reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Za niski przyrost?

Nie ma co się oburzać, kobiety w ciąży nadużywają l4. Najchętniej to by szły na zwolnienie już po owulacji. A to wpływa niekorzystnie na rynek pracy. O wystawieniu zwolnienia powinien na podstawie stanu zdrowia decydować lekarz.
@wiola0904 słaby przykład. Nie masz wpływu na to czy ktoś ma problemy z podstawami higieny. Nie musi być wymiotującą ciężarną. Wystarczy, że po dwójce nie umyje rąk, a potem poda Ci wędlinę. Niestety ryzyk fizyk, jak się boisz zaufać sprzedawcy to trzeba mieć wszystko swoje.
Ja się nie oburzam :) dziewczyna napisała, że lekarz powiedział, że pora iść na l4, id razu dostała odpowiedź o naciąganiu, pytanie o wskazania.. No sami specjaliście na forum, dobrze, że interntowo można podważyć kompetencje lekarza 🤣 przykład napisałam tak po prostu. W sklepie nie pracuje. Bardziej chodziło mi o to, że nie można z góry kogoś atakować, od razu wyciągać swoje jakieś chore wnioski :) jeśli lekarz powiedział, że pora pójść na L4 to najwyraźniej miał ku temu powody a internetowe znawczynie od bólu tyłka, nie powinny od razu naskakiwac tutaj na autorkę :)
 
reklama
Ja się nie oburzam :) dziewczyna napisała, że lekarz powiedział, że pora iść na l4, id razu dostała odpowiedź o naciąganiu, pytanie o wskazania.. No sami specjaliście na forum, dobrze, że interntowo można podważyć kompetencje lekarza 🤣 przykład napisałam tak po prostu. W sklepie nie pracuje. Bardziej chodziło mi o to, że nie można z góry kogoś atakować, od razu wyciągać swoje jakieś chore wnioski :) jeśli lekarz powiedział, że pora pójść na L4 to najwyraźniej miał ku temu powody a internetowe znawczynie od bólu tyłka, nie powinny od razu naskakiwac tutaj na autorkę :)
Dokładnie, nawet nie chce mi się komentować.
Dziewczyny które pracują gdzieś w biurze, mają możliwość pracować zdalnie i nie dźwigać, nie nadwyrężać swojego organizmu.
Każda powinna myśleć o sobie, a nie jak tu komu dopiec 🤨
A ja po ciężkim dniu w pracy takim jak miałam wczoraj, dzisiaj nie mam sił na cokolwiek, a nie powinnam do tego doprowadzać (z resztą tak jak każda kobieta w ciąży).
 
Ja się nie oburzam :) dziewczyna napisała, że lekarz powiedział, że pora iść na l4, id razu dostała odpowiedź o naciąganiu, pytanie o wskazania.. No sami specjaliście na forum, dobrze, że interntowo można podważyć kompetencje lekarza 🤣 przykład napisałam tak po prostu. W sklepie nie pracuje. Bardziej chodziło mi o to, że nie można z góry kogoś atakować, od razu wyciągać swoje jakieś chore wnioski :) jeśli lekarz powiedział, że pora pójść na L4 to najwyraźniej miał ku temu powody a internetowe znawczynie od bólu tyłka, nie powinny od razu naskakiwac tutaj na autorkę :)
No ja nie wiem gdzie Wy Tu widzicie atak. Ale ok. Uważam, że jak ktoś oburza się normalną dyskusja to chyba jednak ma coś na sumieniu.
Dokładnie, nawet nie chce mi się komentować.
Dziewczyny które pracują gdzieś w biurze, mają możliwość pracować zdalnie i nie dźwigać, nie nadwyrężać swojego organizmu.
Każda powinna myśleć o sobie, a nie jak tu komu dopiec 🤨
A ja po ciężkim dniu w pracy takim jak miałam wczoraj, dzisiaj nie mam sił na cokolwiek, a nie powinnam do tego doprowadzać (z resztą tak jak każda kobieta w ciąży).
L4 wystawia lekarz, ze względów medycznych. A nie na ciężkie warunki pracy. Jeżeli masz takowe pracodawca ma obowiązek dostosować stanowisko pracy, jak nie to zwalnia z obowiązku pracy wypłacając pensję. Jak się do tego nie stosuje to jest coś takiego jak inspekcja pracy.

