reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o porodzie

Oj tak, z M będzie gorzej. Ma skubany temperament a z reguły wieczorami jak jest już w domu to ja padam i zasypiam o 21. A jak ja mam ochotę w ciągu dnia to jego nie ma :-D
 
reklama
W nocy budzić!!!!;-);-);-);-)Podobno kobiecie w ciąży sie nie odmawia-mój czasami wykończony jest bo im większy brzuch tym mam większą ochotę:-D
 
tak samo mam... a jego wiecznie nie ma... a jak jest to sie na niego obrażam.. że go nie było (a wiem że musi przecież pracować... dziwna jestem) i tak w kółko.. ostatnio jakaś śmiertelna dawka hormonów we mnie bo mam ochotę zabijać wszystkich za wszystko... ehhhhhh a może mi czegoś brakuje :-D Misiek teraz boi się bardziej ode mnie i w rezultacie to nasze serduszkowanie jakieś takie liche... :zawstydzona/y: on sie stresuje, boi i w ogole.. to wyobraźcie sobie jak to wygląda.. a ja się denerwuję jeszcze bardziej na nieo i takie błędne koło.. ehhhh ciężki ten los cieżarówek...
 
Eli u nas też jakoś tak dziwnie ostatnio :eek: Mojego Miśka krępuje obecność dzidziusia. Mówi, że lepiej było kiedy sie nie ruszał :-p w sensie kiedy go nie czuliśmy... ;-)
A on jeszcze ponad 3 miesiące będzie fikał :baffled::baffled:
Ale przyznam, że w akcie desperacji potrafi i o tym problemiku zapomnieć i jest :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ale niestety nie powiem, żeby był z niego jakiś szczególny desperat :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p
 
nooo a apropos ruchów... ostatnio ja sama wszystko spieprzyłam... serduszkowaliśmy i nagle dzidzia się zaczeła wiercić, ale tak się wierciła jak nigdy.. i dostałam napadu śmiechu no bo przecież to śmieszne było.. no i już oczywiście emocje opadły i Misiek sobie włączył grę.. oczywiście wybity z tropu całkiem... jejku nie mogę się doczekać az wróci z uczelni.. tulić mi sie chce :-(
 
Ja rodziłam naturalnie - miałam możliwość wyboru, dziecko było bardzo duze ale upierałam się że nie chcę cesarki. Teraz gdybym tylko mogła chciałabym mieć cc. Poród miałam bardzo trudny a po nim i tak musiałam 3 tygodnie lezeć w bólach (ponowne nacinanie, zszywanie i gojenie) Leżałam teraz kilka dni w szpitalu i widziałam jak dziewcyny na cesarki wjeżdżały i wyjeżdżały z sali - co 30 min i następna, zeszłam potem na oddział i widziałam jak następnego dnia chodzą i wszystko robią przy dzieciach - szło im całkiem sprawnie. Mam tak złe wspomnienia z porodu siłami natury że teraz zdecydowanie wolałabym cesarkę.
Bardziej przeraża mnie nacinanie :wściekła/y: - za wszelką cenę chcę go uniknąć i to jak dłgo będę wracać do siebię. :-( Bardzo obawiam się tego, że będę czuła się nie atrakcyjna, będę musiała zrezygnpowac na bardzo długo z życia intymnego, a co za tym idzie nerwowa atmosfera w domu gwarantowana.:zawstydzona/y::zawstydzona/y: ...
Chyba nawet najbardziej temperamentne kobietki po porodzie tracą zainteresowanie seksem a to pod wpływem zmain hormonalnych zachodzących w organizmie po porodzie więc wydaje mi sie że tu nie ma wielkiego znaczenia czy było nacięcie czy nie bo jak juz ochota wróci to dawno jest wszystko zagojone :tak:
Co do znieczulenia, to wiem, ze np w moim szpitalu prawie zawsze usypiają całkowicie do cc.
Jeśli piszesz o szpitalu na Jaczewskiego to różnie z tym bywa. Właśnie leżałam tam kilka dni niedaleko sali gdzie wywozono pacjentki po cesarkach i sporo z nich było w pełnej świadomości ale podobno zzo nie ma w tym szpitalu.
 
Ja rodziłam naturalnie - miałam możliwość wyboru, dziecko było bardzo duze ale upierałam się że nie chcę cesarki. Teraz gdybym tylko mogła chciałabym mieć cc. Poród miałam bardzo trudny a po nim i tak musiałam 3 tygodnie lezeć w bólach (ponowne nacinanie, zszywanie i gojenie) Leżałam teraz kilka dni w szpitalu i widziałam jak dziewcyny na cesarki wjeżdżały i wyjeżdżały z sali - co 30 min i następna, zeszłam potem na oddział i widziałam jak następnego dnia chodzą i wszystko robią przy dzieciach - szło im całkiem sprawnie. Mam tak złe wspomnienia z porodu siłami natury że teraz zdecydowanie wolałabym cesarkę.

Indygo uspokoiłaś mnie trochę, czyli cesarka nie trwa aż tak długo.... Ja czytałam gdzieś, że przez pierwsze 12 godzin powinno po cesarce się leżeć, i ja już wiem, że zabieram swoją mamę ze sobą bo jak mi pielęgniarka miała by dziecko rzucać, przerzucać i przebierać za mnie to chyba bym ją rozszarpała.

Dziewczyny a jak jest z kąpaniem dziecka??? Czy w szpitalu 1 czy 2 dnia po porodzie kąpią maleństwo, czy odrazu, jak to jest??? Bo jak ja słyszałam, że jak pielęgniarki kąpią to pod kran pupa i dziedzi aż w niebo głosy się drą z szoku... :szok: - przecież ja bym pozabijała wszystkie takie elementy....
 
kurcze tak czytam o tych pielegniarkach i wyobrazam sobie te kąpiele i w ogole.. myslalam ze juz do mnie dawno dotarlo ze będe mamą... a sie pobeczalam jak sobie wyobrazilam pierwszą kąpiel dzidziusia... jejku będę mogla calowac te naoliwkowane fałdeczki.. uwielbiam zapach dzidziusiów... i to ich ciałko takie aksamitne.. jeja ja sie juz nie moge doczekać mojego malenstwa.. bedzie najbardziej zacałowanym dzidziusiem na świcie!

ja juz powiedzialam ze choćbym miala cały personel szpitala pozabijać to nie dam za bardzo rządzić przy moim dzidizusiu... po tym wszystkim co sie slyszy w tv.. ehhh szkoda gadac... ja będę 24 h przy moim malenstwie.. mogą robić co chcą ale na moich oczach.. nie dam dziecku krzywdy zrobic!!!:-(
 
widze że eli jestes taka sama jak ja. Ja nie wiem, czy wyleże w łóżku 12 godzin po CC. Jak będę mogła stanąć na nogi to nie będę się nawet zastanawiać :-D a niech mi tylko jakaś pielęgniarka źle moje maleństwo dotchnie to ją tam chyba rozszarpie...... :angry::angry::angry::angry:
 
reklama
Eli w jednym przypadku absolutnie nie mogę się z Tobą zgodzić :no:
To mój dzidziuś będzie najbardziej zacałowanym dzidziusiem na świecie!!!! :-D:-D:-D
 
Do góry