reklama
Orzech
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2005
- Postów
- 2 198
nie ja torby nie mam spakowanej, ale ja musze zabrac tylko dokumenty, szlafrok z pntoflami i jedzenie dla meza...podobno mezowie tez dostaja, ale racje sa glodowe
Jezeli chodzi o lewatye, to wlasnie dzisiaj polozna nam opowiadala, ze nie jest zwolennikiem, poza tym zwakle organizm sam sie przygotowuje i oczyszcza przed porodem, poza tym powiedziala i powtorzyla bardzo wyraznie, ze przy tykim parciu wyproznienie jest rzecza NORMALNA i nie ma sie tego co wstydzic, nawet po lewatywie moze sie zdarzyc, i ja to wcale nie rusza...wiec efunia Ty sie nic nie martw, tam na sali sa ludzie ktorzy odbieraja porod codziennie i to jest dla nich normalne, tak jak dla lekarza badanie itd.
Jezeli chodzi o lewatye, to wlasnie dzisiaj polozna nam opowiadala, ze nie jest zwolennikiem, poza tym zwakle organizm sam sie przygotowuje i oczyszcza przed porodem, poza tym powiedziala i powtorzyla bardzo wyraznie, ze przy tykim parciu wyproznienie jest rzecza NORMALNA i nie ma sie tego co wstydzic, nawet po lewatywie moze sie zdarzyc, i ja to wcale nie rusza...wiec efunia Ty sie nic nie martw, tam na sali sa ludzie ktorzy odbieraja porod codziennie i to jest dla nich normalne, tak jak dla lekarza badanie itd.
toteż orzeszku ja się nie boje wypróznić na tym łóżku...
też jestem zdania, ze to normalne...
ja się boję (coraz mocniej, a przedtem jakoś w ogóle sie nie bałam) tego cięcia...
a teraz jeszcze karen opowiedziała tę krew w żyłach mrożącą historię o zszyciu całej cipki... jezu!
bardziej niż wypróżnienia bałabym się lewatywy... nie wiem czemu... może dlatego, ze w życiu jej nie miałam a kupę no cóż robię codziennie ;D
też jestem zdania, ze to normalne...
ja się boję (coraz mocniej, a przedtem jakoś w ogóle sie nie bałam) tego cięcia...
a teraz jeszcze karen opowiedziała tę krew w żyłach mrożącą historię o zszyciu całej cipki... jezu!
bardziej niż wypróżnienia bałabym się lewatywy... nie wiem czemu... może dlatego, ze w życiu jej nie miałam a kupę no cóż robię codziennie ;D
Orzech
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2005
- Postów
- 2 198
efunia Ty sie nie martw pierdolkami, tam beda ludzie odpowiedzialni, ktorzy sobie dobrze poradza mozesz im pol zartem przypomniec przy szyciu, zeby Cie calkiem nie zaszyli
J atak jeszcze trpche pomyslalam, i okazalo sie, ze faktycznie trzeba zabrac do szpitala kosmetyki, biustonosz do karmienia...oj, jeszcze pewnie sie cos znajdzie, w kazdym razie do nastepnego weekendu chcialabym miec w domu wszystko co nalezy zabrac a potem w tygodniu juz wszystko spakowac....chocoaz tak jak pisalam, watpie, ze w terminie sie uwinmy
J atak jeszcze trpche pomyslalam, i okazalo sie, ze faktycznie trzeba zabrac do szpitala kosmetyki, biustonosz do karmienia...oj, jeszcze pewnie sie cos znajdzie, w kazdym razie do nastepnego weekendu chcialabym miec w domu wszystko co nalezy zabrac a potem w tygodniu juz wszystko spakowac....chocoaz tak jak pisalam, watpie, ze w terminie sie uwinmy
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Moja połozna mówiła, że też woli jak kobieta nie ma lewatywy, że to oczywiście dozwolone i jeśli ktoś chce to prosze bardzo, ale, że nawet jeśli się zdarzy, a jest to normalne to dużo łatwiej szybko sprzątnąć. A po lewatywie często też babeczki popuszczają, ale brutalnie mówiąc - inną konsystencję.... i że jeśli im sie zdarzy to czują się mało komfortowo. Tak jakby w ogóle w takiej sytuacji można było sie czuć komfortowo
L
Lucky
Gość
Ja już się wziełam za poakowanei torby, ale nie ejstem jeszcze spakowana, bo nie mam wszystkiego kupionego.
Spakowałam na razie:
2 piżamiki,
kapcie,
2 ręczniki
rożek
4 kaftaniki
3 pary śpioszkó
śliniaczek
czapeczkę
szczoteczkę do włosków
husteczki nawilżające
smoczek
puder oliwkę i płyn do kąpieli
pieluszkę flnelową
2 tetrowe
i chyba na razie to wszystko.
Spakowałam na razie:
2 piżamiki,
kapcie,
2 ręczniki
rożek
4 kaftaniki
3 pary śpioszkó
śliniaczek
czapeczkę
szczoteczkę do włosków
husteczki nawilżające
smoczek
puder oliwkę i płyn do kąpieli
pieluszkę flnelową
2 tetrowe
i chyba na razie to wszystko.
reklama
kaszu27
Październikowa mamusia
No ja już jestem spakowana od miesiąca... ;D ;D ;D
Nawet do osobnej torby spakowałam rzeczy, które mąż mi póżniej dowiezie, bo przypuszczam, że w tym całym przyjęciu gdybym mu powiedziała,np. przywież rożek - to ani nie wiedziałby co to takiego! ;D ;D ;D
Nawet do osobnej torby spakowałam rzeczy, które mąż mi póżniej dowiezie, bo przypuszczam, że w tym całym przyjęciu gdybym mu powiedziała,np. przywież rożek - to ani nie wiedziałby co to takiego! ;D ;D ;D
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 32 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 25 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 14 tys
Podziel się: