reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wyprawka dla sierpniowych skarbeczkow :D

reklama
Dużo ważnych tematów poruszyłyście :)

Karmienie piersią - u mnie było cudowne i z czystego lenistwa życzyłabym sobie takiego karmienia też teraz ;) żadnego sterylizowania butelek, mycia, szykowania, podgrzewania. Wyjmowałam cyc i po 5 minutach było już po karmieniu, takie byłyśmy zgrane ;) Wada - uwięziona trochę byłam, ale ja z matek, co dziecka nawet teraz mam wyrzuty sumienia gdzieś zostawić, więc przez pierwsze 4 miesiące byłyśmy cały czas razem. Inna rzecz, że Ala miała całkowity wstręt do gumy w buzi ;) i nie chciała ani zwyklego smoczka, ani tego butelkowego, więc przez te 4 miesiące próbowałam dawać jej mleko ze strzykawki, kubeczka, z miliona różnych butelek, bo być może coś jej będzie pasowało, no ale nic jej nie odpowiadało... to tak w razie, gdybym musiała gdzieś wyjść. Więc nie wychodziłam sama ;) Po 4 miesiącu zaczęłam już rozszerzać dietę, to tak żeby mieć alternatywę i żeby móc w spokoju wrócić do pracy (wracałam jak Ala miała 7 miesięcy). A Ala... nie wie co to smoczki, nauczyła się pić z kubka ze słomką jak miała 4 miesiące... mogłam jej już wtedy zacząć dawać w tej formie kaszkę.

Pokoik i miejsce do spania - Alę wyeksmitowaliśmy z naszej sypialni jak miała 3 miesiące. Ja spałam w sypialni, ona w swoim pokoiku. Nie miałam problemu z budzeniem się w nocy, zresztą moje dziecko odkąd skończyło 6 dni przesypiało całą noc, może 1 zarwałam przez te 3 lata... Teraz sprawa jest bardziej skomplikowana, bo nie chcemy rezygnować z naszej sypialni, ale też nie wyobrażam sobie na początku dawać małego do pokoju Ali... Plan jest taki, że do ok 6-8 miesiąca będzie spał z nami w sypialni, a po nowym roku, wyremontujemy średni pokój dla dzieci, będą mieli wspólny, a my się przeniesiemy z sypialnią do najmniejszego pokoju. I to będzie rozwiązanie do momentu, aż Ala pójdzie do szkoły, mam nadzieję, że do tego czasu wybudujemy już dom, w którym każdy będzie miał swój pokój, jeśli nie, to nas czeka życie w salonie, a dzieci będą miały swoje pokoje.
 
Lilija - super ta kołyska, właśnie takiej szukam :) do jakiego wieku dzieci mogą w czymś takim spać?

Cinamonna - piękne te pieluszki :) też chcę takie. u mnie też teraz szaleństwo z gwiazdkami :)
 
Ja też nie wyobrażam sobie zostawiać swojego dziecka z babcią czy ciocia, ale po to ma tatę, żeby w razie potrzeby umiał się nim zająć, a chyba lepiej zostawić swoje mleko w butelce niż gotowca ;)
 
reklama
No to powiem wam co niedawno zrobiła znajoma. Babka, która znam ze szkoły chłopców.
Aż nie mogłam uwierzyć.

Po rozwodzie, ma dwie córki z ex. Ex ma tez niwa rodzine i dwie córki kolejne.
Sara (to nie jej imię, ale powiedzmy ;) ) jest z montenegro. Bardzo bogata ale cholernie skąpa. Ma opiekunkę do dzieci (2corki z pierwszego i malutka z tldrugiego małżeństwa).
Kilka tygodni temu mieli jechC na wesele do USA. W tym czasie jej ex chciał widzieć sie z córkami. Przyjechał wraz z żona i ich dwiema córkami do Uk i zostali w domu sary i jej męża, przynajmniej mieli lokum, wolny dom tak czy tak był, widział sie z córkami, wszystkie dziewczynki miały możliwość spędzenia czasu razem, a Sara z mężem do USA na wesele.
Wiec ex z rodzina przyleciał, wchodzi do domu sary walizki, żeby lecieć odebrać córki ze szkoły i w drzwiach mija sie z żegnająca sie opiekunka. Ta mu mowi, ja już prace kończę, bo Sara zapłaciła mi tylko za dwie godziny dziś, mleko w lodowce przygotowane, mała śpi w pokoju....
Yyyyyyy, jaka mała?

Okazało sie, ze Sara zostawiła swoje 5miesieczne niemowlę w Uk, nie mówiąc nawet swojemu ex, ze oprócz ich córek będzie jeszcze jej z drugiego małżeństwa....

Nie mogłam uwierzyć.
Szok.
 
Do góry