Cześć dziewczynki..
Tyle mnie nie było.. tyle sie działo..
Zaglądałam tu czasami do Was ale ja to nie miałam co pisać, bo przecież ja bezdzietna
Generalnie przeprowadzka, urządzanie się, zakupy itp...
Ale weszłam żeby się z Wami podzielić, zapytać... na razie jestem w szoku i sama nie wiem co o tym myśleć..
W tym miesiącu po raz pierwszy staralismy sie we wszystkie dni plodne, postanowiłam zrobić test dzień po tym jak powinien przyjść okres który nie przyszedł oczywiście jak zwykle - czyli dzisiaj rano...
Test miałam Pink super czuły- czułość 10,
No i robie sobie ten test jak zawsze.. w ogole mialam go w nosie bo czułam ze dostane okres.. wszystkie objawy, bol macicy, rozdrażnienie i to bardzo duże rozdrażnienie, ból piersi.. . no objawy takiego bardzo dużego okresu.. .
Spoglądam na ten test i moim oczom ukazała się druga kreska! Troche blada.. Ja w szoku starałam się opanować, poszlam szybko do apteki.. w ktorej omało nie zwymiotowałam z tych nerw wszystkich.. kupilam 3 testy..
Zrobilam drugi test w pracy o czulosci - 25...
kreska wyszla ale jeszcze bardziej blada...
Czy mam być pewna ze tak udało się?
Reszte testow zrobie jutro rano bo sa o mniejszej czulosci...
Pierwszy test: