E
Elunia1609
Gość
a ja niestety muszę mieć cc, boję się cholernie ale wszyscy mnie pocieszają że i po naturalnym i po cc jest ciężko, a każda kobieta reaguje jednak inaczej ...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jeszcze nie dawno baaardzo chciałam cesarkę. Wręcz nie wyobrażałam sobie porodu SN. Szczerze mówiąc nadal liczę na cc bo jeszcze przedemną wizyta u neurologa i on zdecyduje jak tam z moja epilepsją. Jeśli jednak stwierdzi że nie ma wskazań do cc, cóż. Przeżyję. Mama mojej koleżanki jest położną i bardzo iczę na jej pomoc. Myśle więc że nie będzie tak źle. Samego bólu i porodu się nie boję. Liczę że obecnosć chłopaka doda mi sił. Bardziej przeraża mnie nacinanie - za wszelką cenę chcę go uniknąć i to jak dłgo będę wracać do siebię. :-( Bardzo obawiam się tego, że będę czuła się nie atrakcyjna, będę musiała zrezygnpowac na bardzo długo z życia intymnego, a co za tym idzie nerwowa atmosfera w domu gwarantowana. Obawiam się też depresi poporodowej(jestem bardzo wrażliwa mam kilka chorób na tle nerwowym). Ale tu liczę bardzo na wsparcie najbliższych. ;-)
Zobaczymy jak to będzie...