reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupki dla Mamy i dzidzi :)

Ja karmiłam Anię 13 miesięcy, z czego pierwsze 6 wyłącznie piersią (potem już zupki, itd.). Butelek jednak używałam, bo odciągałam pokarm i go mroziłam, jak już Ania była starsza to robiłam na nim kaszki. Wcześniej podawałam go normalnie butelką - nigdy nie miała przez to problemów z jedzeniem z piersi.
Famme - nie wiem na jakim oddziale noworodkowym ty widziałaś, żeby podawali noworodkom z kubeczków. U nas dawali normalnie z butli - szklanej.

Co do sterylizacji butelek to nie wyobrażam sobie noworodkowi czy niemowlakowi nie sterylizować butelek czy smoczków - tylko umyć :szok: Nie trzeba od razu kupować sterylizatora (chociaż gdybym w ogóle nie karmiła piersią, tylko wyłącznie butelką to na pewno bym kupiła). Butelki można wygotowywać normalnie w garnku, przynajmniej do pół roczku. Potem już wystarczy przelewać wrzątkiem.

Co do termoopakowań na butelki - takich styropianowych, to u mnie się w ogóle nie sprawdziły. Wcale nie trzymają ciepła, a używałam tylko do herbatek.
Jeśli nie karmiłybyście piersią, a tylko sztucznym wtedy najlepiej wziąć gorącą wodę do zwykłego termosu, a mleko w proszku mieć osobno i na świeżo je zmieszać.

Nie wiem dlaczego jednak uważacie, że podgrzewacze są zbędne. Ja używałam bardzo często i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Może nie na samym początku, ale na pewno później. po pierwsze do podgrzewania zamrożonego pokarmu. Po drugie później do podgrzewania jedzenia ze słoiczków. Można nastawić na nich moc i nie podgrzeje się za mocno, a podgrzewając w garnuszku trzeba bardzo pilnować i dużo babrania. Do odgrzewacza można wstawić bzpośrednio słoiczek, lub pojemniczek z zamrożonym pokarmem, bez potrzeby przelewania.

Laktator używałam często - właściwie codziennie. Najgorsze ręczne są takie z przewodem i gumową ręczną pompką. Porażka! Zrobiły mi sie od niego odciski na rękach. Potem kupiłam z Aventu i znacznie lepiej. Jeśli wszystko będzie ok to może naciągnę męża tym razem na elektryczny laktator. Rewelacja, można dostosować siłę ssania. Szkoda tylko, że są takie drogie.

I jeszcze jedno widzę, że kupujecie wszystko z firmy Tommy Tipee. Ja zawsze kupowałam tylko z Aventu. Najlepsze w tej firmie jest to, że wszystko do siebie pasuje. Laktator do butelek, pojemników na pokarm. Można dziecko karmić nawet bezpośrednio z tego pojemnika na pokarm, dokręcając tylko ten adapter i smoczek. Potem jak dziecko jest juz starsze nie trzeba kupować całych kubeczków, a wystarczy same te ustniki i ewentualnie uchwyty i można je dokręcić do butelki.
Dla mnie rewelacja.
 
reklama
Co do spania na boczku to faktycznie noworodek nie potrafi się sam przekręcić na plecki. Spanie w nocy tylko na boku, zwłaszcza dy macie dziecko z tendencją do ulewania (Ania ulewała prawie 8 miesięcy), żeby się nie zakrztusiło. Trzeba je tylko co jakiś czas przekręcać ma drugi boczek.
Te wałeczki zupełnie moim zdaniem niepotrzebne choć bardzo ładne. U nas wystarczały zwinięte w rulon pieluchy.
Nigdy nie słyszałam, żeby spanie na boczku źle wpływało na bioderka. mi na USG stawów biodrowych kazali dziecko tylko szeroko pieluchować i było ok.
Ja spałam spokojnie przede wszystkim dlatego, że mieliśmy monitor oddechu Angel Care. Niestet nie jest to tanie, ale BAAARDZO polecam. my mielismy pożyczony od znajomych i teraz też pożyczamy.
Kilka razy alarm nam się włączył (znaczy, że dziecko nie oddycha przez 20 sekund) i od razu staliśmy koło łóżeczka na baczność i ją budziliśmy.
Nie bałam się dzięki temu nagłej śmierci łóżeczkowej. Ten nasz model był dodatkowo z elektroniczną nianią.

Co do płynów do kąpieli to nigdy nie miałam Oilatum i Ania nigdy nic nie miała na skórze. Uważam, że wystarczy taki Nivea Baby, a gdyby coś się działao to wtedy Oilatum i niezastąpiony Nadmanganian potasu lub stary poczciwy krochmal.

Z kremów do pupy to fajny jest Nivea baby przeciw odparzeniom. Trzeba używać przy KAŻDEJ zmianie pieluchy prze pierwsze pół roku. potem wystarczy tylko na noc. Gdyby coś się działo to Sudocrem, albo jeszcze lepiej Linomag.
 
Ja też z chęcią przeczytałam, choć z niektórymi rzeczami się troszkę nie zgodzę ;-)ale ogólnie na pewno każda rada się przyda :-)
 
Ja też chętnie przeczytałam.
Poza tym potem to życie nam i tak wszystko układa po swojemu a pewne sprawy lepiej praktykować w trakcie.
Wiem po sobie z pierwszej ciąży, że człowiek się naczytał różnych rzeczy a potem i tak robiłam po swojemu, tak na zdrowy rozum.
 
Ja też przeczytałam i miło poczytać o doświadczeniu innych mam, choć planuję robić niektóre rzeczy nieco inaczej, ale napewno każdemu coś się przyda;-)
 
reklama
Do góry