Pralki to ZUO. U mnie leci zawsze płyn do płukania po podłodze. Ch*j wie gdzie cieknie. Ale pierze, póki ducha nie wyzionie nie będę zmieniać! U Was jak czytam tez jak inny plan, to nagle pralka do wymiany by sie kwalifikowała. Złośliwość rzeczy martwych!
Mialam tam starego
no i wujek tam mieszka. Fakt faktem oboje jebnieci w czoło ale dalo rade. Dla kobiet średnio z biurami pracy ale dla faceta w moment coś znajdziesz. Job link to firma polska zatrudniająca polaków w norge. Na ogłoszenia nie patrzcie, niech Twój wyślę im zapytanie z cvką i umiejętnościami. My też sporo na czarno dymalismy przy malowaniu. Raz robiliśmy witraż... takie tam
no ale wynajem mieszkania odpada kochana bo sam depozyt 11 tys koron. Ale job link pracownika mieszkanie załatwia w tzw polskim ulu. Ja mieszkałam razem z moim ale musieliśmy dopłacać. Nie duzo ale trzeba bylo. Kraj piękny a loty do Oslo tanioszka.
Ignaś 35 tc [emoji173]
Dziekuję Kulciu z całego serca <3 powiem mojemu M. niech działa. Jesli nie wyjdzie nam obojgu, to ma ponoć propozycję w Holandii, ale to sam, bo to tylko dla facetów na budowie, i pewne trzy miechy, co miesiąc zjazd na trzy dni bezpłatny, więc jak nie wyjdzie wspólnie to piorę mu gacie i niech jedzie, chce to nie zakażę absolutnie!
Aniu wlasnie slyszalam ze nie chca Polakow w Anglii ale moze bedzie jeszcze jedno referndum w sprawie UE.
Co do K.... On dla mnie nieistnieje, nie odzywa sie dzieki Bogu. Jesli cos mu strzeli do glowy to powiem zeby powlowe kasy oddawal za wyprawke, badnia, leki, alimenty bedzie placil i sadze ze sie wycofa.
Zyciowa bedzie pasowalo
[emoji173]Madzia 31 tydzień[emoji177]
Kasiuuniu, byłam w Anglii powiem Ci nie długo, nie całe trzy miesiące. W małej mieścinie, i nigdzie nie doznałam tyle nienawiści jak od... Polaków. Naszych krajanów pełno było, pojechałam z nastawieniem oprócz zarobku to i jeszcze poćwiczenia języka, a prawie wcale nie miałam okazji rozmawiać po angielsku oprócz spraw typu bank i rejestracja w ichnim urzędzie jako pracująca. Nawet w sklepach pracowali Polacy. Ale wracając do meritum - Polak Polakowi tam tylko chętne by nogę wyciągnął, żeby mu było gorzej. Pracowaliśmy w takiej firmie sortującej warzywa i owoce na sklepy typu Lidl, Aldi itd.. Już nie powiem jakie ścierwo czasami kazali puszczać, ale to temat rzeka. Wracając do atmosfery - pracowali tam sami przyjezdni: Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Ruscy, i dwóch Słowaków. Z czego 3/4 Polaków. Nienawiść do nowo przyjętych - czyli mnie i M - aż z twarzy buchała. Darli się, wysyłali na najgorsze roboty. I jedynie Ci inni, szczególnie Słowacy i Ukraińcy byli przemili. Wytłumaczyli jak maszyny pracują, zapytali skąd jesteśmy, jak długo zamierzamy być. Paru Polaków było w miarę, a niektórzy powiedzieli mi w twarz, że mam wypierdalać, bo oni chcieli robić nadgodziny, a ja im zabieram pracę. M.tego nie mówili - z racji chyba lekkiego strachu, i dobrze, bo by przypieprzył, bo nerwus. Tego co mnie mówili też nie mówiłam jemu, bo nie chciałam problemów. I człowiek zamiast się jednoczyć, to by zabił. A ile burd było przez Polaków, Boże! Strach chodzić po nocy, bo chodziło paru chłystków i pytali się tylko "wpierdol?!". Zarobek wspominam dobrze, Słowaków z łzami wzruszenia, Ukraińców też, ale tamtejszych Polaków pozdrawiam środkowym palcem. I szefa Araba też pozdrawiam tym samym palcem..
W zasadzie więc czasem się nie dziwię, że mają złe wrażenia z Polaków w Anglii. Nie mówię o tych, którzy żyją normalnie, spokojnie i dopasowują się do ichniej kultury, a nie na siłę ją zmieniają i zakłócają porządek.
Ależ się rozgadałam, wybaczcie ;D
Byla interwencja jak policjantka z partnerem udusili faceta chorego na schizofrenię w bialymstoku na balkonie. Nagranie. I ja to skometowalam . I mam teraz wezwanie jako oskarzona ja i kilka osob za swój komentarz
Napisane na LG-K420 w aplikacji
Forum BabyBoom
Ułaaa.... Nieciekaawie! I co teraz?
Ja miałam tylko raz wezwanie w sprawie piractwa.. Ale to długa historia ze szczęśliwym zakończeniem ;D