Kulcia spokojnie z tym siadaniem, bez paniki To prawda, że wg prawidłowego rozwoju do siadania przechodzić powinien z czworaków, najpierw to powinno być siadanie bokiem. Dużo dzieci omija sobie pewnie etapy modyfikuje je. Może to świadczyć o jakichś zaburzeniach napięcia, czy zaburzeniach integracji sensomotorycznej. Ale to nie koniec świata. Nikt nie jest idealny. Ty jesteś świadoma i czujna to będzie ok z Igim.
Ale fakt nie zachęcać nie machać mu zabawkami z przodu jak leży, żeby nie chciał po nie sięgać ( to rada dla Igiego na jego etapie rozwoju, młodszym machamy niech ćwiczą łapki, chwyt, przekraczanie linii środkowej itp.) i broń boże nie pomagać w sensie nie podciągać za rączki. Postaraj się żeby nie miał za co się podciągać ( wiem trudne np w wózku bo za boki się łapie, czasem dzieciaki tak kombinują, że w łóżeczku za szczebelki się podciągają, za człowieka się łapią zadziwiająco pomysłowe są )
Jak najwięcej leżenia na brzuchu, teraz powinien ćwiczyć podpory na łokciach, spoglądanie na boki w tej pozycji, podpór na jednej ręce sięganie drugą w przód i do boku, podciąganie nóżek do czworaków. Jak już stanie na czworakach takie bujanie w przód w tył. Ja to tak na wyrost te etapy napisałam nie musi już wszystkiego umieć. Co już opanował, bo nie wiem na jakim etapie jest ?
Czyli na brzuch zabawki z przodu przed nim, fajnie się sprawdzają np takie grające kulki które kręcą się i uciekają. To moja ulubiona zabawka do nauki czworakowania
Uff się rozpisałam...
P.S wiem to nie łatwe bo dzieciaki z reguły nie lubią leżeć na brzuchu, wkurzają się, niektóre bardziej charakterne
wrzeszczą. Bo to trudne dla nich i wymaga od nich wysiłku, mało widzą. Każdy woli jak nie musi się wysilać i się go zaniesie gdzieś albo coś poda. Rozumiem je w całej rozciągłości