U mnie połspiochy się nie sprawdziły, bo córka była chudym noworodkiem, wczesnym niemowlakiem i skopywala sobie spodenki. Z kolei pajace były ok, ale tylko niektóre. Bardzo dużo było na nią za szerokich więc mogło być jej nieprzyjemnie, inne z kolei miały za małe stopy, bo córka ma ogolnie sporą stopę. Ja na początku używałam tylko bodow kopertowych, ale to dlatego, że corka była w szpitalu i takie przez głowę nie wchodziły w grę.
Ja np. Nie lubię doradzać w takich tematach, bo u każdego sprawdza się co innego. Dużo czytałam nawet na tym forum sprzecznych opinii czy takich rad ubrankowych, które zupelnie u mnie się nie sprawdziły. Dużo zależy od tego jakie jest dziecko i co lubi mama.
Najwazniejsza jest żeby dziecku było ciepło, miło i wygodnie. Nie powiem, bo ja na wyglad też patrzyłam. Nie lubie jak dziecko wyglada jak przebieraniec... Ale to zawsze było na drugim miejscu.