reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Za niski przyrost?

Ja nie rozumiem, dlaczego lekarze tak stresują swoje pacjentki. Czasami mam wrażenie, że dziewczyny tutaj na forum ogarniają lepiej niż specjaliści... Przy takich wartościach ten wzrost bety o 50% i tak jest duży, a tak jak dziewczyny pisały - teraz liczy się tylko to, co na usg. Wiem, że łatwo mówić, ale naprawdę nie stresuj się, bo nie ma czym :)
Dzisiaj pewnie zobaczysz piękny zarodek, a może nawet już serduszko ❤️ Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze.
 
reklama
Ja nie rozumiem, dlaczego lekarze tak stresują swoje pacjentki. Czasami mam wrażenie, że dziewczyny tutaj na forum ogarniają lepiej niż specjaliści... Przy takich wartościach ten wzrost bety o 50% i tak jest duży, a tak jak dziewczyny pisały - teraz liczy się tylko to, co na usg. Wiem, że łatwo mówić, ale naprawdę nie stresuj się, bo nie ma czym :)
Dzisiaj pewnie zobaczysz piękny zarodek, a może nawet już serduszko ❤️ Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze.
Dziękuje za słowa otuchy 🥰
Dam znać po wizycie ☺️
 
Rozumiem, że wymiotujesz przez całe 8h pracy? Jeśli Cię martwi, że w pracy będziesz starać się tylko na 50% to uwierz mi, że pracodawca ucieszy się z tego 50% a nie z nieobecnego pracownika.
Zaskakujące jest to, że ledwo po potwierdzeniu ciąży kobiety w tym kraju lecą na l4 jakby ciąża była chorobą.
Nie, nie wymiotuję całych 8 godzin, ale muszę być cały czas ‚na chodzie’ przyjeżdżając do pracy na 5:30 bądź 6.
Nie wiem w jakiej branży pracujesz, ale ja jestem sama na zmianie i nie mogę sobie pozwolić na siedzenie w łazience ☺️
 
Nie, nie wymiotuję całych 8 godzin, ale muszę być cały czas ‚na chodzie’ przyjeżdżając do pracy na 5:30 bądź 6.
Nie wiem w jakiej branży pracujesz, ale ja jestem sama na zmianie i nie mogę sobie pozwolić na siedzenie w łazience ☺️
Na Twoim miejscu nie tłumaczyłabym się innym z tego, dlaczego bierzesz L4.
Zdrowej ciąży!
 
Rozumiem, że wymiotujesz przez całe 8h pracy? Jeśli Cię martwi, że w pracy będziesz starać się tylko na 50% to uwierz mi, że pracodawca ucieszy się z tego 50% a nie z nieobecnego pracownika.
Zaskakujące jest to, że ledwo po potwierdzeniu ciąży kobiety w tym kraju lecą na l4 jakby ciąża była chorobą.
Nieważne ile czasu wymiotuję. Ja bardzo chętnie, obsłużę Cię świeżo po moich wymiotach w sklepie na zapleczu w łazience. Obsługa ba stoisku mięsnym :) obiecuje umyć dokładnie rączki, ząbki i czekać na Ciebie że świeżo pociętą wędlinka, minute po tym jak skończę przytulać się do muszli klozetowej 🤣🤣🤣 zapraszam do mojego sklepu na zakupy :)
A tak na poważnie, niepowściągliwe wymioty towarzysza wielu kobietom. I poproszę na namiary do tego złotego pracodawcy, który ucieszy się z 50% pracownika (bo drugie 50% mam romans z kiblem), złożę cv już teraz w ciąży 😁😁😁
 
reklama
Nie ma co się oburzać, kobiety w ciąży nadużywają l4. Najchętniej to by szły na zwolnienie już po owulacji. A to wpływa niekorzystnie na rynek pracy. O wystawieniu zwolnienia powinien na podstawie stanu zdrowia decydować lekarz.
@wiola0904 słaby przykład. Nie masz wpływu na to czy ktoś ma problemy z podstawami higieny. Nie musi być wymiotującą ciężarną. Wystarczy, że po dwójce nie umyje rąk, a potem poda Ci wędlinę. Niestety ryzyk fizyk, jak się boisz zaufać sprzedawcy to trzeba mieć wszystko swoje.
 
Do góry