Ja uważam chodzik za zbędny gadżet i do tego znam opinie specjalistów - zarówno ortopedów jak i fizjoterapeutów na temat tego typu zabawek, jak uszkadzają niedojrzałe stawy, zbyt miękkie by znieść takie przeciążenia, złe ustawienie kolan, stóp itd... Opinie mam że ich dzieciom nic nie jest (sorry axa nie bierz do siebie) nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że wychowana jestem w chmurach dymu papierosowego i teoretycznie też nic mi nie jest. Ale fakty są takie że dym papierosowy jest dla dzieci szkodliwy i swoje dziecko będę chronić przed tym za wszelką cenę, pomimo że ja - bierna palaczka od urodzenia, żyję i jestem raczej zdrowa. To takie porównanie, żeby mnie dobrze zrozumiano, bo nie chciałabym aby ktoś znowu usuwał konto albo odchodził.
Odpowiadając więc na pytanie, tak, dla mnie chodzik to zło i go nie kupię na pewno. Mam jednak świadomość, że gdyby chodzik zabijał, to pewnie by go wycofano ze sprzedaży więc jak ktoś go używa to też nie powiem że krzywdzi dziecko czy coś. Po prostu ja go nie kupię i nie użyję, ot tyle
axarai, ta dziewczynka z linku jest niesamowita, widziałam filmiki z 4 miesięcznym dzieckiem które raczkowało, siadało, ludzie w komentarzach pisali że nie wierzą że to dziecko tyle ma...
Odpowiadając więc na pytanie, tak, dla mnie chodzik to zło i go nie kupię na pewno. Mam jednak świadomość, że gdyby chodzik zabijał, to pewnie by go wycofano ze sprzedaży więc jak ktoś go używa to też nie powiem że krzywdzi dziecko czy coś. Po prostu ja go nie kupię i nie użyję, ot tyle
axarai, ta dziewczynka z linku jest niesamowita, widziałam filmiki z 4 miesięcznym dzieckiem które raczkowało, siadało, ludzie w komentarzach pisali że nie wierzą że to dziecko tyle ma...