Niestety ale uciekaniem na L4 bo się nie chce pracować (nie mówię o autorce) czy że względu na warunki pracy same sobie poniekąd krzywdę robią. Potem nikt nie chce kobiety w wieku rozrodczym zatrudniać bo boi się że zaraz mu ucieknie na lewe l4.
 
No ja nie wiem gdzie Wy Tu widzicie atak. Ale ok. Uważam, że jak ktoś oburza się normalną dyskusja to chyba jednak ma coś na sumieniu.

L4 wystawia lekarz, ze względów medycznych. A nie na ciężkie warunki pracy. Jeżeli masz takowe pracodawca ma obowiązek dostosować stanowisko pracy, jak nie to zwalnia z obowiązku pracy wypłacając pensję. Jak się do tego nie stosuje to jest coś takiego jak inspekcja pracy.

Niestety ale uciekaniem na L4 bo się nie chce pracować (nie mówię o autorce) czy że względu na warunki pracy same sobie poniekąd krzywdę robią. Potem nikt nie chce kobiety w wieku rozrodczym zatrudniać bo boi się że zaraz mu ucieknie na lewe l4.
Lubię dw
No ja nie wiem gdzie Wy Tu widzicie atak. Ale ok. Uważam, że jak ktoś oburza się normalną dyskusja to chyba jednak ma coś na sumieniu.

L4 wystawia lekarz, ze względów medycznych. A nie na ciężkie warunki pracy. Jeżeli masz takowe pracodawca ma obowiązek dostosować stanowisko pracy, jak nie to zwalnia z obowiązku pracy wypłacając pensję. Jak się do tego nie stosuje to jest coś takiego jak inspekcja pracy.

Niestety ale uciekaniem na L4 bo się nie chce pracować (nie mówię o autorce) czy że względu na warunki pracy same sobie poniekąd krzywdę robią. Potem nikt nie chce kobiety w wieku rozrodczym zatrudniać bo boi się że zaraz mu ucieknie na lewe l4.
Ja akurat nie uciekam od pracy, bo lubię swoją pracę 😀
Pracodawcy przyjmując młode kobiety do pracy, powinni liczyć się z tym, że kiedyś zajdą w ciążę i pójdą na zwolnienie.
A ja nie chcę mieć później wyrzutów sumienia, jakby coś się stało (odpukać).
 
Lubię dw

Ja akurat nie uciekam od pracy, bo lubię swoją pracę 😀
Pracodawcy przyjmując młode kobiety do pracy, powinni liczyć się z tym, że kiedyś zajdą w ciążę i pójdą na zwolnienie.
A ja nie chcę mieć później wyrzutów sumienia, jakby coś się stało (odpukać).
Ciąża to nie choroba. Jak nie jest zagrożona to na L4 kobieta nie musi iść. To tak a propos pracodawców i liczenia się z ciążą. W kwestii wyrzutów sumieni napisałam Ci co należy zrobić jeżeli nasz ciężkie warunki pracy. Ale skoro wolisz l4 to chyba jednak nie lubisz swojej pracy, aż tak jak twierdzisz. Owszem z wymiotami ciężko pracować, jednak nie zagrażają one ciąży. Dźwiganie owszem, ale zakaz dźwigania, pracowania w godzinach nocnych czy nadliczbowych jest prawnie usankcjonowany i aby tego uniknąć nie trzeba iść na L4.
 
