reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka / Zakupowe szaleństwa ;-)

KasiaP-P - ale ja mam tyle praktycznie po Adzie. Teraz Weronice kupiłam 3 pary spodni w Coccodrillo na jesień, bo były po 9 PLN. A tak to moje dziewczę wsio ma. Zabawki też.

I powiem Wam szczeze, że boję się troszkę roczku, bo ja nie wiem co rodzinka kupi, bo my naprawdę wszystko mamy, nawet do ogrodu, zjeżdżalnie, bujaki, huśtawki, piaskownicę.
 
reklama
Lilijanna wpadłam na pomysł i na roczek otwieram konto oszczędnościowe dla Lenki i na nie rodzinka będzie mogła wpłacać pieniążki jeśli nie będzie miała pomysłu co kupić :p
 
A ja ostatnio kupiłam całe pudło ciuszków dla Adasia do rozmiaru 80 i mam spokój póki co.
Ciuszki przeważnie kupuje z aukcji holenderskich. Wielkie pakiety przeważnie markowe piekne ciuszki dla chłopca. Ostatnio zaplacilam 20 eur za rozmiar a ciuszkow od groma. Teraz ma chyba ponad 30 bluzek, lekko 20 par spodni itd. Sama kupuje tylko body i skarpetki. Reszta z rynku wtórnego. Holendrzy bardzo dbają o rzeczy żeby potem sprzedać dalej. No i ja również sprzedaje. Przeważnie za rozmiar dostaje też 20 eur czyli mi sie zwraca i nie magazynuje. Czyli ubieram dziecko za darmo ; D
 
Ayni fajnie:-)

Kasieq fajny pomysł:tak:my tak jakis czas temu starszym załozylismy konta maja swoje katry bankomatowe i tam przelewamy im kieszonkowe i moi rodzice czy moi bracia zamiast kombinowac to tez im kasiorke wpłacaja z roznych okazji a czasmi i bez;-):-D
 
A ja ciuszki dostaje, za małe pakuję i idą dalej w świat ;-) Ale jak jestem w sklepie to lubię kupić dla synka coś nowego.
 
A ja ostatnio kupiłam całe pudło ciuszków dla Adasia do rozmiaru 80 i mam spokój póki co.
Ciuszki przeważnie kupuje z aukcji holenderskich. Wielkie pakiety przeważnie markowe piekne ciuszki dla chłopca. Ostatnio zaplacilam 20 eur za rozmiar a ciuszkow od groma. Teraz ma chyba ponad 30 bluzek, lekko 20 par spodni itd. Sama kupuje tylko body i skarpetki. Reszta z rynku wtórnego. Holendrzy bardzo dbają o rzeczy żeby potem sprzedać dalej. No i ja również sprzedaje. Przeważnie za rozmiar dostaje też 20 eur czyli mi sie zwraca i nie magazynuje. Czyli ubieram dziecko za darmo ; D

cwaniara fajnie ;-)
 
emilka87 - ja nie kupuję chodzika, jestem na nie, ale poza tym Weronika kocha podłogę, więc nie mam z nią problemów, że chce coś kombinować, ma pchacza lwa FP i to jej musi starczyć, Adrianna za pchacza zrobiła sobie małe krzesło ogrodowe i to jej wystarczyło, Weronika dostała pchacza od nas na gwiazdkę, bo w sumie mieliśmy wybór, pchacz lew albo gąsienicę gawędziarkę, wybrałam pchacza, bo trafiliśmy 50% taniej nowego. W ogóle nie długo wiosna lato, więc my wtedy mało w domu siedzimy, a chodzik w ogrodzie w ogóle się by nie sprawdził, a pchacz już tak.
 
Emilka ja mam to wielkie zło czyli chodzik ;-) Wkładam go na parę minut dziennie i sobie drepcze. Nie uważam żeby od tego stała mu się jakaś wielka krzywda..
 
reklama
Do góry