Kinia mama smoka
Fanka BB :)
a może tu się kłania technika karmienia.Mam doniesienia od mojej mamy, że Domiś zjadła ziemniaczka z masełkiem i koperkiem, a na deserek surówka z marchewki i jabłuszka. Może moja mama ją przekona do własnej kuchni, bo mi jakoś to nie wychodzi. Ostatnio ugotowane ziemniaki i brokuły wtarła w dywan
wiesz jak mała widzi twoją mamę to sobie myśli: hmmm.. wychowała kilkoro nie poleci na zwykłe sztuczki. im szybciej zjem tym szybciej mnie "uwolni" ;-):-)
moja córa jak teściowa ją karmi to potrafi w tempie Speedy Gonzalesa zjeść całą miskę kaszki, bez marudzenia i gryzienia blatu stolika. NM ostatnio powiedział matce, że terroryzuje nam dziecko (oczywiście to były żarty):-)