reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

Sylvia to ja Ci powiem, ze z Kubą nie miałam żadnych problemów i boję się ze teraz dostanę z nawiązką;-):-), a co do podkładów to mi wydają się zbędne, zawsze mozna tetrową pieluszke podłożyć...
 
reklama

Sylvia to ja Ci powiem, ze z Kubą nie miałam żadnych problemów i boję się ze teraz dostanę z nawiązką;-):-), a co do podkładów to mi wydają się zbędne, zawsze mozna tetrową pieluszke podłożyć...
Ja tak jak Elisabeth podłoże pieluszkę tetrową :tak:
Kupiłam za to jedną ceratkę pod prześcieradło.
 
elisabeth nigdy nic nie wiadomo ;-), moja koleżanka ma dwie niesamowicie grzeczne córeczki i patrząc na nią boję się, że ja dla odmiany będę mieć powtórkę z rozrywki ;-).

Choć moja siostra pierwsze dziecko miała dokładnie takie jak moje i potem jak się urodziło drugie to oni czekali, kiedy się zacznie powtórka a tu nic, ciche, grzeczne, nawet płakać dobrze nie umiało :-).
Ale fakt, że jak człowiek przy pierwszym przeszedł niezłą szkołę to drugie już nie takie straszne ;-).

Moja inna koleżanka, drugie też ma przebojowe ale zupełnie inne. Pierwsze uspakajało tylko bujanie, więc kołyska była najważniejsza, przy drugim od razu wystawili kołyskę i okazało się, że mała dostaje histerii jak ją do niej wsadzają a najchętniej śpi na płaskim łóżku. A najchętniej to cały dzień w wózku na dworze by spała.

A inna miała znów pierwsze miała idealne (synek) a teraz ma prawdziwą histeryczkę i ledwo żyje.
Znów inna pierwsze miała w miarę grzeczne a drugie ma jeszcze grzeczniejsze :-).

Chyba nie ma reguły :-).

Z tego co się orientowałam to większość rodziców twierdzi, że drugie dziecko jest zupełnie inne niż pierwsze ale łatwiej jest o tyle, że człowiek już z byle kupą nie leci do pediatry i że już się tak nerwowo na każdy płacz nie rzuca to i dziecko naogół spokojniejsze ;-).

Ja to przede wszystkim mam o 200% spokojniejszą ciążę, mimo tych wszystkich problemów jestem niesamowicie wyluzowana a w pierwszej ciąży byłam kłębek nerwów i wszystko mnie drażniło. Więc mam nadzieję, że drugi synek będzie mniejszy nerwus niż pierwszy :-).
 
Co do tych podkładów,to również uważam,że to zbędny wydatek,zawsze można właśnie pieluchę podłożyć:tak::tak::tak:
A jeśli chodzi o drugie dziecko,to tak jak Jagoda wspomniała,też inaczej całkiem znoszę tą ciąże i też mam nadzieję,że Dzidzia będzie spokojniejsza,bo z Esterką też byłam kłębkiem nerwów,a z tą co prawda też nerwus jestem,ale całkiem inaczej do ciąży podchodzę i myślę,że bogata w doświadczenia:-):-):-),będę właśnie mniej panikującą Mamusią.Taką mam przynajmniej nadzieję,a jak będzie to już za jakieś trzy miesiace sie okaże:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
ja miałam flanelowe tak do podkładania pod główkę w łóżeczku by chronić prześcieradło przed ulaniem:tak: lub do wózka kładłam na materacyk:tak:
flanelowych miałam 20sztuk z tego 5 sztuk kolorowych takich wyjściowych;-)
 
Chrzanię Bisphenol czy jak to się tam nazywa. Za chwilę wszystko trzeba będzie sterylizować, kupować znacznie droższe produkty bo niby coś jest tam rakotwórcze. A prawda jest taka, że jak ma zaszkodzić, to i powietrze zaszkodzi. Życie jest niezdrowe - kto żyje, ten umiera:-p O!
Co do smoków, to ja zakupiłam, bo nie wiem z jakim odruchem ssania się urodzą moje chłopaki. Mała miała smoka od 2 miesiąca mniej więcej i nie było problemu, żeby ją odzwyczaić. A miałam w ten sposób mniejsze natężenie dźwięku ;-)
 
Chrzanię Bisphenol czy jak to się tam nazywa. Za chwilę wszystko trzeba będzie sterylizować, kupować znacznie droższe produkty bo niby coś jest tam rakotwórcze. A prawda jest taka, że jak ma zaszkodzić, to i powietrze zaszkodzi. Życie jest niezdrowe - kto żyje, ten umiera:-p O!
Co do smoków, to ja zakupiłam, bo nie wiem z jakim odruchem ssania się urodzą moje chłopaki. Mała miała smoka od 2 miesiąca mniej więcej i nie było problemu, żeby ją odzwyczaić. A miałam w ten sposób mniejsze natężenie dźwięku ;-)

prawidłowo:-D popieram:happy2:
 
reklama
Smoka też na pewno kupię. Damian potrzebował tylko do spania i nie miał problemów z odzwyczajeniem się.:tak:

Poza tym popieram Gemelo jeśli chodzi o sterylizację i inne cuda, ja raz na jakś czas wyparzałam butelki i dziecku z tego powodu nic złego się nie stało:tak:
 
Do góry