reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

reklama
Kasiulec ale powiem Ci szczerze, że za tę cenę pierwotną to ja bym jej nie kupiła... jak dla mnie to ceny nowych ubranek dla dzieci są powalające... ja sobie takich drogich rzeczy nie kupuję... za kurteczkę dla niemowlaka 60-100 zł? abym 10 razy założyła i odłożyła do szafy? przepraszam ale mnie na to nie stać:eek:

wiem Catedra, to nie o to chodzi, sama drożej nie kupuje (wszystko używane na allegro lub z lumpków), chodziło mi o sam fakt że "tatuś" się szarpnął.....

Przepraszam, jeśli Cię uraziłam:sorry:
 
Ostatnia edycja:
Moi rodzice wrócili w piątek z Irlandii, nawieźli laskom tyle szmat, że zachodzę w głowe gdzie ja to wszystko upcham. Zuza modelka wszystko wczoraj przymierzała i paradowała po mieszkaniu :-)
Gagatek dostała piękną kieckę na święta :-)
Mama i kuzynki wykupiły chyba całego Penny'sa :-)

catedra a co powiesz na to, że jak byli w samym Dublinie, łazili po sklepach to mama widziała kurtkę niemowlęcą z naszego Wójcika za 119 euro? No masakra jakaś...

marzę o tym aby iść do penny'sa!!! piękne ubranka dla dzieci za takie grosze:szok: przywiozłam kiedyś całą walizkę dla mojej chrześnicy. Pamiętam całe zestawy czyli np. spodenki, bluzeczka i bluza były po maks 10 euro:eek: a jakie śliczne:-)

wójcik ma sklep firmowy w galerii mokotów i tam ma kurteczki raczej za 100-150 zł więc jeszcze jako tako dla starszego dziecka (mają wysoką rozmiarówkę i zaczyna się tak dopiero na 70 cm mniej więcej)...

ale 119 euro????:szok: chociaż z drugiej strony trzeba brać ich zarobki to nie jest tak dużo...

ja zarabiałam 10 euro/h... więc de facto 3 dni pracowałabym na taką kurteczkę więc w zasadzie wychodzi to tak jakby w pl kosztowała 120 zł:tak: a weź abejko pod uwagę, że Irol zarabia więcej niż polak na taśmie:tak::tak::tak: więc dla nich to nie są kosmiczne pieniadze...

wiem Catedra, to nie o to chodzi, sama drożej nie kupuje (wszystko używane na allegro lub z lumpków), chodziło mi o sam fakt że "tatuś" się szarpnął.....

Przepraszam, jeśli Cię uraziłam:sorry:

Kasiu nie uraziłaś mnie:-p ja po prostu nie chcę aby to brzmiało, że to on tak wybrał i wogóle... to, że on płaci" to nie znaczy, że mam ciągnąc na maksa... ja tam uważam, że we wszystkim trzeba zachować umiar i taka cena była odpowiednia jak za ciuszek, który będzie dobry przez 2 miesiące:tak:

w tym miesiącu kupił pampki, chusteczki, zapłacił w aptece i za szczepienia. Więc w moich oczach się trochę zrehabilitował:happy: mam nadzieję, że to nie jest jednorazowy wybryk i nie będzie Zosi mieszał z nasze kłótnie...

ja tam nawet mu zaproponowałam aby nie wpłacał mi pieniędzy na konto... jeżeli raz w miesiacu dokona zakupów dla małej to po co ma mi dawać hajs? i tak bym te pieniądze wydała na Zośkę, a przynajmniej nie będzie mi nigdy zarzucał, że próbuję się ustawić alimentami:-D:-D:-D bo takie zarzuty się pojawiły:eek::-D:-D:-D
 
Catedro biorę pod uwagę ofkoz :-) i bynajmniej ja nigdy nie przeliczam waluty na peeleny, ale po prostu lekko mną wstrząsnęło :-) chodzi o fakt, że był to nasz rodzimy Wójcik w takiej cenie :-) tak czy siak największe dobrodziejstwo Iroli to Penny's właśnie :-)
Ciuchy upchawszy :-)
 
Kasiu nie uraziłaś mnie:-p ja po prostu nie chcę aby to brzmiało, że to on tak wybrał i wogóle... to, że on płaci" to nie znaczy, że mam ciągnąc na maksa... ja tam uważam, że we wszystkim trzeba zachować umiar i taka cena była odpowiednia jak za ciuszek, który będzie dobry przez 2 miesiące:tak:

w tym miesiącu kupił pampki, chusteczki, zapłacił w aptece i za szczepienia. Więc w moich oczach się trochę zrehabilitował:happy: mam nadzieję, że to nie jest jednorazowy wybryk i nie będzie Zosi mieszał z nasze kłótnie...

