Aż się muszę pochwalić- pozbyłam się obrzęków :-) mam nadzieję, że moja radość nie jest przedwczesna, ale dzisiaj wreszcie mogłam założyć ślubną obrączkę. No i stopy już normalnie wyglądają. Wagą się pochwalić nie mogę, bo pojęcia nie mam ile teraz jest (w dalszym ciągu nie dorobiłam się wagi w domu) ale już widzę, że wcięcie w talii jest większe niż przed ciążą :-) Brzuszek się powoli wchłania ale mamy czas- to dopiero tydzień od porodu.