hej dziewczyny, jestem w trakcie kompletowania wyprawki odzieżowej dla naszego synka (termin połowa kwietnia)i jestem w kropce, bo nie wiem czy ta ilość jest wystarczająca, boję się, że będzie mocno ulewał i nie nadążymy z przebieraniem. Wiem, że sporo z was już ma dzieci i mniej więcej wiecie jak to wygląda. Czy mogłybyście mi doradzić czy ta ilość jest wystarczająca? Czy może zakupić coś jeszcze? W większości starałam się kupować bodziaki z możliwością regulacji na dwa rozmiary.
Body 56 długi rękaw - 12 sztuk
legginsy 56 - 3 sztuki
zestaw bluza + spodnie - 2 sztuki
bluza - 1 sztuka
kaftanik + półśpiochy 56 - 1 sztuka
piżamka z stópkami 56 - 6 sztuk
piżamka bez stópek 56 - 1 sztuka
Body 62 - 9 sztuk
Body długi rękaw z możliwością regulacji 62-68 - 7 sztuk
Body 62 krótki rękaw - 2 sztuki
legginsy 62 - 1 sztuka
legginsy z możliwością regulacji 62-68 - 5 sztuk
komplet bluza + spodnie 62 - 1 sztuka
piżamka z nóżkami 62 - 3 sztuki
piżamka bez nóżek 62 - 3 sztuki
Body 68 krótki rękaw - 3 sztuki
Body 68 długi rękaw - 2 sztuki
legginsy 68 - 2 sztuki
czapki 0-1 miesiąca - 3 sztuki
czapki 1-4 miesiąca - 3 sztuki
skarpetki - 12 par
Co do ilości, to trudno mi się wypowiadać. Bo to trochę zależy... np też od tego jak planujesz dziecko ubierać. Przykładowo masz sporo body - ja używałam na początek pajace i tego miałam chyba z 10. Moim zdaniem czymś się kierowałaś, więc pozostań na razie przy tej ilości. W razie braków zawsze można kupić na bieżąco. Skup się najpierw na kompletowaniu 56 i 62. Pewnie ktoś powie, że to trudno jest zrobić z noworodkiem na rękach - ja z takiego założenia wyszłam i decyzji nie żałuję, bo dzięki temu nie nagromadziłam jakiejś kosmicznej ilości zbędnych ubrań.
Moja córka ulewała bardzo dużo, ale dopiero jak miała 1-2 mies i wtedy była już w rozm 62. Ostatnio robilam przegląd, bo chcę przekazać dalej, i bardzo dużo jest w rozm 62 i 68. Potem jak zaczęła siedzieć, to już ulewanie się zmniejszyło (tak w ogóle polecam wizytę u osteopaty, bo to może pomóc w ulewaniu, jeśli to ulewanie tzw fizjologiczne).
Wiedziałam, że może urodzić się spora, więc nie mieliśmy dużo ubrań 56. Niektórzy kompletują jeszcze mniejsze ubranka w razie w. Ja tego nie zrobiłam, ale miałam po kimś w rodzinie takie mini, bo tam się urodził wcześniak i w razie w były pod ręką.
Jeśli chodzi o rodzaje ubranek to najlepiej jak każdy sam się przekona, ale u nas sprawdziły się pajace (najpierw ze stopami, potem bez) - właściwie pierwsze ok 3 mies to był główny ubiór córki na zmianę z body (zanim się nie spionizowala łatwiej było ubierać kopertowe, potem tylko przez głowę i u nas koniecznie z napami przy szyi
) i półspiochami. Dostaliśmy legginsy, sukienki, skarpety - w ogóle nie używaliśmy tego. Czapkę tylko na wyjście (córka urodziła się w listopadzie i na spacer u nas sprawdzały się merynosy, ubrania jak i czapa).
Twoje dziecko będzie powiedzmy wiosenne, więc pewnie bawełniane czapki się sprawdzą i myślę, że 3 to taki maks. Nawet 2 byłyby ok. Dzieci do czasu rozszerzania diety i przemieszczania się nie muszą być codziennie kąpane (a noworodek to już w ogóle, można co 2-3 dni) i tak samo nie brudzą ubrań. No chyba, że ulewają, ale nie każde dziecko ulewa. Jeśli obawiasz się tego, to przygotuj tetry, różne śliniaki (najlepiej bawełniane frotte wg mnie, kupowałam w hm np). Dokupowałam na bieżąco, nie spodziewałam się aż takiego ulewania... (wtedy też przydają się takie bawełniane podkłady wodoodporne. Np motherhood ma takie coś niby turystyczny przewijak, idealne pod głowę, żeby kanapa się nie brudziła albo w ikei takie większe jakby podkłady - np
Link do: LEN mata do przewijania, w kropki/szary, 90x70 cm - IKEA)