reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wspolnie czekajmy na 2 kreseczki- na pewno sie uda!

Lee kurde jesteście dobrymi ludźmi decydując się na tak chore dziecko. Szacun.

Mnie przestały łapać skurcze po luteine chociaż mam co jakiś czas ale bardziej zaczyna mnie bolec w krzyżu. plamienie mam nadal więc coś tam się dzieje

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Leeleeth wiecy jesteście. My nigdy bysmy sie nie zdecydowali na taki krok. Sa przypadki że dzieci sa kochane i wdzięczne, ale sa tez takie ktore potrafią wykrzyczec ze przecież nie sa ich rodzicami. Serce by mi pękło, a mając swoje to juz w ogole. Synus ma szczescie ze na Was trafil :)
 
Leeleeth wiecy jesteście. My nigdy bysmy sie nie zdecydowali na taki krok. Sa przypadki że dzieci sa kochane i wdzięczne, ale sa tez takie ktore potrafią wykrzyczec ze przecież nie sa ich rodzicami. Serce by mi pękło, a mając swoje to juz w ogole. Synus ma szczescie ze na Was trafil :)

Kochana ja świetnie rozumiem taka postawę. Niedawno mieliśmy adoptować 4letnia dziewczynkę, z mukowiscydoza o łagodnym przebiegu (bez objawowo), natomiast nikt nam nie powiedział, że jest bardzo zaburzona. Jak trafiła do nas do domu to przeżyłam gehennę, mam siwy kosmyk przez jej zachowanie. Suma Summarum nie zgodziłam sie na adopcje bo zaczęłam sie jej bać, i bac o życie i zdrowie Maluchów. Nadal dzieci śnią koszmary o jej powrocie. Tak było strasznie [emoji33]
Odechciało mi sie wszystkiego przy niej niestety...[emoji22]



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry