Sa i zestawy i osobno.
Warto poświecić trochę cZasu, poczytać i dobrać naprawdę dobry preparat (a nie ten co poleci farmaceuta tylko
) (z czego jest przetwarzany, czy nie z gmo warzyw etc- nie mowię akurat o wit d.)
Ruda, w Uk np. Nie podaje sie dzieciom wit d, o ile nie ma symptomów krzywicy.
Co kraj to obyczaj.
Tak swoją droga, pamietam jak mi prof mówił, ze niedobór wit d w dzieciństwie często powoduje pośrednio cukrzyce typu 1 w dorosłym życiu.
Mojemu joziowi teraz spasł poziom witaminy d i wlasnie zaczęliśmy suplementację.
A całe życie miał w górnej granicy normy.
Aaaaa.... I wit d pochodzenia 'slonecznego' nie można prEdawkowac. Inne natomiast owszem. Same widzicie.
Te co jedzą dużo ryb(śledzie
) raczej sa po tej bezpiecznej stronie wit d
Polecam tran jako suplementację, a nie kapsułki. (Tran tez odpowiedni i znanego pochodzenia!)
Buniu, kochana jesteś, ale uwierz mi gdyby ten profesor nie otworzył mi oczu przy chorobie jozia, nie zainteresowałbym sie tym wogole. A moja wiedzA jest znikoma w porównaniu z rym co wiedzieć powinnam jako matka.