CC przewiduje jedynie w sytuacji awaryjnej -kiedy będzie zdecydowanie konieczna.
Pierwszy poród przeżyłam-6 godzin ostrego bólu i tylko czopka mi zaaplikowali 1 jak już miałam dosyć pod sam koniec-niezbyt pomógł...Drugą rodziłam 3 godziny ale za to strasznie namęczyłam się przy partych -Oliwka była grubiutka i króciutka .Nigdy nie zdecydowałabym się nawet na znieczulenie -nie chciałabym rodzić bez poczucia kontroli nad swoim ciałem i ze świadomością że dla własnego komfortu narażam dziecko na skutki znieczulenia-bo niestety żadne znieczulenie nie jest obojętne dla dziecka-nawet to zewnątrzoponowe.Oczywiście rozumiem strach kobiet które mają rodzić pierwszy raz ,ale naprawdę jest tyle naturalnych sposobów złagodzenia bólu -już samo chodzenie i przebywanie w pozycji pionowej przynosi dobre efekty.O bólu szybko się zapomina -ja już nie mogę się doczekać porodu
co do bolu to mimo ze rodzilam sn to chce znieczulenie zewnatrzoponeowe. czytalam o tym, jak dziala na dziecko i nie jest wcale takie inwazyjne. a lepiej moim zdaniem rodzic spokojnie i bez strachu. najgorsze byly bole krzyzowe. parte to juz pikus trwaly 10min,ale trzebabylo sie naczekac na nie, a to bylo najgorsze. szukam szpitala w ktorym jest znieczulenie zewnatrzoponowe. kobieta nie musi rodzic w bolach, zeby byla dobra mama.