :)
Co do laktatora, to ja mam , a jakbym nie miała to bym kupiła, bo moze byc taka sytuacja ze bedziemy miały nadprodukcje i co w tedy? dzidzia nie wypije tyle i narobimy sobie buby(jakies zrosty czy cós sie wtedy robia)...no nie wiem sama ale ja tam wole miec wrazie czego.

Jeszcze chciałam sie zapytac tych które kupowały np. wózki przez allegro- czy normalnie to sie robi np.przez kup teraz czy jak, bo to troche kaski jest a mam pietra. Sprzedajacy ma sklep w zielonej i mówił ze nia ma problemu z gwarancja itp. do nich mozna sie zgłaszac..no ale nigdy tak drogiej rzezcy na all nie kupowałam...a juz do tego sklepu nie pojade bo dla mnie juz zadaleko teraz.
 
Ostatnia edycja:
Do góry