ja tam nawet mu zaproponowałam aby nie wpłacał mi pieniędzy na konto... jeżeli raz w miesiacu dokona zakupów dla małej to po co ma mi dawać hajs? i tak bym te pieniądze wydała na Zośkę, a przynajmniej nie będzie mi nigdy zarzucał, że próbuję się ustawić alimentami:-D:-D:-D bo takie zarzuty się pojawiły:eek::-D:-D:-D
nie no jasne rozumiem;-) po prostu pryzpomniała mi się jego "wyprawka":tak:
Ale najważniejsze zę się chłopak stara:-).
Moze faktycznie lepiej jak zrobi zakupy - przynajmniej będzie wiedział co ile kosztuje.
a masz zdjęcie tej kurteczki? ja też wolę kurtki więc może spapuguje po Was:-):-)


a ja kupiłam swojej niuni strój mikołaja w lumpku za 9 zł:-)już się nie mogę doczekać świąt:-)
 
jak odkryję jak zrzucać foty z telefonu to wrzucę kurteczkę

edit odkryłam :D
 

Załączniki

  • DSC00038.jpg
    DSC00038.jpg
    16,1 KB · Wyświetleń: 57
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny, widzę ze pojawił sie watek cen w Irlandii na ciuszki dzieciece, wiec napisze Wam jak to tu wyglada. Penys- bo mowa o tym sklepie jest rzeczywiscie jednym ze sklepow w ktorych ja tez sie zaopatruje w rzeczy dla malej. Przykladowo body 6-7 szt. kosztuje od 5do8 jurkow w zaleznosci czy sa jakies promocje. Ja ostatnio wertowalam najpierw z moja siorka a potem z moja mama wiec jestem na biezaco z cenami. Jak sa przeceny to naprawde za 1 lub 2 mozna kupic super rzeczy- kupilam ostatnio malej bluzeczki po 1:szok:,troche duze sa ale przeciez poleżą i poczekaja. Jesli chodzi o inne sklepy to np next czy zara jak ma wyprzedaze to za 5 czy 10 euro mozna kupic naprawde super rzeczy, dlatego czekam na wyprzedaze po swietach i ruszam na lowy:-D, a moj maz zostanie z mala. Jedna wazna inf. tu ciuszki dla dzieci sa nieopodatkowane i dlatego takie ceny. Wiem jakie sa ceny w PL, bo jak tylko mam mozliwosc kupuje ciuszki na promocjach i wysylam dla chrzesniakow:tak:. Jesli chodzi o zarobki to rzeczywiscie inaczej przeklada sie to niz w PL, ale wierzcie mi jedzenie i mieszkania sa tu bardzo drogie:crazy:
 
reklama
Cześć dziewczyny, widzę ze pojawił sie watek cen w Irlandii na ciuszki dzieciece, wiec napisze Wam jak to tu wyglada. Penys- bo mowa o tym sklepie jest rzeczywiscie jednym ze sklepow w ktorych ja tez sie zaopatruje w rzeczy dla malej. Przykladowo body 6-7 szt. kosztuje od 5do8 jurkow w zaleznosci czy sa jakies promocje. Ja ostatnio wertowalam najpierw z moja siorka a potem z moja mama wiec jestem na biezaco z cenami. Jak sa przeceny to naprawde za 1 lub 2 mozna kupic super rzeczy- kupilam ostatnio malej bluzeczki po 1:szok:,troche duze sa ale przeciez poleżą i poczekaja. Jesli chodzi o inne sklepy to np next czy zara jak ma wyprzedaze to za 5 czy 10 euro mozna kupic naprawde super rzeczy, dlatego czekam na wyprzedaze po swietach i ruszam na lowy:-D, a moj maz zostanie z mala. Jedna wazna inf. tu ciuszki dla dzieci sa nieopodatkowane i dlatego takie ceny. Wiem jakie sa ceny w PL, bo jak tylko mam mozliwosc kupuje ciuszki na promocjach i wysylam dla chrzesniakow:tak:. Jesli chodzi o zarobki to rzeczywiscie inaczej przeklada sie to niz w PL, ale wierzcie mi jedzenie i mieszkania sa tu bardzo drogie:crazy:

może w dublinie:sorry: ja byłam w dundalk obok droghedy i tam ceny były znośne... za dom 4 pokojowy płaciliśmy 160 euro tygodniowo a ja sama zarabiałam około 450 euro/tydzień... za jedzenie na cały tydzień wychodziło mi 50-60 euro... po 3 miechach "oszczędzania" (musiałam dokupywać walizki aby się zabrać) przywiozłam do PL 15 tys plnów... odliczając bilety samolotowe:tak: gdyby nie pogoda mogłabym nawet tam zamieszkać:tak:
 
Do góry