reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

iwonka - Moja Klaudia jadła już ryż z jabłkami ale tak tylko trochę, na spróbunek.

W niedzielkę zjadła to co my na obiadek, czyli ziemniaki z sosem i marchewka duszoną. Chyba Jej smakowało ale wydaje mi się, że za słone jak dla Niej było.

Wczoraj natomiast zrobiłam Jej znowu budyń ale tym razem na mleku krowim. Wiem wiem, nie zaleca sie niby ale skoro nie ma alergi to stweirdziłam, że spróbuję. Dawniej Dzieci piły mleko i nic im nie było. A Nam przywozi taki znajomy, więc z pewnego zródła. Pozatym kiedyś zjadła trochę twarogu i nic Jej nie było.
Co do budyńka, lepiej wcinała jak był z mlekiem modyfikowanym, ale sposobem przekupstwa (tzn, trochę budyńku, trochę bananka) zjadła wszystko.

Mam jeszcze pytanie. Jak często dziecko może mączkę ziemniaczaną jeść (bo przecież do budyniu czy kislu trzeba dodać). Czy poprostu nie ma limitu?
 
reklama
panistepelek wiesz ogolnie rzecz biorac sol jest nie zdrowa dla nas a co dopiero dla dziecka ja soli nie uzywam albo sporadycznie jesli chodzi o sosy to lubie zairenka smaku jak robie np jakies miesko to poddusze odloze malemu a puzniej niech sie nawet podsmarzy i przyprawiam ale jemu zawsze odkladam ... lubie dobrze doprawione czosne ziola itd
 
Wiktoria - ogólnie gdy gotuję coś dla Klaudii nie używam soli. teraz gdy znowu będzię miała jeść Nas, dorosły obiad to tak samo odłożę jej przed przyprawieniem.
 
Kwiateczek je Klaudia to co my(chodzi o zupy) ale zawsze przed doprawieniem jej odlewam porcje na dwa dni,bo ja gotuje zawsze dla wszystkich na dwa dni.
Dzis gotowalam pomidorowa,wiec wrzucilam wloszczyzne,kuraka kawalek,jak sie ugotowalo to wrzucilam koncentrat.Odlalam potrzebna porcje dla Klaudii.Dopiero wtedy doprawilam nasz zupke przyprawami,wiksza iloscia koncentratu i smietana.Czesc zupki Klaudiskowej zmiksowalam blenderem i wrzxucilam do niej makaron posiekany nozem.Wczesniej robilam jej zupke ta z ryzem.Wcinala az jej sie uszy trzesly.

Nie gotuje oddzielnie bo by mi sie nie chcialo.....rano wstaje wrzucam warzywa ,miesko i gotuje,a jak pisalam przed doprawieniem odlewam dla niej i dopiero pozniej koncze gotowac dla nas.O ziemniaczxkach i buraczkach napisalam bo akurat wczoraj bylo to na drugie i troszke Klaudia zjadla ,ale nie byl to jej glowny posilek.

Nie wiem jaki sos Panistepelek robilas male ogolnie jesli jest zawiesisty to nie jest nawet starszym dzieciom polecany,a nawet i doroslym.
 
ja właśnie blenderek dostałam. dziś ugotowałam rosół.
zmiksuję i Zosial bedzie miała jutro zupkę. resztę doprawię tak ja mówiła iwonka po odlaniu porcji dla dziecka i my będziemy mieli także obiad :-)
 
Iwonka u nas zupy jak robie to rosol w niedziele,pomidorowa tylko jak zostanie rosol i dla mnie bo G nie lubi.Poza tym robie grochowke i ogorkowa,czasem warzywna wiec te moze zjesc Konrad:tak:ale ogorkowa i grochowa boje sie mu dac jeszcze.Tak tylko obliuzac lyzke daje:-p-p:-p
Ja tez nie sole,czasem odrobinke choc jest to raczej nie wyczowalne:no:chce go zaczasc troszke przyzwyczajac ale w sumie od nas czasem ziemniaka zje a my solimy:baffled:

Konradek jadl tez kopytka ze sosikiem ale delikatnie bo to tez juz przyprawione bylo:baffled: w sumie jadl same kluchy:-)zjadl cale duze kopytko:tak::-D
 
Zazdroszczę Wam dziewczyny, że tak lubicie gotować. Ja to dostaję wysypki na samą myśl, że mam ugotować zupę, o drugim już nie wspominając. Biedny mój Igul musi więc jeść słoiczki :sorry2:
 
Migotka ja moze tak nie lubie gotowac ale lubie zjesc cieply posilek,mi nikt niestety nie ugotuje wiec musze sama.Poza tym malzon tez bez obiadu to nie lubi i wymaga zebym go zrobila ;-)

EDIT:
A sloiczki sa dobre:-) i tak bede je kupwac czasami bo takich smakow roznych sama dziecku nie zrobie a w sloiczkach jest duzy wybor samku i dzieki temu dziecko uczy sie nawykow zywieniowych od malego.:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
iwonka - Nie wiem jaki sos miałaś na mysli pisząc "zawiesisty" :p

U mnie z tym gotowaniem to jest tak, że na ogół to moja mama gotuje dla wszystkich, ja oczywiście też czasem np. jakąś zupe zrobie czy przy obiedzie pomoge ale jednak Ona najczęściej to robi.
A z jedzeniem dla Klaudii to różnie bywa, czasem coś sama zrobię a czasem cos z kupnych słoiczków podam.

Zapytam jeszcze raz: Nie wiecie jak to jest z mąką ziemniaczaną? Czy można bydyń czy kisielek podawac codziennie czy jest jakis limit na tę mąkę?
 
reklama
Zapytam jeszcze raz: Nie wiecie jak to jest z mąką ziemniaczaną? Czy można bydyń czy kisielek podawac codziennie czy jest jakis limit na tę mąkę?

Wydaje mi się, że co drugi dzień nie zaszkodzi. Mąka ziemniaczana to skrobia, a ziemniaki dajemy prawie codziennie.
Może dzisiaj też zrobię kisielek:tak:

A jak robisz budyń?:confused: Bo mleka modyfikowanego nie można gotować, więc ja nie mam pojecia jak to obejść.
 
Do góry