Ciąża to nie choroba. Jak nie jest zagrożona to na L4 kobieta nie musi iść. To tak a propos pracodawców i liczenia się z ciążą. W kwestii wyrzutów sumieni napisałam Ci co należy zrobić jeżeli nasz ciężkie warunki pracy. Ale skoro wolisz l4 to chyba jednak nie lubisz swojej pracy, aż tak jak twierdzisz. Owszem z wymiotami ciężko pracować, jednak nie zagrażają one ciąży. Dźwiganie owszem, ale zakaz dźwigania, pracowania w godzinach nocnych czy nadliczbowych jest prawnie usankcjonowany i aby tego uniknąć nie trzeba iść na L4.
A kto ma wykonać moje obowiązki (w tym ciężkie rzeczy), jeżeli jestem sama jedyna na zmianie?
 
Osoba, która będzie na moim miejscu (szukamy zastępstwa) 😀
Z resztą, póki co, jeszcze daję radę chodzić do pracy i chodzę.
No i ta osoba może też dźwigać za Ciebie. To już ustali pracodawca.
Zmieni Ci zakres obowiązków, oddeleguje na inne stanowisko lub zwolni z obowiązku pracy wypłacając wynagrodzenie.

Powtarzam, l4 nie jest od uchylania się na od ciężkich warunków pracy.
 
reklama
Ciąża to nie choroba. Jak nie jest zagrożona to na L4 kobieta nie musi iść. To tak a propos pracodawców i liczenia się z ciążą. W kwestii wyrzutów sumieni napisałam Ci co należy zrobić jeżeli nasz ciężkie warunki pracy. Ale skoro wolisz l4 to chyba jednak nie lubisz swojej pracy, aż tak jak twierdzisz. Owszem z wymiotami ciężko pracować, jednak nie zagrażają one ciąży. Dźwiganie owszem, ale zakaz dźwigania, pracowania w godzinach nocnych czy nadliczbowych jest prawnie usankcjonowany i aby tego uniknąć nie trzeba iść na L4.
Dźwiganie w zdrowej ciąży nie zagraża w żaden sposób. A niepowściągliwe wymioty, które najczęściej prowadzą do silnego odwodnienia i wymagają hospitalizacji, owszem, mogą ciąży zagrażać!
Co do pracodawcy to jak pięknie to brzmi 🤣🙈 wiesz co zrobić... Co ma zrobić jeśli sam pracodawca namawia do pójścia na L4 bo nie zamierza doposażyć/zmienić ani utworzyć nowego stanowiska pracy dla ciężarnej? Zgłosić go do inspekcji pracy? Po macierzyńskim peirwsze co zobaczy to wypowiedzenie! A potem co? Do sądu pracy? Nie wiem czy żyjemy w tym samym państwie. Powiem tylko tyle, że mieszkałam 15lat w UK. Tam nie idzie się na zwolnienie, tam nie ma regulacji prawnej, że kobieta nie może pracować choćby nocnej zmiany... Ale, tam pracodawca po uzyskaniu informacji, że kobieta jest w ciąży, faktycznie potrafi zmienić dla niej stanowisko, przenieść ja lub zaproponować inne rozwiązanie. A w Polsce? Hulaj dusza! I nie mówię, że kobiety nie nadużywają zwolnień, ale to tylko jedna strona medalu. Mam bardzo wiele koleżanek, które były na L4 w ciąży, dwie, którym pracodawca dostosował stanowisko... Wniosek? Najpierw zaczęłabym od pracodawcy, jego edukowania i przede wszystkim, pozwolenia mu poczuć zagrożenie z niewywiązania się z prawnego obowiązku a jakie zagrożenie może czuć pracodawca? Przecież u nas są wałki na wałkach, ręka rękę myje, zresztą czego ma się potencjalnie bać? Dochodzenia swoich roszczeń przez pracownice w sądzie przez kolejne kilka lat?
 
Do góry