Dziewczynki i nas sie uspokoiło. Skurcze ustały całkowicie. Nie mam już boli, na szczęście. Jest szansa, że jutro wyjdę.
Przykro mi tylko bo mój m szaleje. Wściekły jest, że trzeba przy dzieciach robić. Jeden qrwa dzień i wielki foch. Wrzeszczy na wszystkich. Dzieci przywiózł do mnie bez śniadania. Nosz dzieci 2 i 4 latka bez śniadania głodne. Ja jakoś muszę ogarniać. I myślec o całości. A tu przy pełnej lodowce (w czwartek mega zakupy zrobiłam) żeby dzieci głodne były! I drze sie na mnie, że żadnych więcej dzieci. No przykro mi sie zrobiło.
Nie wiem czy ma kryzys wieku średniego czy wścieka sie bo ja zapisałam sie do szkoły ( chce sie przekwalifikować) i to mu nie pasuje... cieżko mi Go zrozumieć. Dokłada mi tylko stresu w tym ciężkim okresie.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Przykro mi tylko bo mój m szaleje. Wściekły jest, że trzeba przy dzieciach robić. Jeden qrwa dzień i wielki foch. Wrzeszczy na wszystkich. Dzieci przywiózł do mnie bez śniadania. Nosz dzieci 2 i 4 latka bez śniadania głodne. Ja jakoś muszę ogarniać. I myślec o całości. A tu przy pełnej lodowce (w czwartek mega zakupy zrobiłam) żeby dzieci głodne były! I drze sie na mnie, że żadnych więcej dzieci. No przykro mi sie zrobiło.
Nie wiem czy ma kryzys wieku średniego czy wścieka sie bo ja zapisałam sie do szkoły ( chce sie przekwalifikować) i to mu nie pasuje... cieżko mi Go zrozumieć. Dokłada mi tylko stresu w tym ciężkim okresie.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom