reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wszystko o porodzie

Mnie czeka poród cc. Ja to wychodzę z założenia że obojętnie jak byle by moje dziecko wyszło całe i zdrowe a mnie to mogą ciąć ;-)

Capucino dokładanie ja tak samo sobie myślę. Byle wszystko "SKOŃCZYŁO" się dobrze.
Ja nie uważam że tylko poród SN daje poczucie spełnienia. Wydaje mi się, że samo to, że nosimy w sobie maleństwo, dajemy mu życie, dorastamy wraz z nim ,....to daje już takie poczucie...
 
reklama
U mnie data z OM to 10.09 a z pierwszego USG 9.09. Coś czuje że mały wyskoczy jeszcze w sierpniu, ale kto wie może 7.09 w urodziny swojego imiennika Riedela, a w "najgorszym" wypadku 25 w naszą rocznice. Ale wolałabym urodzić przed dziesiątym.:rofl2:
 
Ja jak będę we wtorek u swojego prowadzącego, który jest ordynatorem w szpitalu w którym zamierzam rodzić zapytam go jak to wszystko wygląda...
JA TEŻ NIE WYOBRAŻAM SOBIE ZOBACZENIA MALEŃKIEJ DOPIERO PO PARU GODZINACH, JAK TO TYLKO BĘDZIE MOŻLIWE WSTAJE I O WŁASNYCH SIŁACH ZAJMUJE SIĘ NIUŃCIĄ, NAWET JAK BY MIAŁO BARDZO BOLEĆ SZYCIE, W NOSIE TO MAM!
NA PIERWSZE GODZINY PO PORODZIE ZABIERAM ZE SOBĄ MAMĘ ŻEBY POMOGŁA MI PRZY AMELCE, A TAK TO MĄŻ JUŻ SIĘ ZAPOWIEDZIAŁ, ŻE ON BĘDZIE PRZY NAS CAŁY CZAS, ZA WYJĄTKIEM PORODU, BO NIE CZUŁ BY SIĘ PEWNIE.... :rofl2: HIHIHI
 
Niestety dziewczyny to tak różowo nie wygląda.Po pierwsze raczej w żadnym szpitalu nie pozwalają aby dziecko było przy mamie na pooperacyjnej. Po znieczuleniu w kręgosłup trzeba leżeć plackiem, nie wolno nawet podnieść głowy a co dopiero zajmować się dzieckiem. Wstać z łóżka wolno dopiero następnego dnia, przecież na brzuchu i wewnątrz będzie świeży szew który może puścić!
Nie mówię już o cc w znieczuleniu ogólnym, po tym jest się praktycznie nieprzytomnym przez wiele godzin.Wiadomo że każda z nas chciałaby być natychmiast przy swoim maleństwie ale to niestety nie możliwe
 
Apropo tego aby dziecko było przy mamie, opowiem Wam jak to było gdy rodziłam Olivierka;-)

Rodziłam SN o czym już wcześniej pisałam:tak:Ale gdy rodziłam miałam opryszczke, i zaraz jak Oliś przyszedł na ten świat, położyli mi go na brzuszku ( nigdy nie zapomnę tego cudownego wzruszającego momentu:tak:) i zaraz po kilku minutkach zabrali:wściekła/y:, i nie widziałam go 2 doby:-( wiem, że tak musiało być żeby Oliś był zdrowiutki ale to były najdłuższe dwie doby, płakałam błagałam lekarzy żeby mi go przynieśli ale niesty go nie dostałam:-( słyszałam jak płaczą inne dzieci, a łzom moim nie było końca, bo ja nie miałam Oliczka przy sobie:-(...wydawało mi się że nas synuś czuje się taki samotny, odrzucony i niekochany...Boże jak ja płakałam jak się cieszyłam jak mi go po tych dwoch dobach polożyli przy moim serduszku...:sorry::tak:;-)
 
Jestem lekko przerażona bo czeka mnie poród naturalny ... mało tego, znieczulenia zewnątrzoponowego nie dostane bo mam tatuaż w oklicy krzyżowo-lędźwiowej :baffled: ... ładnie się załatwiłam
O a ja mam prawie przez cala dlugosc plecow tatuaz i nie wiedzialam ze nie mozna wtedy znieczulenia, upss ale miejmy nadzieje ze nie bedzie potrzebne bardzo bym chciala taki porod jak oststni :-)
 
Koleżanka rodziła miesiąc temy własnie przez cc choć ta decyzja była podjeta w ostatniej chwili przez lekarzy tak przy porodzie siłami natury mąz stał obok Niej ale przy cc mógł być z tym ze to kosztuje 200zł (wiem że sie na to nie zdecydowali) i ponoc pózniej po wszystkim tata widzi maluszka mamę tam "ograniaja do ładu i składu" ale dziecka nie dostaje sie odrazu trzeba czekac chyba 2 godziny o ile sie nie mylę a jak ma sie znieczulenie ogólne dziecko widzi sie na nastepny dzień i to chyba tez jest zależne od godziny w której rodzimy... wątpe aby po cc z rana dali dziecko następnego dnia pewnie po dwieczór juz można obejrzeć swoja kruszynkę:-)
 
Jak do tej pory,u mnie też wskazanie na SN :-D Byłam u koleżanki,urodziła kilka dni temu, bidulka siadanie-boli, chodzenie-boli...Mówiła,że dramat,ale że ogólnie jakoś przeżyła; wczoraj już ją wypisali. I oczywiście co od niej usłyszałam? "Noo, ja ci współczuję,jesteś następna." :eek:Nie powiem,żeby mnie to jakoś szczególnie podniosło na duchu...
 
reklama
Do góry