Nigdy nie wytrzucałam żadnych ubrań. Przecież zarazki nie są na ubraniach czy rzeczach wiecznie. Poza tym będziemy na porodówce nie oddziale zakaźnym. Byłam z dziećmi na oddziale pediatrycznym. Pełno zarazków, po 2 tygodnie i nigdy nic nie wyrzucałam.
A mama ginekolog to nie moja bajka...
A mama ginekolog to nie moja bajka...