reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka / Zakupowe szaleństwa ;-)

reklama
Ja zamiast chodzika kupię taki wózeczek drewniany do pchania, na dole są poukładane klocki i można je przewozić z miejsca na miejsce. Ja tam nie wiem czy chodziki to zło, ale wolę nie kombinować, żeby potem sobie w brodę nie pluć, że coś nie tak zrobiłam. Tak bałam się sadzania, bo lekarze zabraniali, że absolutnie nie pozwalać siadać (jeszcze 2 miesiące temu) a moja Hania aż się paliła do siadania. Ale tak się bałam, że zawsze ją podtrzymywałam mocno, żeby przypadkiem kręgosłup jej się nie skrzywił, ale często siedziała nam na kolanach, tylko podtrzymywana. A wczoraj trzymałam ją tylko za ręce a ona siedziała sztywniutko ;-) Czyli mięśnie już ma chyba mocne, bo plecki były wyprostowane, nie okrągłe jak kiedyś. Czy to może oznaczać, że moje dziecko już jest gotowe do siadania? W czwartek mamy szczepienie to się zapytamy. ale bardzo dużo leżała na brzuszku to plecy powinna mieć już silne.

Mnie powiedziano, że to ocenia ortopeda na kolejnym, kontrolnym usg bioder które jest między 4-5 miesiącem życia. Ortopeda widzi wtedy czy są punkty kostnienia i wtedy mówi że np można dziecko dać w spacerówkę pod kątem 45 stopni. Sadzać pozwalają z reguły po 6 miesiącu.
Ja olałam to kontrolne badanie, bo co mi po punktach kostnienia, jak on w ogóle nie jest gotowy by siedzieć, od razu upada na bok, więc wydam 120 zł i lekarz powie że punkty kostnienia są albo że nie ma, no i co w związku z tym?
Ja widzę po nim że on pewnie siedzieć zacznie za miesiąc a nawet za dwa miesiące, to pewnie już wtedy punkty kostnienia będą bo to już taki wiek że muszą być. Nie potrzebuję płacić 120 zł za nieistotną dla mnie informację w tym momencie. Dziecko ma czas do 10 miesiąca życia by siadać. Byłam na warsztatach z Zawitkowskim, to co nieco się dowiedziałam.
A no i ja też kupię taki drewniany pchacz (te plastikowe kolorowe mi się nie podobają, wyglądają jak jakieś dziwne maszyny - roboty i są tak pstrokate że aż mi gałki oczne wykręca od ilości guzików). To powinno wystarczyć do nauki chodzenia, jak młody zacznie stawać przy meblach to pewnie o czymś takim dla niego pomyślę:
Drewniany chodzik-pchacz (3110100638) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
 
My mieliśmy pchacz, i dla mnie do bani był. Kaci miał 8 miesięcy jak z nim chodził, ale one w ogóle nie są zwrotne, więc poszedł do przodu zatrzymał się przy ścianie i olewał pchacz, bo zawrócić nie dał rady. A jak miał siłę tym manewrować to już chodził normalnie i pchacz miał w nosie.
 
a mnie olśniło dzięki Stokrotce! Przypomniałam sobie że mam kupon rabatowy 20 % więc idąc do galerii zahaczyłam o C&A i kupiłam

http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/p...a//Kolekcja/Swetry, kardigany i bluzy/93723/1
Tylko że ten sweterek jest u mnie w sklepie za 23 zł i jeszcze do tego - 20% więc duża oszczędność ;-)


http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/product.html#!/Niemowlęta//Kolekcja/Body/98960/1 chociaż nie lubię rampersów ten mnie urzekł

i kilka koszuleczek białą, niebieską i granatową na lato ;-)

Jakie rozmiary noszą wasze dzieci?
 
Dziewczyny miałyście coś takiego, albo słyszałyście coś o tym sprzęcie. Zastanawiam się jaką ma siłę ssącą, czy da radę smarki wyciągać?
CLEANOZ Easy PROFESJONALNY ASPIRATOR DO NOSA New (3135661041) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Myślę też o tym, bo moje dziecię nie chce jeść. Usta zaciśnięte i koniec, a jak mu podałam dziś w siateczce banana to nawet zjadł. Dlatego myślę nad tym
http://allegro.pl/kidsme-gryzak-silikonowy-do-podawania-pokarmu-blue-i3135077883.html
bo wydaje mi się, że do tego można włożyć więcej rzeczy.
Wiem, ze niedobrze przyzwyczajać dziecko do takich rzeczy, bo powinien jeść normalnie. Ale co robić, jak nie chce jeść????
 
Ostatnia edycja:
anmika ja mam taki sylikonowy podajnik - jedzonko typu banan, gruszka czy nawet jabłuszko ładnie wychodzi przez te dziurki i myślę, że sprawdziłoby się super gdyby nie wstręt mojej córci do wszelkiego rodzaju owoców - po każdym owocu krzywi się jakbym dawała jej cytrynę.

Ogólnie mogę polecić.
 
anmika ja mam taki sylikonowy podajnik - jedzonko typu banan, gruszka czy nawet jabłuszko ładnie wychodzi przez te dziurki i myślę, że sprawdziłoby się super gdyby nie wstręt mojej córci do wszelkiego rodzaju owoców - po każdym owocu krzywi się jakbym dawała jej cytrynę.

Ogólnie mogę polecić.
Izuś a co myślisz o "normalnym" jedzonku, tzn. chodzi mi o obiad (jakieś warzywka, mięso) czy też można, by w tym podać. Tak pytam, bo mój Mały jest ostatnio na NIE jeśli chodzi o jedzenie, więc próbuję coś wykombinować.
 
reklama
anmika chyba mięska bym tak nie dała, ale gotowane warzywa jak najbardziej, jakąś marchewkę czy brokuła. Ale może za kilka dni u Was wszystko wróci do normy z jedzeniem i nie będzie problemu. Powodzenia życzę :)
 
Do góry