Kikolek - to prezenty full wypas!!
Gonia dostała w zasadzie mikrofalę hello kitty, 2 płyty z bajkami, 2 książki z puzzlami, zdjęcie nie pamiętam którego z dziadków (babci lub dziadka ) jako puzzle, ale 80 szt, więc na razie schowane , spódnicę i w zasadzie drobniejsze rzeczy. ( tylko byli dziadki i my )
Ja sobie wreszcie kupiłam buty i kurtkę, zdjęcie zrobię;-)
Co do prezentów zawsze mam z tym problem, bo ,, widomo gdyby kasa była to by można było kupić dużo , fajnych rzeczy, ale tak, żeby było tanio, fajne i przydatne to już raczej trzeba gimnastykować się - małżon kupi historię, więc dla niego książka to jest to;-), któregoś roku na imieniny chrzestej małżona kupiliśmy kiełkownicę i ziarna do robienia kiełków. Któregoś roku moim sprezentowaliśmy frytownicę, teściom telefon stacjonarny , jakieś rękawiczki, szale dla kobitek to też mi się wydaje dość trafiony prezent. Gorzej z biżuterią, pierścionkami , bo nie wiadomo czy się trafi w gust.
Co do prezentów dla dzieci z przedszkola - Gonia dostała naczynka w zeszłym roku, a Hanka lalkę bobaska z pozytywką,na dzień dziecka tablica do malowania patyczkiem i ścierania, taka malutka, a druga zestaw ludzików z jakiś klocków. Pralka była dla nich też trafionym pomysłem.;-)
Gonia dostała w zasadzie mikrofalę hello kitty, 2 płyty z bajkami, 2 książki z puzzlami, zdjęcie nie pamiętam którego z dziadków (babci lub dziadka ) jako puzzle, ale 80 szt, więc na razie schowane , spódnicę i w zasadzie drobniejsze rzeczy. ( tylko byli dziadki i my )
Ja sobie wreszcie kupiłam buty i kurtkę, zdjęcie zrobię;-)
Co do prezentów zawsze mam z tym problem, bo ,, widomo gdyby kasa była to by można było kupić dużo , fajnych rzeczy, ale tak, żeby było tanio, fajne i przydatne to już raczej trzeba gimnastykować się - małżon kupi historię, więc dla niego książka to jest to;-), któregoś roku na imieniny chrzestej małżona kupiliśmy kiełkownicę i ziarna do robienia kiełków. Któregoś roku moim sprezentowaliśmy frytownicę, teściom telefon stacjonarny , jakieś rękawiczki, szale dla kobitek to też mi się wydaje dość trafiony prezent. Gorzej z biżuterią, pierścionkami , bo nie wiadomo czy się trafi w gust.
Co do prezentów dla dzieci z przedszkola - Gonia dostała naczynka w zeszłym roku, a Hanka lalkę bobaska z pozytywką,na dzień dziecka tablica do malowania patyczkiem i ścierania, taka malutka, a druga zestaw ludzików z jakiś klocków. Pralka była dla nich też trafionym pomysłem.;-)