olyv
Fanka BB :)
u nas klamrę po prostu odcięli nożyczkami z kawałkiem kikuta , może to zrobić również położna środowiskowa
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
cayra- napewno możesz jej nie wpuścić. Uważam, że tak nie powinno być, że nie mają nikogo w zastępstwie. Poza tym to też nie jest za dobrze latać z takim małym dzieckiem gdyby się coś działo do przychodni. Przecież tam przychodza chorzy ludzie i jest dużo zarazków. Dlatego właśnie sa te wizyty położnej. Dziwne to jest. A to jest prywatna czy państwowa przychodnia?
Możesz też zrobić tak, że jak wróći położna z zurlopu to powiesz jej, że życzysz sobie teraz wizyty codziennie. A masz do tego prawo. Z tego co sie orientuje do ukończenia przez dziecko miesiąca położna może przychodzić do ciebie tyle razy ile ty chcesz.
andzia- myślę, że nie powinnas się przejmowac tym pempkiem. A może zadzwoń do położnej, żeby przyszła i jednak usunęła tę klamrę i oceniął co z tym pempkiem. My jak wyszliśmy po tygodniu ze szpitala to mały miał usunięte wszystkie klamry. Ja niczym nie przemywałam w domu i sam odpadł po 7 dniach.